Posłowie wszystkich klubów i kół chcą chronić przed egzekucją sądową pensje pracowników zadłużonych zakładów. Różni ich jednak problem, czy takie koło ratunkowe należy się wyłącznie zatrudnionym w służbie zdrowia, czy także innym pracownikom.
Wczoraj odbyło się pierwsze czytanie dwóch projektów ustaw zmieniających art. 890 kodeksu postępowania cywilnego, który umożliwia komornikom zajmowanie pensji pracownikom zadłużonych szpitali. Obowiązujący od 5 lutego 2005 r. kontrowersyjny przepis został niedawno prawie jednogłośnie uchwalony przez parlament. Zezwala on na zajęcie wierzytelności z rachunku bankowego dłużnika, przy czym daje sądowi
prawo wyjęcia spod egzekucji minimalnych wynagrodzeń za pracę, na okres 3 miesięcy. Posłowie powinni byli przewidzieć, że komornik zawsze będzie szybszy i skuteczniejszy niż sąd, który poproszony o zezwolenie wyda je albo nie.
Przedstawiony wczoraj
projekt posłów z Prawa i Sprawiedliwości przewiduje, że w sytuacji, gdy dłużnikiem jest zakład opieki zdrowotnej, komornik nie będzie mógł zajmować części rachunku bankowego, z którego jest wypłacane
wynagrodzenie dla pracowników. Poseł Piotr Krzywicki złożył w trakcie debaty autopoprawkę, by w nowelizacji uwzględnić tylko publiczne ZOZ-y. Chodzi o to, by pod parasol ochronny nie chowały się prywatne kliniki i firmy farmaceutyczne. Projekt posłów z Samoobrony idzie dalej. Zakłada, że za wierzytelności przedsiębiorstw i innych jednostek organizacyjnych odpowiedzialni są właściciele tych firm lub ich kierownictwa.
Skoro tak, to wszystkie osoby świadczące pracę powinny korzystać z ochrony wynagrodzeń oraz należnych świadczeń alimentacyjnych. Wypłata wynagrodzeń za pracę następowałaby automatycznie po przedstawieniu bankowi odpisu listy płac lub innego wiarygodnego dokumentu, a wypłaty świadczeń alimentacyjnych – po przedstawieniu bankowi odpisu tytułu wykonawczego stwierdzającego obowiązek dłużnika do płacenia takich świadczeń i innych ciężarów.
Projekty skierowano do dalszych prac w komisjach, a prowadzący dyskusję marszałek Kazimierz Ujazdowski został zobowiązany do porozumienia się z konwentami obu izb parlamentu w sprawie jak najszybszego zakończenia prac legislacyjnych nad nowelizacją kodeksu postępowania cywilnego.
Janina Kotłowska-Rudnik