REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Ile będą kosztowały reformy gospodarcze PiS?

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

Ile naprawdę trzeba będzie znaleźć w budżecie na reformy gospodarcze PiS? Kandydat na premiera Kazimierz Marcinkiewicz przekonuje, że te 12-14 mld zł w ciągu dwóch lat nie zrujnuje budżetu. Nie dodaje jednak, że może to wydłużyć naszą drogę do euro.
Części pomysłów PiS, zwłaszcza podatkowych, nie da się wprowadzić już w przyszłym roku, dlatego owe koszty będą rozłożone na dwa lata.
W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Marcinkiewicz powiedział, że w 2006 r. nie uda się obniżyć stawek PIT, CIT i VAT, nie wykluczył jednak wprowadzenia "w trakcie roku ulgi prorodzinnej na dzieci w podatku dochodowym oraz ulgi prozatrudnieniowej w CIT" (pracodawca mógłby sobie odliczyć od podatku 1 tys. zł miesięcznie za każde nowe miejsce pracy).
Kandydat PiS stwierdził też, że już w przyszłym roku powinny zostać obniżone koszty pracy - jego partia chce zwolnić przedsiębiorców z opłacania składki na ubezpieczenie społeczne za każdego świeżo zatrudnionego. Uszczupli to dochody Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, co budżet będzie musiał wyrównać, bo przecież państwo gwarantuje wypłaty emerytur.
Marcinkiewicz jednak uspokaja, że nie zagrozi to finansom państwa. PiS ma bowiem "kotwicę budżetową". - Proponujemy taką zasadę, że w ciągu czterech lat deficyt budżetowy nie przekroczy 30 mld zł. To mniej niż 3 proc. PKB - mówi kandydat na premiera.
Jego zdaniem przy 4-5 proc. wzroście PKB za cztery lata będzie można zredukować deficyt do 2 proc. PKB.
Każdy liczy po swojemu
Do tych wyliczeń sceptycznie podchodzą nie tylko politycy innych partii, ale także ekonomiści.
- Kandydat SdPl na prezydenta Marek Borowski przeczytał program PiS nie jako lekturę do poduszki, ale pod kątem jego skutków finansowych. Realizacja tego programu kosztowałaby budżet aż 23 mld zł - powiedział nam Arkadiusz Kasznia, rzecznik SdPl.
"Gazeta" dowiedziała się, że swoje wyliczenia ma też Ministerstwo Finansów. Urzędnicy zrobili to z własnej inicjatywy, bo żadna partia ich o to nie prosiła.
Resort nie podliczył, ile kosztuje "ulga prozatrudnieniowa", bo ciężko oszacować, ilu przedsiębiorców mogłoby z niej skorzystać. Nie da się też wyliczyć - według naszego informatora z resortu finansów - skutków ulgi na dzieci w podatku PIT, bo resort nie wie, ile dzieci mają podatnicy. Spora część to dzieci rolników, którzy nie są podatnikami. Za to od 3 do 5 mld zł kosztować ma ulga inwestycyjna, czyli obiecywana przez PiS 100-proc. amortyzacja w podatku CIT.
Według nieoficjalnych wyliczeń resortu skutki budżetowe całości planów partii braci Kaczyńskich będą potężne - obniżka podatku od osób fizycznych do 18 i 32 proc. pochłonie blisko 5 mld zł. Najwięcej, bo aż o 10 mld uszczupli budżet zapowiadana obniżka podstawowej stawki VAT z 22 do 18 proc. przy zachowaniu większości dotychczasowych stawek obniżonych.
W sumie same "policzalne" koszty programu PiS to 18-20 mld zł.
Profesora Stanisława Gomułkę, wykładowcę London School of Economics i doradcę grupy PZU, niepokoi co innego - zapowiadana przez kandydata na premiera polityka makroekonomiczna.
Pożegnanie z euro?
- Nie wiem, skąd panu Marcinkiewiczowi wyszedł w 2009 r. deficyt ok. 2 proc. PKB. Moim zdaniem za cztery lata deficyt wyniesie 2,5 proc. PKB przy założeniu 5-proc. wzrostu i 2,5-proc. inflacji oraz przy nominalnym PKB wynoszącym 1240 mld zł - mówi profesor Gomułka.
W rzeczywistości deficyt będzie znacznie większy, bo trzeba będzie do niego doliczyć wydatki na fundusze emerytalne.
- Według Eurostatu transfery do funduszy emerytalnych muszą być wliczane do wydatków, co zwiększy deficyt budżetowy. Na razie, dzięki zawartemu z Unią Europejską porozumieniu w sprawie funduszy emerytalnych, w przyszłym roku możemy liczyć nasz deficyt tak, jakby OFE należały do sektora finansów publicznych. Ale już w 2007 r. do deficytu trzeba będzie dodać 0,5 proc. PKB, w 2008 - 1,1 proc. PKB, a w 2009 - 1,4 proc. PKB - wylicza profesor.
Stąd deficyt w 2009 r. wyniósłby - według profesora Gomułki - blisko 4 proc. PKB. Jego zdaniem nie moglibyśmy więc wejść do strefy euro w 2009 czy 2010 r. ani nawet do systemu ERM2 zwanego przedsionkiem euro, bo nie spełnimy kryterium z Maastricht o deficycie poniżej 3 proc. PKB.
Nie widzi on szansy na zmianę stanowiska Eurostatu.
Tymczasem Marcinkiewicz zapewnia w wywiadzie dla "Gazety", że jego rządowi uda się przekonać Unię do zmiany stanowiska.
Jeśli nie, to ekspert PiS Cezary Mech już zapowiedział publicznie, że trzeba by się było zastanowić nad zmianami w ustawach o funduszach emerytalnych, które umożliwiłyby Polsce zaliczanie aktywów tych funduszy do sektora publicznego.
Zdaniem profesora Gomułki te zmiany musiałyby być radykalne, wręcz oznaczałyby powrót do systemu sprzed reformy, kiedy wszystkie składki emerytalne trafiały do ZUS. W przeciwnym razie Eurostat nigdy nie zgodzi się traktować prywatnych pieniędzy zgromadzonych w OFE jak funduszy publicznych.
- Czy naprawdę PiS będzie to proponował? - z niedowierzaniem pyta profesor Gomułka.
Dziwi go też, że PiS nie spieszy się do euro, a jednocześnie oczekuje niższych stóp procentowych. - Skoro bylibyśmy poza strefą euro, ryzyko makrofinansowe dla rynku byłoby większe, inwestorom kupującym obligacje skarbowe trzeba byłoby płacić premię za to ryzyko. Rentowność obligacji ponadpięcioletnich wzrosłaby o 100-200 punktów bazowych, a to oznacza wzrost kosztów obsługi długu publicznego - zauważa profesor Gomułka.

Agata Nowakowska, Rafał Zasuń
Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: gazeta.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Jak założyć spółkę z o.o. z aktem notarialnym?

Umowa spółki z o.o. w formie aktu notarialnego jest konieczna, gdy wspólnicy zamierzają wprowadzić do umowy postanowienia, których dodanie nie jest możliwe w przypadku spółki z o.o. zakładanej przez S24. Dotyczy to m.in. sytuacji, w których wspólnicy zamierzają wnieść wkłady niepieniężne, wprowadzić obowiązek powtarzających się świadczeń niepieniężnych, zmienić zasady głosowania w spółce, uprzywilejować udziały co do głosu, czy do dywidendy.

W jaki sposób hakerzy wykorzystują e-maile do ataków? Mają swoje sposoby

Najpopularniejszą formą cyberataku jest obecnie phishing. Fałszywe wiadomości są coraz trudniejsze do wykrycia, bo cyberprzestępcy doskonale się wyspecjalizowali. Jak rozpoznać niebzepieczną wiadomość? Jak chronić swoją firmę przed cyberatakami?

Co nowego dla firm biotechnologicznych w Polsce? [WYWIAD]

Na co powinny przygotować się firmy z branży biotechnologicznej? O aktualnych problemach i wyzwaniach związanych z finansowaniem tego sektora mówi Łukasz Kościjańczuk, partner w zespole Biznes i innowacje w CRIDO, prelegent CEBioForum 2025.

Coraz trudniej rozpoznać fałszywe opinie w internecie

40 proc. Polaków napotyka w internecie na fałszywe opinie, wynika z najnowszego badania Trustmate.io. Pomimo, że UOKiK nakłada kary na firmy kupujące fałszywe opinie to proceder kwietnie. W dodatku 25 proc. badanych ma trudności z rozróżnieniem prawdziwych recenzji.

REKLAMA

To nie sztuczna inteligencja odbierze nam pracę, tylko osoby umiejące się nią posługiwać [WYWIAD]

Sztuczna inteligencja stała się jednym z największych wyścigów technologicznych XXI wieku. Polskie firmy też biorą w nim udział, ale ich zaangażowanie w dużej mierze ogranicza się do inwestycji w infrastrukturę, bez realnego przygotowania zespołów do korzystania z nowych narzędzi. To tak, jakby maratończyk zaopatrzył się w najlepsze buty, zegarek sportowy i aplikację do monitorowania wyników, ale zapomniał o samym treningu. O tym, dlaczego edukacja w zakresie AI jest potrzebna na każdym szczeblu kariery, jakie kompetencje są niezbędne, które branże radzą sobie z AI najlepiej oraz czy sztuczna inteligencja doprowadzi do redukcji miejsc pracy, opowiada Radosław Mechło, trener i Head of AI w BUZZcenter.

Lider w oczach pracowników. Dlaczego kadra zarządzająca powinna rozwijać kompetencje miękkie?

Sposób, w jaki firma buduje zespół i rozwija wiedzę oraz umiejętności swoich pracowników, to dzisiaj jeden z najważniejszych czynników decydujących o jej przewadze konkurencyjnej. Konieczna jest tu nie tylko adaptacja do szybkich zmian technologicznych i rynkowych, lecz także nieustanny rozwój kompetencji miękkich, które okazują się kluczowe dla firm i ich liderów.

Dziękuję, które liczy się podwójnie. Jak benefity mogą wspierać ludzi, firmy i planetę?

Coraz więcej firm mówi o zrównoważonym rozwoju – w Polsce aż 72% organizacji zatrudniających powyżej 1000 pracowników deklaruje działania w tym obszarze1. Jednak to nie tylko wielkie strategie kształtują kulturę organizacyjną. Często to codzienne, pozornie mało znaczące decyzje – jak wybór dostawcy benefitów czy sposób ich przekazania pracownikom – mówią najwięcej o tym, czym firma kieruje się naprawdę. To właśnie one pokazują, czy wartości organizacji wykraczają poza hasła w prezentacjach.

Windykacja należności. Na czym powinna opierać się działalność windykacyjna

Chociaż windykacja kojarzy się z negatywnie, to jest ona kluczowa w zapewnieniu stabilności finansowej przedsiębiorstw. Branża ta, często postrzegana jako pozbawiona jakichkolwiek zasad etycznych, w ciągu ostatnich lat przeszła znaczną transformację, stawiając na profesjonalizm, przejrzystość i szacunek wobec klientów.

REKLAMA

Będą duże problemy. Obowiązkowe e-fakturowanie już za kilka miesięcy, a dwie na trzy małe firmy nie mają o nim żadnej wiedzy

Krajowy System e-Faktur (KSeF) nadchodzi, a firmy wciąż nie są na niego przygotowane. Nie tylko od strony logistycznej czyli zakupu i przygotowania odpowiedniego oprogramowania, ale nawet elementarnej wiedzy czym jest KSeF – Krajowy System e-Faktur.

Make European BioTech Great Again - szanse dla biotechnologii w Europie Środkowo-Wschodniej

W obliczu zmian geopolitycznych w świecie Europa Środkowo-Wschodnia może stać się nowym centrum biotechnologicznych innowacji. Czy Polska i kraje regionu są gotowe na tę szansę? O tym będą dyskutować uczestnicy XXIII edycji CEBioForum, największego w regionie spotkania naukowców, ekspertów, przedsiębiorców i inwestorów zajmujących się biotechnologią.

REKLAMA