Nierówne podwyżki
REKLAMA
REKLAMA
Średnie miesięczne wynagrodzenia w branżach o najniższych zarobkach są ponadczterokrotnie niższe niż w przedsiębiorstwach, w których uposażenia pracowników są najwyższe – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego.
Tradycyjnie najlepiej zarabiają informatycy. Ich przeciętne wynagrodzenie wyniosło w okresie styczeń-luty tego roku 6145 zł i było o 8,8 proc. wyższe niż przed rokiem. Najniższe płace mieli pracownicy przemysłu odzieżowego i futrzarskiego – zaledwie 1358 zł. W dodatku ich zarobki wzrosły tylko o 2,5 proc., czyli znacznie mniej niż przeciętnie w całym sektorze przedsiębiorstw.
REKLAMA
Od wielu lat wynagrodzenia najwyższe należą do tych, które rosną najszybciej. W górnictwie w ostatnich pięciu latach nominalne przeciętne płace wzrosły o ponad 30 proc. (o ponad tysiąc złotych), o 35 proc. (ponad 1200 zł) wzrosły uposażenia pracowników zakładów produkujących papierosy oraz w rafineriach. Tymczasem w przemyśle odzieżowym i futrzarskim oraz w przemysłach: włókienniczym i skórzanym średnie płace są zaledwie o ok. 200 zł wyższe niż przed pięcioma laty.
Nie zawsze najlepiej opłacani są pracownicy najwydajniejsi. W górnictwie w latach 2001-2005 tempo wzrostu wydajności pracy było o ok. 7 pkt proc. wolniejsze od realnego wzrostu płac, a w najgorzej wynagradzanych branżach wielokrotnie przewyższało wzrost płac – oceniają eksperci Rządowego Centrum Studiów Strategicznych.
– W niektórych branżach, na przykład w górnictwie, nierzadko podwyżki płac nie są związane z wynikami ekonomicznymi firm, ale z siłą związków zawodowych – mówi Karolina Sędzimir, ekonomista PKO BP.
W ustawie budżetowej na ten rok przyjęto, że wynagrodzenia realne (po uwzględnieniu inflacji) będą o 1,6 proc. wyższe niż w roku ubiegłym. Pierwsze dwa miesiące wskazują, że dynamika płac może być znacznie wyższa.
Janusz K. Kowalski
REKLAMA
REKLAMA