UOKiK zgodził się na utworzenie Polskiego Operatora Telewizyjnego
REKLAMA
Powołanie POT ma związek z zachodzącymi w Polsce zmianami sposobu nadawania sygnału telewizyjnego, przechodzeniem z techniki analogowej na cyfrową. Konwersja ta wynika między innymi z regulacji Unii Europejskiej i ma zakończyć się do 2014 roku. Od tego momentu sygnał telewizyjny będzie nadawany wyłącznie cyfrowo.
W opinii UOKiK, powstanie POT nie wpłynie negatywnie na rynek. Ani TVN, ani Polsat nie świadczą bowiem usług rozpowszechniania programów radiowych i telewizyjnych techniką cyfrową naziemną, nie ma zatem niebezpieczeństwa, że transakcja doprowadzi do powstania bądź umocnienia pozycji dominującej któregoś z przedsiębiorców.
Według Urzędu, na brak zagrożenia dla konkurencji wpływa również fakt, że POT będzie mógł rozpocząć świadczenie usług dopiero po ewentualnym wygraniu konkursu na częstotliwości przeprowadzonego przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji (KRRiT).
Decydującym kryterium wyboru najkorzystniejszej oferty będzie zachowanie warunków konkurencji, którego ocena należy do kompetencji organu antymonopolowego.
UOKiK podkreśla, że rynek na którym będzie dział POT, jest rynkiem regulowanym. "POT w wielu wypadkach de facto będzie jedynie wykonawcą decyzji KRRiT. Przykładowo to Rada będzie decydowała o tym, jakie programy radiowe i telewizyjne wejdą w skład nadawanego przez operatora sygnału cyfrowego" - napisano w komunikacie Urzędu.
Dodatkowym czynnikiem jest rozwój innych technologii przekazu telewizyjnego (np. poprzez szerokopasmowy dostęp do internetu), które - zdaniem UOKiK - będą stanowić konkurencję dla naziemnej telewizji cyfrowej.
Zgoda UOKiK była potrzebna, ponieważ obrót obu spółek (TVN i Polsat) biorących udział w koncentracji przekroczył w ubiegłym roku 50 mln euro.
REKLAMA
REKLAMA