Nowelizacja ustawy o autostradach płatnych
REKLAMA
Nowa ustawa ma dostosować obowiązujący w Polsce system opłat za korzystanie z dróg do prawodawstwa unijnego. Zgodnie z postanowieniami unijnej dyrektywy 1999/62/WE, w tym samym czasie nie można na ten sam odcinek drogi nałożyć opłat za przejazd i opłat za korzystanie z infrastruktury.
REKLAMA
Postanowienia te odnoszą się do pojazdów ciężarowych (o masie nie mniejszej niż 12 ton), jednak powinny nimi zostać również objęte samochody ważące powyżej 3,5 tony. Tymczasem w Polsce nadal obowiązuje system tzw. podwójnej opłaty. Kierowcy ciężarówek co roku płacą winiety, które nie obejmują jednak przejazdów po autostradach. Efekt? Ciężarówki jeżdżą wszędzie, byle nie tam, gdzie trzeba płacić dodatkowo, niszcząc drogi przyległe do autostrad.
Nowy system opłat wprowadza tzw. bilet zerowy, który otrzyma każdy kierowca ciężarówki opłacający winietę, wjeżdżający na płatną autostradę.
REKLAMA
Koncesjonariuszom autostrad będzie przysługiwała rekompensata obliczana na podstawie ilości zarejestrowanych w systemie informatycznym pojazdów, przejeżdżających przez punkty poboru opłat. Comiesięcznie będzie przez nich sporządzane zestawienie pojazdów, wraz ze stawkami opłat, za które następnie otrzymają zwrot kosztów przejazdów, wypłacany ze środków Krajowego Funduszu Drogowego.
Wadą nowego systemu jest to, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad będzie musiała przekazać dodatkowe środki firmom prywatnym zarządzającym autostradami. Szacuje się, że od sierpnia do końca tego roku koncesjonariuszom będzie trzeba wypłacić około 210 mln zł, natomiast w przyszłym roku 500 mln zł.
W tym roku z opłat koncesyjnych do kasy państwa wpłynie 550 mln zł, co da 340 mln zł nadwyżki nad kwotę rekompensat dla koncesjonariuszy. W przyszłym roku, wobec wpływów na poziomie 640 mln zł, nadwyżka wyniesie 140 mln zł. Rozwiązanie to całkowicie przeniesie ruch ciężarówek z dróg alternatywnych na autostrady, co w konsekwencji doprowadzi do tego, że niepotrzebne będą wielomilionowe inwestycje w remonty dróg równoległych do autostrad.
Marcin Kowalczyk
REKLAMA
REKLAMA