Prasa o szczycie G-8 w Szkocji
REKLAMA
Wielka Brytania zaprosiła na czwartek przywódców pięciu krajów o "wschodzących gospodarkach": Chin, Meksyku, Brazylii, Indii, RPA, zaś na piątek szefów państw lub rządów siedmiu krajów afrykańskich Nigerii, Etiopii, Tanzanii, Ghany, Senegalu, Algierii i ponownie RPA.
Zdaniem gazety, spotkanie mogą zdominować rozbieżności poglądów między Francją a USA i w mniejszym stopniu między Francją a W. Brytanią.
"W przeddzień szczytu George W. Bush nie wahał się wrzucić wielkiego kamienia do ogrodu Jacquesa Chiraca mówiąc, że Stany Zjednoczone są gotowe znieść swe subwencje dla rolnictwa, jeśli Unia Europejska zrobi to samo. Podobnie w sprawie klimatu: amerykański prezydent oświadczył, że jest przeciwny porozumieniu, które przypominałoby protokół z Kioto - w której to kwestii Francuzi, podobnie jak inni Europejczycy, nie chcą ani trochę ustąpić" - pisze "Le Figaro".
Dziennik uważa, że w kwestii ocieplenia klimatu kompromis będzie najtrudniejszy. Na porządku dziennym figurują również sprawy gospodarcze. Przywódcy G-8 w czwartek przed południem mają dokonać przeglądu sytuacji na świecie, którą charakteryzują problemy wzrostu, zatrudnienia i podwyżki cen ropy. Omówią również sytuację po tsunami w Azji Południowo-Wschodniej, kwestie terroryzmu, rozpowszechniania broni atomowej i Bliskiego Wschodu.
Szczyt G-8 zbiera się w środę wieczorem w Gleneagles, luksusowym kompleksie hotelowym na północ od Edynburga. Jego program jest bardzo napięty - pisze w środę niezależny lewicowy dziennik "Liberation".
"Kiedy Tony Blair i Jacques Chirac przybędą do Gleneagles, jeden będzie zwycięzcą drugi przegranym w rywalizacji o miejsce olimpiady 2012 roku. Premier brytyjski i prezydent Francji spotkają się po jednym z najostrzejszych starć, przed trzema tygodniami, o wspólną politykę rolną i budżet unijny". Poparcie, jakiego Bush udzielił Blairowi, mówiąc, że gotowy jest znieść subwencje dla rolnictwa, jeśli uczyni to również UE i dowcipy Chiraca na temat kuchni brytyjskiej dodatkowo zagęszczają atmosferę. "Wszystko zapowiada, że dojdzie do regulowania rachunków" - zauważa "Liberation".
Blairowi udało się umieścić na poczesnym miejscu porządku dziennego, po raz pierwszy w historii G-8, sprawę pomocy dla Afryki i redukcji długów krajów afrykańskich. Innym centralnym tematem tego szczytu jest sprawa klimatu.
Jednym z celów jest przekonanie Amerykanów do zaakceptowania diagnozy sformułowanej przez 11 akademii nauk na świecie. Jak zauważa również "Liberation", wypracowanie kompromisu w tej sprawie będzie bardzo trudne.
REKLAMA
REKLAMA