WSA. Podobny znak towarowy wprowadza w błąd
REKLAMA
Wnioskodawca podnosił, że znaki są podobne, istnieje także jednorodzajowość towarów opatrywanych tymi znakami, wobec czego zachodzi prawdopodobieństwo wprowadzenia w błąd odbiorcy. Firma niemiecka stwierdziła, że polski producent celowo zarejestrował znak tak podobny do znaku firmy Joop, chcąc w ten sposób wykorzystać renomę znanego producenta.
UP uznał, że jest pewne podobieństwo między znakami Joop a Jool, lecz znaki te funkcjonują w odmiennych warunkach obrotu gospodarczego. Towary firmy Joop są dostępne w ekskluzywnych sklepach, zaś firmy Jool na bazarach – inna jest więc klientela. Pełnomocnik polskiej firmy przekonywał, że znaki zostały zapisane w różny sposób, mianowicie wyraz Joop posiada między literami odstępy, zaś wyraz Jool nie.
WSA nie podzielił zdania UP i uchylił zaskarżoną decyzję. Sąd stwierdził, że istnieje podobieństwo między obydwoma znakami. Nie można także powoływać się na różnice w warunkach obrotu gospodarczego towarami. Ponadto, posiadanie przez polską firmę prawa z rejestracji znaku słownego powoduje, że może ona, w ramach przysługującego jej prawa, zapisać znak w dowolny sposób, aby wyglądał jak Joop.
Sygn. akt II SA 4457/03
REKLAMA
REKLAMA