Polska powinna wspierać alternatywne projekty
REKLAMA
Szef rządu dodał, że takim alternatywnym projektem dla rurociągu bałtyckiego (zwany też północnoeuropejskim, ma połączyć bezpośrednio Rosję z Niemcami - PAP) może być gazociąg łączący Kazachstan z zachodnią Europą.
Minister gospodarki i pracy Jacek Piechota powiedział, że w listopadzie 2004 r. z inicjatywy Polski Komisja Europejska zdecydowała o dofinansowaniu opracowania studium opłacalności dla dwóch alternatywnych tras dla gazociągu bałtyckiego: Jamału II (wzdłuż obecnego Jamału I - PAP) oraz Amber (modyfikacja Jamału II przez kraje nadbałtyckie Łotwę i Litwę do Jamału I - PAP).
"Jeżeli dwie strony: Rosja i Niemcy, a konkretnie przedsiębiorstwa, porozumiewają się co do realizacji rurociągu bałtyckiego, to o ile nie będzie on współfinansowany czy dofinansowywany ze środków unijnych, to projekt ten, w naszej ocenie, jest ekonomicznie nieopłacalny i nieuzasadniony. Lepsze i dogodniejsze trasy przesyłu istnieją i to chcemy wykazać w tym studium opłacalności" - powiedział szef resortu gospodarki i pracy.
Piechota poinformował, że polski rząd zabiega o to, aby na gazociągu Jamał I można było realizować tzw. dostawy rewersowe z Niemiec do Polski. W tej sprawie prowadzone są rozmowy z Rosją i Niemcami.
REKLAMA
REKLAMA