Pogłębiająca się różnica w zyskowności obligacji nie zachęca do zakupów
REKLAMA
"Na decyzję RPP złoty nie zareagował. Nie nastąpiła zmiana kwotowań. Natomiast komentarz FED do podwyżki stóp doprowadził do osłabienia złotego" - powiedział Paweł Gajewski, diler WestLB. Dodał, że polityczne rozstrzygnięcia w Polsce będą wpływać na spadek wartości polskiej waluty. "Wymuszona koalicja może nie być dobrze odebrana przez rynek. Na razie możemy odreagować i zejść poniżej 3,95 zł za euro. W tym tygodniu jednak złoty raczej się osłabi niż umocni" - prognozuje Gajewski.
Złoty po południu stracił na wartości wobec walut obcych. Euro około godz. 14.40 wzrosło do 3,9550 zł z 3,9350 zł we wtorek wieczorem, a dolar zyskał 4,15 gr i umocnił się do 3,2940 zł. W ślad za słabnącym złotym podążyły ceny obligacji. Dilerzy mówią o odpływie inwestorów zagranicznych z rynku.
"Decyzja FED osłabiła rynek regionu. Sytuacja teraz zaczyna się uspokajać po osłabieniu waluty i obligacji. Zagraniczni inwestorzy decydują się na sprzedaż polskich papierów, kupują je lokalni gracze" - ocenia Andrzej Skraba z Societe Generale.
Nie wyklucza on, że dojdzie do "korekcyjnego wzrostu cen" przy utrzymującej się tendencji spadkowej.
Dochodowość dwuletnich papierów OK0408 wzrosła do 4,25 proc. z 4,21 proc., pięcioletnich DS1110 do 4,84 proc. 4,74 proc., a dziesięciolatek DS1015 do 5,00 proc. z 4,88 proc.
REKLAMA
REKLAMA