Senat o VAT. Definicja samochodu na potrzeby podatków
REKLAMA
REKLAMA
– Rzeczywiście ta definicja jest bardziej skomplikowana niż poprzednia, ale woleliśmy dmuchać na zimne. Przynajmniej teraz nie ma wątpliwości, jak mierzyć poszczególne długości i który samochód z dwoma rzędami siedzeń skorzysta z odliczenia – tłumaczy wiceminister finansów Jarosław Neneman.
REKLAMA
Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badania Rynku Samochodowego Samar, od początku był przeciwny zaostrzaniu kryteriów odliczeń VAT od samochodów, jednak jego zdaniem poprzednia definicja, której Senat nie przyjął, była przynajmniej prosta i zrozumiała.
– Po pierwszym przeczytaniu tego przepisu trudno zrozumieć, o co w nim chodzi. Trzeba go podzielić na kilka części i każdą z nich z osobna analizować.
Zastanawiam się, jak będą go stosować stacje diagnostyczne, które mają oceniać, czy samochód spełnia kryteria ustawy – mówi Wojciech Drzewiecki. Jego zdaniem Ministerstwo Finansów będzie musiało tłumaczyć podatnikom, jak rozumieć nową definicję.
Senat dodał do ustawy przepisy przejściowe, dzięki którym nie pogorszy się sytuacja podatników, którzy po 1 maja 2004 r. kupili lub przyjęli w leasing samochody spełniające wymogi wzoru Lisaka i obecnie korzystają z odliczenia. Nie odnoszą się one jednak do kwestii odliczenia VAT od paliwa, które będzie kupowane do samochodów spełniających obecnie wzór Lisaka – zarówno wziętych w leasing, jak i kupionych przez przedsiębiorstwa.
Teraz ustawą, która ma wejść w życie 1 czerwca, ma zająć się Sejm. Przepisy dotyczące odliczenia VAT od samochodów zaczną obowiązywać 90 dni później.
REKLAMA
REKLAMA