Złej jakości paliwo na co piątej śląskiej stacji
REKLAMA
Co piąta śląska stacja benzynowa skontrolowana w 2005 r. przez Inspekcję Handlową sprzedawała paliwo złej jakości, szkodzące silnikom aut. O 34 takich przypadkach inspektorzy powiadomili prokuraturę, a paliwo o niewłaściwych parametrach wycofano ze sprzedaży.
O zbiorczych wynikach ubiegłorocznych kontroli jakości paliw ciekłych na stacjach benzynowych i w hurtowniach woj. śląskiego poinformowała w środę rzeczniczka Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Inspekcji Handlowej w Katowicach Angelika Płóciennik-Ociepka.
Inspektorzy skontrolowali łącznie 200 przedsiębiorstw sprzedających paliwa, w tym 189 ogólnodostępnych stacji benzynowych, 4 stacje zakładowe oraz 7 hurtowni. W 39 przypadkach, czyli w blisko 20 proc. skontrolowanych stacji, stwierdzono złą jakość paliwa. Zakwestionowano 45 partii oleju napędowego, 27 benzyny bezołowiowej oraz jedną partię benzyny uniwersalnej 95. Nie było natomiast zastrzeżeń do jakości benzyny bezołowiowej 98.
"W przypadku oleju napędowego najczęściej kwestowanymi parametrami były niewłaściwy skład frakcyjny, zawyżona zawartość siarki i niewłaściwa gęstość, a w przypadku benzyny głównie niewłaściwa prężność par, destylacja, zawyżona zawartość tlenu oraz związków zawierających tlen, a także zaniżona liczba oktanowa" - poinformowała rzeczniczka.
Jak podają inspektorzy, takie nieprawidłowości mogą źle wpływać na eksploatację samochodów, niszcząc ich silniki. Np. nieprawidłowa ilość tlenu i jego związków w benzynie powoduje, że mieszanka paliwowo-tlenowa staje się zbyt "uboga", a wtedy silnik może źle pracować, a auto więcej pali. Z kolei przekroczenie limitu siarki powoduje zbyt szybkie zużywanie się katalizatora. Niedotrzymanie wymagań prężności par i składu frakcyjnego benzyny może powodować problemy z uruchomieniem silnika, zaburzenia jego pracy, a nawet nagłe unieruchomienie z powodu tworzenia się tzw. korków parowych. Rozcieńczenie oleju silnikowego ciężkimi frakcjami paliwa prowadzi zaś do nadmiernego zużycia silnika - wynika z informacji inspektorów.
W wyniku kontroli inspektorzy wydali 15 decyzji o wycofaniu z obrotu paliwa niewłaściwej jakości oraz skierowali 34 zawiadomienia do prokuratury w związku z podejrzeniem złamania ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych; osiem z tych postępowań skończyło się już aktami oskarżenia. Jednemu z oskarżonych sąd wymierzył karę 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata, innemu 12 tys. zł grzywny. Zgodnie z ustawą, za sprzedaż paliwa niespełniającego wymagań jakościowych grozi grzywna do 0,5 mln zł lub do 3 lat więzienia. Jeżeli złej jakości paliwa mają dużą wartość, grzywna może wzrosnąć do 1 mln zł, a kara więzienia do pięciu lat.
Inspektorzy skontrolowali łącznie 200 przedsiębiorstw sprzedających paliwa, w tym 189 ogólnodostępnych stacji benzynowych, 4 stacje zakładowe oraz 7 hurtowni. W 39 przypadkach, czyli w blisko 20 proc. skontrolowanych stacji, stwierdzono złą jakość paliwa. Zakwestionowano 45 partii oleju napędowego, 27 benzyny bezołowiowej oraz jedną partię benzyny uniwersalnej 95. Nie było natomiast zastrzeżeń do jakości benzyny bezołowiowej 98.
"W przypadku oleju napędowego najczęściej kwestowanymi parametrami były niewłaściwy skład frakcyjny, zawyżona zawartość siarki i niewłaściwa gęstość, a w przypadku benzyny głównie niewłaściwa prężność par, destylacja, zawyżona zawartość tlenu oraz związków zawierających tlen, a także zaniżona liczba oktanowa" - poinformowała rzeczniczka.
Jak podają inspektorzy, takie nieprawidłowości mogą źle wpływać na eksploatację samochodów, niszcząc ich silniki. Np. nieprawidłowa ilość tlenu i jego związków w benzynie powoduje, że mieszanka paliwowo-tlenowa staje się zbyt "uboga", a wtedy silnik może źle pracować, a auto więcej pali. Z kolei przekroczenie limitu siarki powoduje zbyt szybkie zużywanie się katalizatora. Niedotrzymanie wymagań prężności par i składu frakcyjnego benzyny może powodować problemy z uruchomieniem silnika, zaburzenia jego pracy, a nawet nagłe unieruchomienie z powodu tworzenia się tzw. korków parowych. Rozcieńczenie oleju silnikowego ciężkimi frakcjami paliwa prowadzi zaś do nadmiernego zużycia silnika - wynika z informacji inspektorów.
W wyniku kontroli inspektorzy wydali 15 decyzji o wycofaniu z obrotu paliwa niewłaściwej jakości oraz skierowali 34 zawiadomienia do prokuratury w związku z podejrzeniem złamania ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych; osiem z tych postępowań skończyło się już aktami oskarżenia. Jednemu z oskarżonych sąd wymierzył karę 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata, innemu 12 tys. zł grzywny. Zgodnie z ustawą, za sprzedaż paliwa niespełniającego wymagań jakościowych grozi grzywna do 0,5 mln zł lub do 3 lat więzienia. Jeżeli złej jakości paliwa mają dużą wartość, grzywna może wzrosnąć do 1 mln zł, a kara więzienia do pięciu lat.
Źródło:
PAP
Autopromocja
REKLAMA
REKLAMA