Rząd przeciw zmianom
REKLAMA
Samoobrona zaproponowała, aby do wniosku o zezwolenie zawsze była dołączona analiza ekonomicznych i społecznych skutków utworzenia supermarketu. Natomiast projekt nie zawiera przepisów, które określałyby, w jakim trybie oraz kto powinien sporządzić taką opinię. Nie określa też, w jakim terminie wniosek o lokalizację marketu powinien zaopiniować sejmik województwa ani, do jakich lokalnych organizacji samorządu gospodarczego wójt powinien występować o wymaganą opinię.
REKLAMA
Poza tym za wydanie zezwolenia należy wnieść opłatę dosyć wysoką – aż 25 zł za każdy metr kwadratowy projektowanej powierzchni sprzedaży.
REKLAMA
Dla przykładu: przy wielkopowierzchniowym sklepie średniej wielkości, którego powierzchnia wynosiłaby ok. 10 tysięcy mkw. wnioskodawca musiałby zapłacić około 250 tysięcy zł. Gdyby zaś nie uzyskał zezwolenia, to nikt by mu tych pieniędzy nie oddał, bo projekt nie przewiduje w takim przypadku zwrotu tej kwoty. Te procedury – zdaniem rządu – mogą ograniczać prowadzenie działalności gospodarczej, tymczasem Konstytucja RP chroni wolność gospodarczą.
Rząd nie zgadza się też z zarzutami o nieuczciwej konkurencji, która miałaby polegać na stosowaniu agresywnej polityki cenowej przez markety. Uznał, że nie jest konieczne tworzenie nowej ustawy, skoro z nieuczciwą konkurencją można walczyć opierając się na przepisach dwóch od dawna istniejących już ustaw: o ochronie konkurencji i konsumentów oraz o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Przedsiębiorca, którego interes został zagrożony lub naruszony, może domagać się w drodze powództwa cywilnego, aby zaniechano niedozwolonych działań, usunięto ich skutki, naprawiono wyrządzoną szkodę oraz wydano bezpodstawnie osiągnięte korzyści.
Możliwe też jest wszczęcie postępowania antymonopolowego przeciwko przedsiębiorcy, który nadużywa pozycji dominującej. Na podstawie tych wszystkich przepisów właściciele małych sklepów mogliby występować z roszczeniami przeciwko super- i hipermarketom, bez potrzeby eliminowania ich z rynku tylko po to, aby ograniczyć konkurencję.
Stanowisko rządu podziela Krajowa Izba Gospodarcza, która uważa, że wprowadzenie w projekcie zezwoleń na utworzenie dużych obiektów handlowych będzie ograniczać działalność gospodarczą.
REKLAMA
– Poselski projekt ustawy ma liczne błędy natury legislacyjnej. Nie określa jasno, kto dokonuje analiz i ocen w sprawie zezwolenia na budowę supermarketu. W projekcie brakuje też uściślenia procedur i terminów, które dotyczą trybu uzyskiwania opinii od sejmiku województwa – mówi Piotr Jaworski z Krajowej Izby Gospodarczej.
Piotr Jaworski wskazuje też, że obowiązek odmowy wydania zezwolenia w małych miejscowościach ogranicza znacznie kompetencje małych gmin dotyczące zaspokajania zbiorowych potrzeb wspólnoty.
Obok projektu poselskiego Samoobrony pojawił się również projekt Ligi Polskich Rodzin. LPR zaproponowała w nim wprowadzenie zakazu prowadzenia handlu w niedzielę przez super- i hipermarkety.
– Przepisy ograniczające handel nie mogą mieć charakteru dyskryminującego i nie mogą naruszać konstytucyjnej zasady równości podmiotów wobec prawa – twierdzi Dariusz Łomowski, szef Biura Prasowego UOKiK. Jego zdaniem każde ograniczenie wolności działalności gospodarczej, zgodnie z ustawą zasadniczą jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy na podstawie przejrzystych, jasnych kryteriów oraz ze względu na ważny interes publiczny.
Małgorzata Piasecka-Sobkiewcz
REKLAMA
REKLAMA