Wzrost konsumpcji, inwestycji i eksportu pociągnie gospodarkę
REKLAMA
"W II kwartale 2005 roku polska gospodarka odnotowała poprawę. Instytut szacuje wzrost PKB na 2,7 proc. Nastąpiło odrodzenie produkcji budowlano-montażowej, produkcja przemysłowa powoli ponownie osiąga wyższe dynamiki miesięczne niż na przełomie I i II kwartału" - napisali eksperci Instytutu w materiałach przygotowanych na konferencję prasową.
Zakładają oni także przyspieszenie wzrostu spożycia oraz inwestycji, jak rówwnież, że gospodarka będzie niezmiennie ciągnięta przez dobre wyniki eksportu.
"Obniżenie prognoz wzrostu PKB w tym roku wynika ze spowolnienia gospodarki w I kwartale. Natomiast w II kwartale oczekujemy na przykład, że popyt krajowy będzie się rozwijać w tempie wyższym niż w I kwartale i jego wzrost wyniesie 2,3 proc." - powiedział Krzysztof Łapiński, ekspert IBnGR. "Na wzrost popytu rzutować będzie wzrost inwestycji oraz spożycia ogółem, w tym indywidualnego. Te pierwsze odnotują w II połowie dwucyfrowy wskaźnik wzrostu (odpowiednio w III kw. 10,5 proc., w IV kw. 11,0 proc.)" - dodał.
Instytut uważa, że w II kwartale nastąpił silniejszy niż w poprzednich kwartałach wzrost przeciętnych wynagrodzeń realnych, na co korzystnie wpłynęła obniżająca się inflacja.
"Wzrostowi spożycia sprzyjać powinien realny wzrost wynagrodzeń, który w roku 2005 roku wyniesie 2 proc., a w następnych dwóch latach odpowiednio 3,1 proc. i 3,5 proc." - prognozują eksperci.
Zaznaczają, że utrzymanie inflacji pod kontrolą wynika ze skutecznie prowadzonej polityki pieniężnej. Przewidują także, że RPP obniży do końca tego roku stopy procentowe maksymalnie o 100 pkt bazowych.
"(...) Instytut nie przewiduje w II połowie 2005 roku przyspieszenia procesów inflacyjnych. Tempo wzrostu cen konsumpcyjnych wyniesie 1,3 proc. w III kwartale oraz 1,5 proc. w IV kwartale 2005 roku. W skali roku oznacza to wzrost poziomu cen o 2,2 proc." - napisali w swoich materiałach.
Według ocen Instytutu, pozytywnie na wyniki gospodarki w przyszłości rzutować będzie także poprawa koniunktury za granicą. Dodają równocześnie, że zbliżający się okres wyborczy nie będzie "w sposób istotny zakłócać procesów gospodarczych".
Jako czynniki zagrożenia dla rozwoju sytuacji gospodarczej wymieniają jednak trudny do przewidzenia program gospodarczy zwycięskiej koalicji, nasilenie ataków terrorystycznych w UE, zawirowania na międzynarodowych rynkach finansowych oraz przedłużenie kryzysu wokół planów budżetowych UE na lata 2007-2013.
REKLAMA
REKLAMA