Ulga czeka na Trybunał
REKLAMA
REKLAMA
Ulga przysługuje zarówno podatnikom PIT, jak i CIT, tyle że występują inne zasady jej rozliczania. Podatnicy PIT mogą ulgę odliczać po zakończeniu roku podatkowego w rocznym zeznaniu. Z kolei podatnicy CIT wydatki na kluby sportowe mogą odliczać już w trakcie roku, w deklaracjach miesięcznych. Jest to dla nich bardziej korzystne.
REKLAMA
– Brak możliwości rozliczenia wydatków na działalność klubów w deklaracjach miesięcznych stawia przedsiębiorców prowadzących indywidualnie działalność gospodarczą w mniej korzystnej sytuacji, bo z odliczeniem wydatków na działalność klubów muszą poczekać do złożenia zeznania rocznego – twierdzi Wojciech Pietrasiewicz, doradca podatkowy współpracujący z Baker & McKenzie Doradztwo Podatkowe Sp. z o.o. Jego zdaniem takie rozwiązanie promuje wydatkowanie kwot przez osoby fizyczne na działalność klubów sportowych pod koniec roku podatkowego.
Eksperci podatkowi podkreślają jednak, że mimo oczywistych różnic przy odliczaniu ulgi, nie jest to przejaw dyskryminacji podatników.
– Ustawy o CIT i PIT tworzą dwa odrębne systemy rozliczania podatku dochodowego – twierdzi Wojciech Pietrasiewicz. Trudno więc mówić o dyskryminacji podatników podatku dochodowego od osób fizycznych kalkulujących zaliczki na podatek w odmienny sposób od podatników podatku dochodowego od osób prawnych.
Dowolne dokumenty
REKLAMA
Z przepisów nie wynika też, w jaki sposób podatnik powinien dokumentować wydatki. Brak precyzji stwarza więc wiele możliwości do interpretacji i do podejmowania działań nie do końca uczciwych. Niejednokrotnie mieliśmy już przykłady, że gdy istnieje dowolność postępowania, podatnicy próbują to wykorzystać do swoich celów (np. dawna darowizna przekazywana na rzecz osób fizycznych). W celu zapobieżenia dowolności resort wydał nawet interpretację w tej sprawie.
– Ulga została zinterpretowana w piśmie Ministerstwa Finansów z 9 stycznia 2006 r. Zgodnie z tą interpretacją wydatki na działalność klubów sportowych powinny być dokumentowane z zastosowaniem ogólnych reguł przepisów Ordynacji podatkowej, przy czym dla uwiarygodnienia zaleca się stosowanie pisemnych dokumentów imiennych – przypomina Paweł Dymlang, konsultant ds. podatków w CEiD Spółka Doradztwa Podatkowego.
Jednak interpretacja ta jest skierowana do organów skarbowych, a jak przypomina Wojciech Pietrasiewicz – przepisy Ordynacji podatkowej nakazują dopuścić jako dowód wszystko, co może przyczynić się do wyjaśnienia sprawy, a nie jest sprzeczne z prawem. Jeżeli podatnik dysponuje wiarygodnymi dowodami (np. zeznania świadków, oświadczenie o przyjęciu darowizny) potwierdzającymi dokonanie wydatku na rzecz klubu sportowego, to organ podatkowy będzie miał duże problemy z zakwestionowaniem odliczenia.
– W takim przypadku, organy podatkowe będą oceniać, czy okoliczność „poniesienia wydatku” przez danego podatnika na działalność klubu sportowego została udowodniona, na podstawie całego materiału dowodowego – potwierdza Bartosz Głowacki z MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy spółka doradztwa podatkowego.
To, czy wprowadzenie jej do ustaw podatkowych było z góry pomyślane jako furtka czy było wynikiem niechlujstwa legislacyjnego, trudno w tej chwili oceniać.
– Wbrew obowiązującym opiniom wprowadzenie ulgi nie miało na celu stworzenia możliwości omijania prawa podatkowego, lecz wprowadzenie zachęty do finansowania społecznej działalności sportowej – uważa Waldemar Szewc, doradca podatkowy.
Nie wiadomo, jaka będzie przyszłość ulgi na sport. Prokurator generalny skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o stwierdzenie niezgodności przepisów o uldze z konstytucją.
Zdaniem prokuratora, zmieniając ustawy podatkowe, Senat przekroczył swoje kompetencje. Rządowy projekt ustawy o sporcie kwalifikowanym nowelizował co prawda ustawę CIT, ale nie rodziła ona negatywnych konsekwencji dla budżetu.
Tymczasem Senat wprowadził do CIT i PIT ulgi podatkowe, o których wcześniej w ogóle nie było mowy. Ich uchwalenie nie było wolą ani rządu, ani Sejmu.
Prokurator zwraca także uwagę, że przepisy o ulgach podatkowych na sport są niejasne. Najwięcej wątpliwości rodzi pojęcie wydatków na kluby. Nie wiadomo, czy chodzi o wydatki właścicieli klubów, czy innych podatników, czy też jednych i drugich. Nie wiadomo także, jakie wydatki podlegają odliczeniu (np. opłaty za zajęcia sportowe). Nie sprecyzowano warunków odliczenia ani dokumentowania wydatków, nieprawidłowo wskazano limit odliczeń. W rzeczywistości zastrzeżeń jest więcej. Krytyczni wobec ustawy są także eksperci podatkowi. Ich zdaniem może ona prowadzić do poważnych nadużyć. Według niektórych jest korzystna dla właścicieli klubów sportowych.
Bogdan Świąder, Marcin Musiał
REKLAMA
REKLAMA