Wydłuży się droga do emerytury
REKLAMA
REKLAMA
Na całym świecie dostosowuje się wiek emerytalny do wyzwań współczesności
– wydłużającego się życia, starzejącego się społeczeństwa, malejącego przyrostu naturalnego i bankrutującej idei państwa opiekuńczego. Potwierdzają to raporty Banku Światowego „Sustainability of pension System in the UE8” i OECD „Pension at glance 2005”. Tymczasem u nas Sejm przedłużył do końca 2007 roku możliwość przechodzenia na wcześniejszą emeryturę. Oznacza to, że kolejne stosunkowo młode osoby będą mogły odejść z rynku pracy na świadczenie.
REKLAMA
– Malejąca liczba rodzących się dzieci i starzejące się społeczeństwo nie pozostawia możliwości wyboru. Polacy muszą pracować dłużej – podkreśla Bogusława Nowak-Turowiecka, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich. Jej zdaniem, jeśli nadal będzie przybywać osób korzystających ze świadczeń, a coraz mniej rodaków będzie pracować, systemowi ubezpieczeń grozi niewypłacalność.
Tymi przesłankami kierują się też starzejące się społeczeństwa krajów tzw. starej Unii. Niemal we wszystkich (patrz mapka) wiek emerytalny kobiet i mężczyzn jest taki sam albo państwa te są w trakcie jego zrównywania. Wyjątkiem, obok Austrii, jest Francja. Tam wiek emerytalny wynosi 60 lat, jednak aby otrzymać emeryturę trzeba przepracować 40 lat. Także nad Sekwaną próbuje się go podnieść, choć dotychczas blokują to silne związki zawodowe.
Poza tym kraje UE nadal podnoszą wiek emerytalny. W ubiegłym miesiącu decyzję taką – wzrośnie do 67 lat dla obojga płci – podjęli Niemcy. Nie wykluczają też tego Brytyjczycy. Przenikliwością odznaczają się rządy USA. Mimo że Stany Zjednoczone nie cierpią na kryzys demograficzny (współczynnik dzietności wynosi tam ponad 2), są w trakcie wydłużania wieku emerytalnego – tak jak Niemcy z 65 do 67 lat.
Nowa Unia też podnosi
Podobnie robią kraje tzw. nowej Unii, czyli te, które razem z nami przystąpiły do Wspólnoty. Wszystkie one – poza Polską – podnoszą wiek emerytalny.
REKLAMA
Słowacy robią to stopniowo – corocznie o 9 miesięcy. Teraz wiek emerytalny wynosi tam 60,75 roku dla mężczyzn, ale w przyszłym roku osiągnie już docelowy poziom 62 lat. Dla kobiet, w zależności od liczby dzieci, obecnie waha się od 53,75 do 57,75 roku. Będzie – w 2014 roku – wynosił 62 lata.
Także Czesi są w trakcie podnoszenia wieku emerytalnego (o 4 miesiące rocznie). W 2013 roku wynieść ma on 63 lata dla bezdzietnych kobiet, 59-62 dla tych, które wychowały dzieci (w zależności od ich liczby) i 63 lata dla mężczyzn. Podobnie postępują Węgrzy. W tym roku wiek emerytalny wzrósł tam do 60 lat, do końca 2007 roku wyniesie 61 lat, a do końca 2009 – 62 lata.
W 2009 roku proces podnoszenia tego wieku zakończą Łotysze (wyniesie 62 lata), a już w przyszłym roku Litwini (wiek emerytalny kobiet wzrośnie do 60 lat).
Estonki, będą pracować od 2014 roku do 63 roku życia. Ich wiek emerytalny wzrasta każdego roku o pół roku.
– Podejmowane przez naszych sąsiadów działania są korzystne z punktu widzenia wypłacalności systemów ubezpieczeń i dla przyszłych emerytów – podkreśla Emilia Skrok, ekspert Banku Światowego. Zauważa, że ich świadczenia będą wyższe. Jej zdaniem zależność ta działa szczególnie w Polsce, gdzie w nowym systemie wysokość świadczenia będzie zależeć od wysokości zgromadzonego kapitału i tego, ile statystycznie lat pozostaje do przeżycia na emeryturze. – Jeśli pracujący ze świadczenia skorzysta później, to wyższy kapitał zostanie podzielony przez mniejszą liczbę lat – podkreśla.
Osoby przechodzące w Polsce na emerytury są młode. W 2005 roku mężczyźni mieli średnio 58,7, kobiety 56 lat. To najniższy wiek osób korzystających z emerytur w krajach OECD i UE, gdzie wiek ten wynosi prawie 61 lat. Podobnie (też najgorzej) jest ze wskaźnikiem aktywności osób starszych (55-64 lata). Wynosi 26,2 proc. Średnia dla UE to ponad 40 proc.W USA pracuje 6 na 10 takich osób.
– Młodzi emeryci otrzymujący łatwo dostępne świadczenia powodują wzrost obciążeń podatkowych i składkowych osób pracujących. Ci ostatni są więc drodzy i firmy nie chcą ich zatrudniać – podkreśla prof. Marek Góra. Jego zdaniem trzeba też walczyć ze stereotypem, że odchodzący na świadczenia zwalniają miejsca pracy dla młodych. Podobnie uważa Michał Boni, ekspert rynku pracy. Jego zdaniem kontynuowanie polityki ułatwiania odejścia z rynku pracy stosunkowo młodym osobom nie pozwoli na poprawę sytuacji na rynku pracy. W tym kontekście jako błąd traktuje Bogusława Nowak-Turowiecka wprowadzanie kolejnych przywilejów emerytalnych dla branż czy wydłużanie możliwości przechodzenia na wcześniejsze emerytury. Zauważa też, że wydłużanie aktywności zawodowej wiąże się nie tylko ze zmianami w przepisach, ale także w świadomości.
– W tej chwili powiela się stereotyp, że kobiety po 50. roku życia mają kończyć karierę zawodową – mówi. Jej zdaniem mogą pracować dłużej, bo pozwala na to rozwój medycyny i korzystne zmiany w nawykach żywieniowych i stylu życia osób, które ukończyły 50 czy 60 lat. – Wtedy ich emerytury będą wyższe, a dłuższa aktywność może w wielu przypadkach służyć poprawie kondycji psychicznej – zauważa.
Na niską aktywność zawodową nakłada się problem starzejącego się społeczeństwa. Rodzi się coraz mniej dzieci, a od 2001 roku więcej Polaków umiera niż przychodzi na świat.
W tym kontekście nie uda się uniknąć wydłużenia aktywności zawodowej Polaków. Jeśli zmiany te nie zostaną wprowadzone wcześniej i z przygotowaniem, to wymusi je demografia i bankrutujący system ubezpieczeń. Wtedy nie tylko znikną przywileje, ale będą też obniżane świadczenia wypłacane świadczeniobiorcom.
Emilia Skrok zauważa, że biorąc pod uwagę starzejące się polskie społeczeństwo i wypłacalność systemu w przyszłości, pytanie, które trzeba sobie zadać, nie brzmi obecnie, czy wydłużać wiek emerytalny. ono brzmi, kiedy to robić. – Moim zdaniem, im szybciej, tym lepiej – odpowiada.
NIŻSZA EMERYTURA
Polki przechodzące na emeryturę mogą być w przyszłości zmuszone korzystać z pomocy społecznej lub liczyć na wsparcie rodziny, bo:
• nowy system emerytalny wprowadził ścisłą zależność między kapitałem emerytalnym, a świadczeniem – jego wysokość będzie też zależeć od tzw. dalszego trwania życia (w tej chwili
60-letnia kobieta żyje średnio 22,5 roku, a 65-letnia 18,4), bo będzie wyliczane przez podzielenie kapitału przez ten wskaźnik,
• okresy macierzyństwa i wychowywania dzieci zmniejszają kapitał emerytalny – w trakcie urlopu wychowawczego składka emerytalna wynosi niespełna 82 zł miesięcznie,
• kobiety średnio zarabiają mniej niż mężczyźni,
• kobiety w wieku emerytalnym są często zwalniane w pierwszej kolejności, bo pracodawca ma świadomość, że są zabezpieczone finansowo
REKLAMA
REKLAMA