REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Mróz nie zdołał schłodzić polskiej gospodarki

REKLAMA

Gospodarka w tym roku przyspieszy, głównie dzięki inwestycjom i większej konsumpcji rodzin. Spadnie także bezrobocie. Ale mocny złoty obniży rentowność eksportu, który przez ostatnie dwa lata był gospodarczą lokomotywą.
Większość analityków twierdzi, że w tym roku tempo wzrostu gospodarczego wyniesie 4,4-4,6 proc. Będzie więc szybsze niż przyjęto w projekcie ustawy budżetowej na 2005 r., gdzie przewidziano wzrost PKB na poziomie 4,3 proc.
– To oznacza, że założenia budżetu są bezpieczne. Choć budżet jest napięty, powinien być zrealizowany – mówi Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK.
Rozpędzającej się gospodarki nie wyhamuje, wbrew niektórym przewidywaniom, ostra zima.
– Co prawda, mróz i gazowe zatargi Rosjan z Ukraińcami spowodowały ograniczenie dostaw gazu do części naszych przedsiębiorstw, głównie chemicznych. Ale choć spowodowało to spadek ich produkcji, w zamian zwiększyła się na przykład sprzedaż ciepłowni – twierdzi Tadeusz Chrościcki, dyrektor w rządowym Centrum Studiów Strategicznych.
Jego zdaniem ważne jest to, że nie doszło do spowodowanego pogodą kataklizmu w transporcie. Zatem w pierwszym kwartale zima może osłabić wzrost gospodarczy o zaledwie 0,1-0,2 pkt proc., podczas gdy w pierwszym kwartale wyniesie on ponad 4 proc.

Przyspieszą inwestycje

Ekonomiści oczekują znacznego, bo około 9-10-procentowego przyspieszenia w inwestycjach. Tym razem prognozy powinny być realne, ponieważ potwierdzają je wyniki czwartego kwartału ubiegłego roku, w którym inwestycje wzrosły właśnie o około 10 proc. Nie powinna więc powtórzyć się wpadka z dwóch poprzednich lat: wbrew zapowiedziom nie było wówczas wyraźnego wzrostu nakładów na modernizację i rozwój przedsiębiorstw oraz budowę infrastruktury kraju.
Problem natomiast w tym, że zakładane przyspieszenie inwestycyjne, choć wyższe w porównaniu do całego 2005 roku (6,2 proc.) i tak okazuje się niewystarczające.
– Wzrost inwestycji o 10 proc. jest dość duży na tle poprzednich lat, ale wciąż mały w stosunku do potrzeb gospodarki – ocenia Katarzyna Zajdel-Kurowska, główny ekonomista Citibanku Handlowego.
Mamy bowiem ogromne zapóźnienia inwestycyjne w wielu branżach o szczególnym znaczeniu dla gospodarki: m. in. w infrastrukturze drogowej i kolejowej oraz budownictwie mieszkaniowym. Ponadto zdecydowana większość firm jest od kilku lat niezwykle ostrożna w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. W wielu przypadkach ich realizacja oparta była wyłącznie o własne środki.
Według Piotra Tamowicza, niezależnego doradcy ekonomicznego, tegoroczny wzrost może znowu dowieść braku wykorzystania tkwiących w gospodarce rezerw.
– Firmy mają dużo większe możliwości, ale boją się działać ofensywnie. Ich szefów zniechęcają do inwestowania obawy o stabilność podstawowych czynników wpływających na rozwój gospodarczy – zauważa P. Tamowicz.
Chodzi m.in. o możliwość przewidzenia sytuacji na rynku, stabilność przepisów czy wreszcie liberalizację – co wielokrotnie zapowiadały wszystkie ugrupowania polityczne – restrykcyjnej polityki podatkowej.
– 9-procentowa prognoza wzrostu inwestycji na ten rok to może być mało, bo kilka lat temu było ponad dwadzieścia procent. Jednak zważywszy na ostatni okres, nie można specjalnie narzekać – zaznacza Marcin Peterlik z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.

Poprawa w budżetach

Według Katarzyny Zajdel-Kurowskiej, są jednak podstawy do dalszego wzrostu inwestycji, ponieważ uczymy się coraz lepszego wykorzystywania środków z Unii Europejskiej, a bardzo duże nadwyżki finansowe firm ulokowane w bankach mniej procentują niż inwestycje w dłuższej perspektywie. Ponadto poprawia się koniunktura Europie, która może zwiększyć zapotrzebowanie na nasze produkty.
Tegorocznym inwestycjom towarzyszyć będzie wzrost konsumpcji prywatnej, ponieważ poprawią się budżety rodzin – po waloryzacji emerytur i rent i po podwyżkach płac oraz po przewidywanym wzroście zatrudnienia. Gospodarkę będzie więc ciągnął popyt krajowy zamiast eksportu, który przez ostatnie dwa lata był motorem wzrostu gospodarczego. Nie znaczy to, że zmniejszy się wartość naszej sprzedaży na zagranicznych rynkach. Będzie ona nadal rosła, ale równocześnie szybko wzrośnie import związany z inwestycjami i rosnącymi zakupami rodzin.
Analitycy przewidują, że złoty będzie nadal mocny. Jeśli jednak za dużo zyska na wartości, może spowodować, że eksport będzie na granicy opłacalności.
– A to może się przełożyć z opóźnieniem na popyt wewnętrzny. Jeśli eksporterzy nie będą mieli zysków, nie będą inwestować, nie będą zwiększać płac swoim pracowników – ocenia Maciej Reluga.
Ten czarny scenariusz może się jednak nie spełnić, jeśli eksporterom uda się jeszcze bardziej obniżyć koszty.
Szybciej niż w ubiegłym roku będzie rosła produkcja przedsiębiorstw przemysłowych, głównie z powodu wzrostu popytu krajowego. Ale bohaterem będzie budownictwo, którego wyniki poprawią się zdecydowanie.

Budowlana koniunktura

– W budownictwie utrzyma się bardzo dobra koniunktura, która pojawiła się w drugiej połowie ubiegłego roku. W dużym stopniu dlatego, że 7-proc. podatek VAT może się utrzymać tylko do końca 2007 r., choć może to jeszcze ulec zmianie – ocenia Arkadiusz Garbarczyk, ekonomista BRE Banku.
Firmy budowlane mają coraz więcej zamówień, gdyż inwestorzy obawiają się wzrostu cen produkcji budowlano-montażowej, po podniesieniu VAT w budownictwie do 22 proc.
Wzrost inwestycji i produkcji przemysłowej oraz budowlanej korzystnie wpłynie na rynek pracy. Szacuje się, że liczba pracujących w gospodarce narodowej wzrośnie o ponad 150 tys. Natomiast liczba zarejestrowanych bezrobotnych spadnie o ponad 200 tysiecy i zmniejszy się poniżej 2,7 mln.

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.


Janusz Kowalski, Adam Woźniak


Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
5 wyzwań sektora energetycznego - przedsiębiorcy rozmawiali z ministrem

5 wyzwań sektora energetycznego to m.in. usprawnienie funkcjonowania NFOŚ w kontekście finansowania magazynów energii, energetyka rozproszona jako element bezpieczeństwa państwa, finansowanie energetyki rozproszonej przez uwolnienie potencjału kapitałowego banków spółdzielczych przy wsparciu merytorycznym BOŚ.

Sto lat po prawach wyborczych. Dlaczego kobiety wciąż rzadko trafiają do zarządów? [Gość Infor.pl]

107 lat temu Piłsudski podpisał dekret, który dał Polkom prawa wyborcze. Rok później powstała Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych. A dopiero w tym roku kobieta po raz pierwszy zasiadła w jej zarządzie. To mocny symbol. I dobry punkt wyjścia do rozmowy o tym, co wciąż blokuje kobiety w dojściu do najwyższych stanowisk i jak zmienia się kultura zgodności w firmach.

BCC Mixer: Więcej niż networking - merytoryczna wymiana, realna współpraca

Networking od lat pozostaje jednym z najskuteczniejszych narzędzi rozwoju biznesu. To właśnie bezpośrednie spotkania — rozmowy przy jednym stole, wymiana doświadczeń, spontaniczne pomysły - prowadzą do przełomowych decyzji, nowych partnerstw czy nieoczekiwanych szans. W świecie, w którym technologia umożliwia kontakt na odległość, siła osobistych relacji wciąż pozostaje niezastąpiona. Dlatego wydarzenia takie jak BCC Mixer pełnią kluczową rolę: tworzą przestrzeń, w której wiedza, inspiracja i biznes spotykają się w jednym miejscu.

E-awizacja nadchodzi: projekt UD339 odmieni życie kierowców - nowe opłaty staną się faktem

Wielogodzinne kolejki na przejściach granicznych to zmora polskich i zagranicznych przewoźników drogowych. Ministerstwo Finansów i Gospodarki pracuje nad projektem ustawy, który ma całkowicie zmienić zasady przekraczania granicy przez pojazdy ciężarowe. Tajemnicza nazwa „e-awizacja" kryje w sobie rozwiązanie, które może zrewolucjonizować transport międzynarodowy. Czy to koniec kosztownych przestojów?

REKLAMA

Employer branding pachnący nostalgią

Rozmowa z Tomaszem Słomą, szefem komunikacji w eTutor i ProfiLingua (Grupa Tutore), pomysłodawcą „EBecadła” i „Książki kucHRskiej” o tym, jak połączenie wspomnień, edukacji i kreatywności pozwala opowiadać o budowaniu wizerunku pracodawcy w zupełnie nowy, angażujący sposób.

Przedsiębiorcy nie chcą zmiany ustawy o PIP. Mówią stanowczo jednym głosem: 5 silnych argumentów

Przedsiębiorcy nie chcą zmiany ustawy o PIP. Mówią stanowczo jednym głosem. Przedstawiają 5 silnych argumentów przeciwko dalszemu procedowaniu projektu ustawy o zmianie ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy.

Bruksela wycofuje się z kontrowersyjnego przepisu. Ta zmiana dotknie miliony pracowników w całej Europie, w tym w Polsce

Obowiązkowe szkolenia z obsługi sztucznej inteligencji miały objąć praktycznie każdą firmę korzystającą z narzędzi AI. Tymczasem Komisja Europejska niespodziewanie zaproponowała rewolucyjną zmianę, która może całkowicie przewrócić dotychczasowe plany przedsiębiorców. Co to oznacza dla polskich firm i ich pracowników? Sprawdź, zanim będzie za późno.

Optymalizacja podatkowa. Praktyczne spojrzenie na finansową efektywność przedsiębiorstwa

Optymalizacja podatkowa. Pozwala legalnie obniżyć obciążenia, zwiększyć płynność finansową i budować przewagę konkurencyjną. Dzięki przemyślanej strategii przedsiębiorstwa mogą zachować więcej środków na rozwój, minimalizować ryzyko prawne i skuteczniej konkurować na rynku.

REKLAMA

Zmiany w CEIDG od 2026 r. Rząd przyjął projekt nowelizacji. Stopniowo zmiany wejdą w życie w 2026, 2027 i 2028 r.

Idą duże zmiany w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG). Będzie digitalizacja i prostsza obsługa dla przedsiębiorców. Rząd przyjął projekt nowelizacji. Zmiany będą wprowadzane stopniowo w 2026, 2027 i 2028 r. Czego dotyczą?

Jeden podpis zmienił losy całej branży. Tysiące Polaków czeka przymusowa zmiana

Prezydent Karol Nawrocki podjął decyzję, która wywraca do góry nogami polski sektor futrzarski wart setki milionów złotych. Hodowcy norek i lisów mają czas do końca 2033 roku na zamknięcie działalności. Za nimi stoją tysiące pracowników, których czekają odprawy i poszukiwanie nowego zajęcia. Co oznacza ta historyczna zmiana dla przedsiębiorców, lokalnych społeczności i zwierząt?

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA