Miliardy na przywileje dla wybranych
REKLAMA
Z szacunków resortu polityki społecznej wynika, że najtańszy w realizacji będzie projekt ustawy przedstawiony przez grupę posłów wspieranych przez OPZZ (druk 3719). Zgodnie z nim wydatki na wcześniejsze emerytury będą systematycznie spadały. W 2030 r. rozwiązania zaproponowane przez związkowców będą o 4 mld zł tańsze niż rządowe.
Przypominamy, że posłowie związani z OPZZ proponują, aby prawo do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę przedłużyć do 2011 r. Jeśli jednak ktoś w 2011 r. będzie miał staż pracy uprawniający do wcześniejszej emerytury, to nie musi mieć odpowiedniego wieku (niższego niż 60 lat – kobiety oraz 65 lat – mężczyźni).
W praktyce oznacza to, że osoby te przechodziłyby na wcześniejsze emerytury aż do 2030 r. Według autorów tego projektu, wysokość emerytur byłaby liczona tak jak w obecnym systemie (wartość zapisanego na koncie indywidualnym kapitału podzielona przez dalsze oczekiwane trwanie życia), z tym że kapitał ubezpieczonego byłby zwiększany o wartość składek za te lata, których ubezpieczonemu brakuje do wieku emerytalnego, a to może budzić kontrowersje.
O wiele bardziej kosztownym rozwiązaniem może być wdrożenie projektu obywatelskiego (druk 3864), który proponuje wprowadzenie specjalnych uprawnień dla górników. Wnioskodawcy chcą, aby otrzymywali oni wcześniejsze emerytury na starych zasadach. Natomiast inne grupy zawodowe miałyby prawo do emerytur pomostowych i rekompensat. Nowe rozwiązania mogą kosztować prawie o 10 mld zł więcej niż wprowadzenie emerytur pomostowych w wersji rządowej.
Wysokie koszty tego rozwiązania wynikają z faktu, że wysokość podstawy wymiaru nowo przyznanej emerytury górniczej może wynieść nawet 3945,25 zł (w 2004 r. – 2596,38 zł).
Najwięcej będą musieli zapłacić podatnicy, jeśli Sejm przyjmie poselski projekt popierany przez Związek Zawodowych Górników w Polsce (projekt 3823). Projektodawcy chcą, aby górnicy mieli prawo do wcześniejszych emerytur bez względu na wiek i przy zachowaniu starych zasad ich wyliczania. Natomiast pozostałe osoby pracujące w szczególnych warunkach lub charakterze przed 1999 r. miałyby prawo do przejścia na wcześniejszą emeryturę na starych zasadach do 31 grudnia 2020 r.
Przyjęcie tej nowelizacji spowoduje, że 300 tys. nauczycieli będzie mogło jeszcze przez 14 lat przechodzić na wcześniejsze emerytury. Za taki przywilej budżet państwa musiałby zapłacić prawie 70 mld zł więcej niż w przypadku uchwalenia rządowego projektu emerytur pomostowych i rekompensat.
REKLAMA
REKLAMA