Zachęty do inwestowania
REKLAMA
Znaczną część wydatków firmy mogłyby pokryć z kredytu technologicznego, który będzie udzielany przez Bank Gospodarstwa Krajowego ze środków Funduszu Kredytu Technologicznego. Przewiduje się, że w 2006 r. na ten cel państwo przeznaczy ponad 100 mln złotych. Część udzielonego kredytu bank może umorzyć. Takim umorzeniem mogą zostać objęte np. pomniejszone o VAT i podatek akcyzowy wydatki na rozbudowę i modernizację istniejących już środków trwałych bądź na instalacje i uruchomienie tych środków. Pieniądze wydane na działalność innowacyjną przedsiębiorca może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu nawet wówczas, gdy prowadzona działalność nie przyniesie efektu.
– Otrzymanie kredytu technologicznego umożliwia zakup nowoczesnych maszyn, rozwiązań i technologii szczególnie małym firmom – tłumaczy Małgorzata Krzysztoszek, ekspert PKPP Lewiatan. – W dodatku jeżeli udokumentują sprzedaż produktów lub usług wytworzonych dzięki tej technologii, będą mogli starać się o umorzenie przez bank nawet połowy kredytu – wyjaśnia M. Krzysztoszek. O kredyt mogą się starać jedynie przedsiębiorcy mający już jakieś własne środki finansowe. Chodzi tutaj o udział własny w wysokości co najmniej 25 proc. planowanej inwestycji. Jednakże nie mogą to być środki z pomocy publicznej, które zostały wcześniej przyznane w formie kredytu, dopłaty do oprocentowania kredytu, gwarancji lub poręczenia na warunkach bardziej korzystnych niż oferowane na rynku.
Zachętą do inwestowania w innowacje będzie też możliwość ubiegania się o status centrum badawczo-rozwojowego, co z kolei łączy się z przywilejami podatkowymi dla Centrum Badawczo-Rozwojowego, a także dla ich kontrahentów, którzy zakupią tworzone nowe technologie.
Wprawdzie ustawa miała na celu umożliwienie drobnym przedsiębiorcom inwestowanie w badania i rozwój, to faktycznie ustanowiła dosyć duże bariery, w praktyce ograniczające dostęp do przywilejów w niej przewidzianych. Na przykład status centrów badawczo-rozwojowych mogą uzyskać tylko przedsiębiorcy, którzy oprócz spełnienia innych warunków za rok obrotowy poprzedzający złożenie wniosku uzyskali przychody netto ze sprzedaży towarów, produktów i operacji finansowych stanowiących równowartość co najmniej 800 tysięcy euro. – Takiego obrotu nie uzyskują małe przedsiębiorstwa – twierdzi Elżbieta Lutow specjalista do spraw ekonomiki, rzemiosła i podatków Związku Rzemiosła Polskiego. Wprowadzenie w ustawie takiego wymogu znacznie więc zawęzi grupę firm, które będą mogły skorzystać z przywilejów przewidzianych w ustawie. W praktyce więc – wbrew zamierzeniom ustawodawcy – pomoc może trafić do dużych firm posiadających już wielkie zaplecza badawczo-rozwojowe, którym będzie opłacało się wyodrębnić małe podmioty do prowadzenia badań i starania się o przyznanie statusu centrum badawczo-rozwojowego. Dzięki temu wydzieleniu się skorzystają z jeszcze większych przywilejów między innymi podatkowych i otrzymają jeszcze większe środki na rozwój – tłumaczy E. Lutow.
Małgorzata Piasecka-Sobkiewicz
REKLAMA
REKLAMA