NBP powinien walczyć z inflacją
REKLAMA
Zmiany w ustawie o NBP forsuje Samoobrona. Partia, która jest sygnatariuszem paktu stabilizacyjnego, chce, by jako podstawowy cel działalności NBP wpisać utrzymanie "stabilnego poziomu cen, rozwoju gospodarczego i wzrostu zatrudnienia". Gwarancję rozszerzenia celu działania NBP zapisano zresztą w pakcie stabilizacyjnym.
Obecnie ustawa o NBP definiuje cele NBP jako utrzymanie stabilnego poziomu cen przy jednoczesnym wspieraniu polityki gospodarczej rządu, o ile nie ogranicza to podstawowego celu NBP. Projekt ustawy autorstwa Samoobrony niebawem trafi prawdopodobnie do I czytania w Sejmie. Marszałek Sejmu Marek Jurek uważa, że po korektach projekt ustawy o NBP nie narusza niezależności banku centralnego i chce skierować projekt ustawy jak najszybciej do I czytania.
Samoobrona przedstawiła poprawki do złożonego 1 grudnia 2005 r. projektu zmiany ustawy o NBP. Z dokumentu wynika, że Samoobrona chce wprowadzić możliwość odwoływania prezesa NBP w razie, gdyby dopuścił się poważnego uchybienia swoim obowiązkom wynikającym z ustawy. Samoobrona proponuje również by dodać możliwość odwołania prezesa NBP w razie nieprzyjęcia przez Sejm sprawozdania Rady Polityki Pieniężnej (RPP) z wykonania założeń polityki pieniężnej. Wówczas prezydent RP mógłby wystąpić z wnioskiem o odwołanie prezesa NBP z pełnionej funkcji przed upływem kadencji.
Obecnie prezesa NBP można odwołać tylko w razie długotrwałej choroby, skazania prawomocnym wyrokiem za popełnione przestępstwo lub orzeczenia przez Trybunał Stanu zakazu zajmowania wysokich stanowisk. Przeciwny zmianom w ustawie jest NBP.
Pod koniec lutego prezes NBP Leszek Balcerowicz mówił, że propozycja, aby NBP dbał o wzrost gospodarczy, jest szkodliwa, sprzeczna z konstytucją i może być instrumentem nacisku politycznego na niezależny bank centralny.
REKLAMA
REKLAMA