REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Tanie państwo legło w gruzach

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

Zrealizowanie idei taniego państwa wymaga gruntownych zmian instytucjonalnych i ustawowych. Tymczasem gabinet Kazimierza Marcinkiewicza oszczędza na nowe urzędy i przedterminowe wybory przez zmniejszanie liczby telefonów komórkowych i samochodów.

Premier Kazimierz Marcinkiewicz zapowiedział, że w pierwszym roku program tanie państwo przyniesie 3 mld złotych oszczędności. Tymaczasem w porównaniu z projektem budżetu Marka Belki wydatki na administrację są mniejsze o 286,7 mln zł. Poza tym Zyta Gilowska, minister finansów, zgłaszając rządową autopoprawkę bis do projektu budżetu na 2006 rok, podkreślała, że rząd zaoszczędzi 96 mln zł na rozmowach telefonicznych, samochodach służbowych i zakupie innych usług, np. bukietów. Nie dodała jednak, że koszty utworzenia i funkcjonowania nowych urzędów pochłoną 105 mln zł zapisane w rezerwie celowej. W ciągu dwóch miesięcy rządów Prawa i Sprawiedliwości przybyło już jedno ministerstwo, biuro antykorupcyjne i Prokuratoria Generalna, a planowane jest jeszcze utworzenie Narodowego Instytutu Oświaty.

Żeby urzędy mogły taniej funkcjonować od 1 stycznia 2007 r., to już teraz rząd powinien mieć gotowe projekty ustaw.

Premier Marcinkiewicz przekonuje jednak, że program tanie państwo przyniesie oczekiwane efekty za rok. W Sejmie już trwają prace nad ustawami likwidującymi różne instytucje, a systematycznie będą kierowane kolejne – podkreśla. Z urzędniczej mapy ma zniknąć m.in. Rządowe Centrum Studiów Strategicznych. W pierwszej autopoprawce wydatki na nie obniżono tylko o 2,1 mln zł (z 12,1 mln zł do 10 mln zł). Tymczasem zgodnie z wyborczym programem PiS, to posunięcie miało przynieść 11,5 mln zł zysków.

– To dopiero początek zmian – tłumaczy Arkadiusz Czartoryski, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Dodaje, że większe oszczędności na obecnym systemie doprowadzą administrację rządową do zawału serca. Wiceminister tłumaczy, że ciągle pracuje jeszcze jeden zespół roboczy ds. taniego państwa, który przygotuje program zmian strukturalnych.

Droga erka

– Istotnym krokiem w kierunku taniego państwa, który można zrobić już dziś, byłaby redukcja tzw. erki – uważa prof. dr Andrzej Wernik z warszawskiej Wyższej Szkoły Ubezpieczeń i Bankowości. Erkę tworzą osoby pełniące wyższe stanowiska, objęte szczególnymi przywilejami, np. prawem posiadania gabinetów. W pierwszej autopoprawce obejmie ona 235 stanowisk – o dwa więcej niż w ubiegłym roku. Eksperci twierdzą, że należy zmniejszyć liczbę podsekretarzy stanu, a ich kompetencje oddać dyrektorom departamentów.

Ile kosztuje Kancelaria
PrezydentaPremiera
2002 r. - 138 mln zł104,6 mln
2003 r. - 158,2 mln141,4 mln
2004 r. - 162,3 mln114,6 mln
2005 r. - 163,8 mln90,3 mln
2006 r. - 149,9 mln 84 mln

– Warto przyjąć model francuski – uważa prof. W. Kieżun z Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania im. L. Koźmińskiego.Tam nie ma gabinetów politycznych, ministrowie kluczowych resortów mają dwóch sekretarzy stanu, a pozostali – jednego.

Koszt nowych wyborów to 284 mln zł

Według szacunków Państwowej Komisji Wyborczej, samo przeprowadzenie wyborów parlamentarnych w tym roku będzie kosztowało ok. 88 mln zł. Kwoty tej nie ma w projekcie budżetu – oznacza to, że minister finansów musiałby ją znaleźć w rezerwie celowej. Dodatkowo w budżecie przewidziano ok. 1 mln zł na powtórkę wyborów do Senatu, która odbędzie się w najbliższą niedzielę w Częstochowie.

Niezależnie od tego, czy przyspieszone wybory się odbędą, partie, które wprowadziły we wrześniu swoich przedstawicieli do Sejmu i Senatu, otrzymają refundację wydatków poniesionych na ubiegłoroczną kampanię – będzie to ok. 102 mln zł. Zapewne podobną sumę trzeba będzie znaleźć na zwrot politykom kosztów nowej kampanii do parlamentu. Po ostatnich wyborach podatnicy pokryją całość kosztów, które na wprowadzenie do swoich polityków do Sejmu i Senatu poniosło Prawo i Sprawiedliwość – ze wstępnych danych PKW wynika, że było to 29 mln 908 tys. zł. Całość wydatków budżet zwróci także Platformie Obywatelskiej – ok. 27 mln 180 tys. zł. O połowę mniej, niż wydała, otrzyma natomiast Samoobrona – dotacja w jej przypadku wyniesie ok. 14 mln zł.

8,5 mld zł – wydatki na administrację w 2005 roku
8,7 mld zł – wydatki na administrację w projekcie budżetu 2006

Oprócz tego 7 ugrupowań ma w tym roku prawo do subwencji na działalność na łączną kwotę 94 mln zł. Najwięcej otrzyma PiS – ok. 24 mln zł i PO – ok. 22 mln zł. Subwencja jest wypłacana w 4 równych ratach, a prawo do niej wygasa z końcem kwartału, w którym kończy się kadencja Sejmu. Oznacza to, że w razie przyspieszonych wyborów partie i tak mogą liczyć na co najmniej połowę tej kwoty.

Obecnie w rządzie jest 24 sekretarzy stanu i 52 podsekretarzy – o 4 więcej niż w rządzie Marka Belki. W gabinecie ministra rolnictwa jest 7 doradców politycznych – w poprzednim było o 3 mniej, a w gabinecie ministra spraw wewnętrznych i administracji 8 – w poprzednim było o 4 mniej. Średnie wynagrodzenie doradcy wynosi 8000 zł.

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

Spór o kancelarie

Najwięcej kontrowersji budzi budżet Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Zbigniew Derdziuk, sekretarz stanu w KPRM, podkreśla, że wydatki na KPRM są niższe o 7 proc. niż w roku ubiegłym. Katarzyna Burak z sejmowego biura ekspertyz twierdzi jednak, że z przedstawionych wyliczeń nie wynika jasno, jakie działania oszczędnościowe zostaną podjęte.

REKLAMA

Ponadto eksperci wyjaśniają, że taki spadek wydatków to wynik likwidacji urzędu Pełnomocnika do spraw Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn oraz ubiegłorocznych oszczędności. Koszty telefonów komórkowych, umów zleceń, samochodów osobowych udało się obniżyć już poprzedniemu premierowi. on też zwolnił prawie 100 osób, w tym 25 ze stanowisk kierowniczych.

REKLAMA

W efekcie w 2005 roku utrzymanie kancelarii kosztowało ok. 90 mln zł, w tym powinno ok. 84 mln zł. Premier Marcinkiewicz planuje jednak zaangażować aż 22 doradców politycznych, których średnie pensje to ok. 8 tys. zł – w projekcie budżet na wynagrodzenia w Kancelarii Prezesa Raqdy Ministrów zwiększono o 450 tys. zł.

– Oszczędności należy poszukać w Kancelarii Prezydenta – mówi prof. W. Kieżun. – Jej budżet nie powinien przekraczać 100 mln zł. Obecnie jest prawie o 40 mln zł wyższy.

Mit taniego państwa

– W budżecie nie wprowadzono jeszcze zasadniczych zmian w wydatkach na administrację – twierdzi Sławomira Kańduła z Akademii Ekonomicznej w Poznaniu.
Pozostali eksperci dodają, że brakuje zmian w systemie wynagrodzeń. Arkadiusz Czartoryski jest przekonany, że przy obecnym nacisku na oszczędzanie system się nie zmieni.

– Tak naprawdę nie widać, aby rząd rzeczywiście podjął trud zreformowania administracji, mimo powołania zespołu ds. Taniego państwa – uważa prof. Kieżun. Jego zdaniem tylko eksperci zewnętrzni, audytorzy, praktycy zarządzania mogą zaproponować logiczne, racjonalne rozwiązania. Urzędnicy, czyli sami zainteresowani, nie są w stanie usprawniać samych siebie – podsumowuje.

Dalszy ciąg materiału pod wideo
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

Magdalena Wojtuch, Jolanta Góra
Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
System kaucyjny od 1 października wchodzi w życie, co dla firm oznacza prawdziwą zmianę paradygmatu w obsłudze klientów

Większość Polaków uważa, że system kaucyjny to najlepszy sposób na odzyskiwanie opakowań po napojach – społeczna akceptacja jest ogromna, a oczekiwania klientów rosną. Dla sklepów i producentów to nie tylko obowiązek prawny, ale także nowe wyzwania logistyczne, technologiczne i edukacyjne. Firmy będą musiały nauczyć klientów prostych, ale ważnych zasad – jak prawidłowo zwracać butelki i puszki, by otrzymać kaucję, jak zorganizować punkt zwrotów i jak zintegrować systemy sprzedaży, aby proces był szybki i intuicyjny. To moment, w którym codzienne zakupy przestają być tylko rutyną – stają się gestem odpowiedzialności, a dla firm szansą na budowanie wizerunku nowoczesnego, ekologicznego biznesu, który rozumie potrzeby klientów i dba o środowisko.

Fundacja rodzinna bez napięć - co powinien zawierać dobry statut?

Pomimo że fundacja rodzinna jest w polskim prawie stosunkowo nowym rozwiązaniem, to zdążyła już wzbudzić zainteresowanie przedsiębiorców. Nic dziwnego – pozwala bowiem uporządkować proces sukcesji, ochronić majątek przed rozdrobnieniem i stworzyć ramy współpracy między pokoleniami, przekazując jednocześnie wartości i wizję fundatora jego sukcesorom.

Co trzecia polska firma MŚP boi się upadłości. Winne zatory płatnicze

Choć inflacja wyhamowała, a gospodarka wysyła sygnały poprawy, małe i średnie firmy wciąż zmagają się z poważnymi problemami. Z najnowszego raportu wynika, że niemal 30% z nich obawia się, iż w ciągu dwóch lat może zniknąć z rynku – głównie przez opóźnione płatności od kontrahentów.

System kaucyjny od 1 października zagrożeniem dla MŚP? Rzecznik apeluje do rządu o zmiany

Od 1 października w Polsce ma ruszyć system kaucyjny, jednak przedsiębiorcy alarmują o poważnych problemach organizacyjnych i finansowych. Rzecznik MŚP apeluje do rządu o zmiany, ostrzegając przed chaosem i nierównymi warunkami dla małych sklepów.

REKLAMA

W 2026 r. w radach nadzorczych i zarządach musi być 33-40% kobiet [Dyrektywa Women on Board]

W 2026 r. w radach nadzorczych i zarządach musi być odpowiednia reprezentacja płci. W związku z tym, że przeważają mężczyźni, nowe przepisy wprowadzają de facto obowiązek zapewnienia 33-40% kobiet ogólnej liczby osób zasiadających w radach nadzorczych i zarządach przedsiębiorstw. Czy Polskie firmy są na to gotowe? Jak wdrożyć dyrektywę Women on Boards?

Czy finansiści, księgowi i inni profesjonaliści powinni bać się wieku średniego?

Wiek średni nie musi oznaczać zawodowego spowolnienia. Czy finansiści, księgowi i inni profesjonaliści powinni bać się wieku średniego? Raport ACCA 2025 pokazuje, że doświadczenie, rozwinięta inteligencja emocjonalna i neuroplastyczność mózgu pozwalają po 40. wzmocnić swoją pozycję na rynku pracy.

Zmiany w amortyzacji aut od 2026 r. – jak nie stracić 20 tys. zł na samochodzie firmowym?

Od 1 stycznia 2026 r. nadchodzi rewolucja dla przedsiębiorców. Zmiany w przepisach sprawią, że auta spalinowe staną się znacznie droższe w rozliczeniu podatkowym. Nowe, niższe limity amortyzacji i leasingu mogą uszczuplić kieszeń firmy o nawet 20 tys. zł w ciągu kilku lat. Co zrobić jeszcze w 2025 r., żeby uniknąć dodatkowych kosztów i utrzymać maksymalne odliczenia? Poniżej znajdziesz praktyczny poradnik.

Obcokrajowcy wciąż chętnie zakładają w Polsce małe firmy. Głównie są to Ukraińcy i Białorusini [DANE Z CEIDG]

Obcokrajowcy wciąż chętnie zakładają w Polsce małe firmy. Głównie są to Ukraińcy i Białorusini [DANE Z CEIDG]. W pierwszej połowie br. 21,5 tys. wniosków dotyczących założenia jednoosobowej działalności gospodarczej wpłynęło do rejestru CEIDG od osób, które mają obywatelstwo innego państwa. To 14,4% wszystkich zgłoszeń w tym zakresie.

REKLAMA

Hossa na giełdzie w 2025 r. Dlaczego Polacy nie korzystają z tego okresu? Najwięcej zarabiają zagraniczni inwestorzy

Na warszawskiej giełdzie trwa hossa. Dlaczego Polacy nie korzystają z tego okresu? Najwięcej zarabiają u nas zagraniczni inwestorzy. Co musi się w Polsce zmienić, aby ludzie zaczęli inwestować na giełdzie?

Umowy PPA w 2025 r. – korzyści i ryzyka dla małych i średnich firm w Polsce

Płacisz coraz wyższe rachunki za prąd? Coraz więcej firm w Polsce decyduje się na umowy PPA, czyli długoterminowe kontrakty na energię z OZE, które mogą zagwarantować stałą cenę nawet na 20 lat. To szansa na przewidywalne koszty i lepszy wizerunek, ale też zobowiązanie wymagające spełnienia konkretnych warunków. Sprawdź, czy Twoja firma może na tym skorzystać.

REKLAMA