REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Sposób na brak gotówki

REKLAMA

Banki znalazły sposób na podtrzymywanie dynamicznej akcji kredytowej. Wprawdzie na razie nie ma problemów z jej finansowaniem, ale już niedługo może zacząć brakować kapitału. Wtedy jednym ze sposobów na dalszą ekspansję może być sekurytyzacja portfela kredytowego.
Coraz więcej banków decyduje się na sprzedaż części portfela kredytowego – czyli jego sekurytyzację. Szlak przecierają małe, agresywne banki, które nie mają wystarczającej bazy depozytowej. Pionierem jest Dominet Bank, który kilka tygodni temu jako pierwszy w Polsce uruchomił program sekurytyzacji portfela kredytów regularnych (spłacanych na czas). Tuż po nim na podobną operację zdecydował się Raiffeisen Bank. W lutym tego roku sprzedaż części portfela przeprowadził ING Bank Śląski, ale była to operacja innego typu, ponieważ dotyczyła kredytów nieregularnych (niespłacanych terminowo). W jej wyniku wierzytelności trafiły do firmy windykacyjnej.

W przypadku Dominet Banku całkowity czas trwania programu szacowany jest na 4 lata, a jego wartość na najbliższe 18 miesięcy to 600 mln zł i dotyczy kredytów samochodowych, które są przenoszone do spółki celowej, a ta następnie emituje obligacje zabezpieczone tymi wierzytelnościami. W wyniku przeprowadzonego programu bank dzieli się z inwestorami zyskiem z odsetek od sekurytyzowanych kredytów.

– Głównym celem jest uzyskanie korzyści z uwolnienia kapitału, co umożliwia dalszy dynamiczny rozwój banku, przede wszystkim wzrost akcji kredytowej – mówi Jacek Woźniewicz, dyrektor departamentu zarządzania aktywami i pasywami z Dominet Banku.

Na sekurytyzację zdecydował się też Raiffeisen Bank Polska wraz z czeskim Raiffeisenbank, oraz niemieckim bankiem KfW. Przeprowadzona przez te podmioty sekurytyzacja, pierwsza tego rodzaju transakcja w Europie Środkowej, polegała na sprzedaży tylko ryzyka portfela kredytów o wartości ponad miliarda złotych. Natomiast kredyty nadal wchodzą do bilansu banku.

– Dzięki transakcji udało nam się osiągnąć kilka celów. Wzrósł między innymi współczynnik wypłacalności banku, co pozwala na dalszą ekspansję kredytową. Pozyskaliśmy też tańsze finansowanie, co będzie miało pozytywny wpływ na nasze wyniki – tłumaczy Piotr Czarnecki, prezes Raiffeisen Bank Polska.

Przeprowadzenie tego typu operacji jest trudne i czasochłonne. Sytuację komplikuje brak ustawy, która kompleksowo określałaby zasady ich przeprowadzania.

– O złożoności transakcji świadczy konieczność zaangażowania większej liczby uczestników. Obok inicjatora oraz organizatora w projekcie aktywnie uczestniczyło wiele podmiotów, m.in. doradcy prawni, agencja ratingowa oraz inwestorzy – wyjaśnia Jacek Woźniewicz.

Dodaje, że powodzenie całego projektu wymagało rozwiązania wielu problemów natury prawnej. Sekurytyzację mogłyby upowszechnić zmiany prawne. Zdaniem bankowców istotne są tu korzystne rozwiązania podatkowe, które są standardem na rynkach rozwiniętych.

Im szybciej to nastąpi, tym lepiej, ponieważ w najbliższych latach wzrost depozytów nie będzie nadążał za akcją kredytową i konieczne będzie jeszcze lepsze dysponowanie kapitałem.
– Największe banki na razie nie mają problemów z pozyskaniem źródeł finansowania akcji kredytowej. Jednak wraz z jej dynamicznym rozwojem, znacznie przekraczającym przyrost oszczędności, zapotrzebowanie na sekurytyzację będzie rosło – podkreśla Jacek Woźniewicz.

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.


SYTUACJA KLIENTA BEZ ZMIAN
Sekurytyzacja polega na sprzedaży kredytów do funduszu sekurytyzacyjnego lub spółki celowej, które pozyskują środki z rynku kapitałowego na sfinansowanie transakcji. Administratorem transakcji może być np. bank, który inicjował transakcję, w efekcie dla kredytobiorców nic się nie zmienia. Bank wykonuje swoje obowiązki związane z obsługą kredytu, takie jak monitoring czy ewentualna windykacja w przypadku zaniechania spłat rat przez klienta.

Monika Krześniak
monika.krzesniak@infor.pl


Autopromocja

REKLAMA

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Troska i zrozumienie w kontakcie z pacjentami – klucz do profesjonalnej opieki zdrowotnej

    Empatia jest kluczowa w relacjach między personelem medycznym a pacjentami, będąc nieodzownym fundamentem wysokiej jakości opieki zdrowotnej. W obecnych czasach, gdy pacjenci mają coraz większe oczekiwania, a zmiany w medycynie są nieustanne, zdolność do empatii wyróżnia się jako jeden z głównych czynników wpływających na poziom świadczonych usług. Nawet w czasach, gdy technologie medyczne rozwijają się dynamicznie, to właśnie empatyczny kontakt między pacjentem a personelem zdrowotnym ma zasadnicze znaczenie. Umiejętność wczucia się w położenie innej osoby jest kluczowa, tworząc solidną podstawę dla profesjonalnej i skutecznej opieki nad pacjentami.

    Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

    Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    REKLAMA

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    REKLAMA

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    Czekoladowa inflacja (chocoflation) przed Wielkanocą? Trzeci rok z rzędu produkcja kakao jest mniejsza niż popyt

    Ceny kakao gwałtownie rosną, ponieważ 2024 r. to trzeci z rzędu rok, gdy podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu. Z analiz Allianz Trade wynika, że cenę za to będą płacić konsumenci.

    REKLAMA