Pośrednicy w opłacaniu rachunków zakładają izbę gospodarczą
REKLAMA
REKLAMA
A jest o co walczyć, bo – według szacunkowych danych – rynek masowych płatności to ok. 50 mln rachunków miesięcznie. Pośrednicy mają obecnie ok. 10 proc. rynku, ale do 2007 r. chcą obsługiwać 25 proc. tego typu płatności. Istnieje już 1300-1500 punktów kasowych, które obsługują nawet 5 mln transakcji miesięcznie na sumę ok. 600 mln zł. Branża jest jednak zróżnicowana – obok siebie działają giganci mający w sieciach po kilkadziesiąt punktów i tworzący fundusze gwarancyjne na zabezpieczenie ewentualnych roszczeń klientów, ale też wiele małych, pojedynczych punktów. Nikt nie kontroluje, w jaki sposób prowadzona jest w nich obsługa klientów, czy są reklamacje i jak są załatwiane, jaka jest kondycja finansowa tych firm itp. – Coraz ważniejsza staje się zatem potrzeba prawnego uregulowania rynku pośrednictwa opłat – uważa Mariusz Kloc z firmy EuroKasa, p.o. rzecznika prasowego nowej izby.
REKLAMA
Dlatego branża postanowiła przejść do ofensywy i utworzyć ogólnopolską izbę gospodarczą. Spotkanie założycielskie odbyo się w sobotę w Warszawie. – Firmy, które się już zadeklarowały, zrzeszają ok. 700 podmiotów – mówi M. Kloc. Chodzi o liczbę punktów oraz franczyzobiorców (część firm działa bowiem w systemie franczyzy). Mariusz Kloc podkreśla, że izba chce zrzeszać firmy, które starają się tworzyć fundusze gwarancyjne, kontrolują agentów, których zatrudniają, ustanawiają stosowne zabezpieczenia finansowe (np. weksle) i gwarantują szybkie przelewy pieniędzy klientów. Izba miałaby upowszechniać te standardy wśród całej branży.
Michał Kosiarski
REKLAMA
REKLAMA