Odpowiedzialność cywilnoprawna członków organów spółki a ryzyko gospodarcze
REKLAMA
REKLAMA
Na czym polega odpowiedzialność cywilnoprawna?
REKLAMA
Członek zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej oraz likwidator, tak spółki akcyjnej, jak i spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, odpowiadają za szkodę wyrządzoną spółce, w której pełnią tę funkcję, poprzez działanie lub zaniechanie zawinione i sprzeczne z prawem. Przepisy Kodeksu spółek handlowych wprowadzają w tym zakresie podwyższony miernik staranności w działaniu wymienionych osób. Regulacja odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną w spółce przez nienależyte wykonanie obowiązków dotyczy podmiotów powiązanych ze spółką węzłem obligacyjnym lub przynajmniej stosunkiem organizacyjnym.
REKLAMA
Odpowiedzialność członka organu ma charakter osobisty, pierwszorzędny, nieograniczony, odszkodowawczy, solidarny i kontraktowy. Jest to również odpowiedzialność na zasadzie winy. A zatem, do przypisania podmiotowi odpowiedzialności za szkodę na podstawie omawianego przepisu niezbędne jest łączne wystąpienie następujących przesłanek: działanie lub zaniechanie członka organu musi być sprzeczne z prawem lub postanowieniami umowy, czyn był zawiniony, powstała szkoda, między szkodą a bezprawnym i zawinionym działaniem członka organu zachodzi adekwatny związek przyczynowy.
Polecamy: Ulgi na rozwój i innowacje w PIT i CIT. Zmiany 2021
Jak ocenić ryzyko gospodarcze?
REKLAMA
W doktrynie prawa handlowego zgodnie wskazuje się, że podejmowanie przez członków organów spółki ryzyka gospodarczego nie może być interpretowane jako działalność sprzeczna z prawem lub postanowieniami umowy. Ryzyko to musi być jednak uzasadnione interesem samej spółki. Jako, że Kodeks spółek handlowych wprowadza podwyższony miernik staranności, gdyż wynikający z zawodowego charakteru działań członków organów spółki, od podmiotów tych można wymagać znajomości przepisów prawa, swoich praw i obowiązków, zasad wykonywania funkcji, zasad zarządzania zasobami ludzkimi i in.
Powyższe stanowi odstępstwo od podstawowej zasady staranności wprowadzonej przepisami Kodeksu cywilnego, tj. „staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju”. O ile podwyższony standard staranności nie budzi wątpliwości co do osoby managera, to wydaje się nietrafiony co do osoby członka rady nadzorczej. Ustawodawca postrzega bowiem zasiadanie w radzie nadzorczej jedynie jako zajęcie uboczne a nie zawodowe.
Póki co, w doktrynie ani orzecznictwie nie wykształcono spójnego poglądu opisującego zasady prawidłowego gospodarowania mieniem spółki, co utrudnia tym samym określenie do jakiego stopnia podejmowane ryzyko gospodarcze jest uzasadnione. W judykaturze twierdzono m. in., że staranność zarządcy powinna uwzględniać przewidywanie skutków założonych działań, podejmowanie wszelkich dostępnych środków faktycznych lub prawnych w celu wywiązania się z zobowiązania, wykazywanie zapobiegliwości, sumienności, ostrożności i dbałości dla osiągnięcia rezultatu zgodnego z interesami spółki.
Wskazywano również, że decyzje profesjonalnych zarządców powinny opierać się na analizie problemu dokonanej przez pracownika spółki albo zewnętrzny podmiot wyspecjalizowany, ale nie powoduje to przejścia odpowiedzialności z zarządcy na pracownika bądź podmiot wyspecjalizowany.
Co to jest zasada biznesowej oceny sytuacji?
Z racji braku uregulowania w polskim prawie przesłanek egzoneracyjnych, chroniących członków organów spółki przed odpowiedzialnością za działania podejmowane w ramach uzasadnionego ryzyka gospodarczego, coraz częściej sięga się do sformułowanych w doktrynie amerykańskiej business judgement rule. Za korzystaniem z tego dorobku przemawia fakt, że zasady te częściowo obowiązują już w prawodawstwie niemieckim, na którym silnie wzoruje się polska cywilistyka, a co za tym idzie, również doktryna prawa handlowego.
Istotą zasady biznesowej oceny sytuacji jest zwolnienie dyrektorów korporacji od odpowiedzialności za szkody spółki będące następstwem podjętych przez nich decyzji, które ex post okazały się błędne, jeżeli wykazano prawidłowość procesu decyzyjnego. Zarządca musi wykazać, że przy podejmowaniu działania uzyskał, w miarę możliwości i kompetencji, dostęp do informacji istotnych dla podjęcia wystarczająco przemyślanej decyzji oraz dokonał analizy ryzyka. Należy przy tym przyjąć, że aktualne pozostają wcześniejsze uwagi poczynione w oparciu o orzecznictwo sądów polskich, wskazujące na możliwość korzystania z wiedzy pracowników spółki i ekspertów zewnętrznych. Odpowiedzialność członków organów powinna być zatem wyłączona, jeżeli, przy zachowaniu wymienionych standardów, mogli przypuszczać, że działają dla dobra spółki.
Dyrektywa postępowania w granicach uzasadnionego ryzyka gospodarczego znajdowała się również w Dobrych Praktykach w zasadzie 33. w latach 2002-2007: przy podejmowaniu decyzji w sprawach spółki członkowie zarządu powinni działać w granicach uzasadnionego ryzyka gospodarczego, tzn. po rozpatrzeniu wszystkich informacji, analiz i opinii, które w rozsądnej ocenie zarządu powinny być w danym przypadku wzięte pod uwagę ze względu na interes spółki.
Funkcjonariusze spółki powinni w szczególności wykazać, że byli świadomi ryzyka i jego rozmiarów oraz podjęli adekwatne środki w celu zabezpieczenia spółki przed potencjalnymi stratami. O nadmiernym ryzyku można mówić, gdy dana decyzja z dużym prawdopodobieństwem przyniesie negatywne następstwa dla spółki, a realizacja określonego zamierzenia nie ma większych szans.
Należy podkreślić, że powyższe rozważania i postulaty prowadzą do stworzenia dla funkcjonariuszy spółki tzw. „bezpiecznej przystani”, w której nie będą bali się podejmować ryzyka gospodarczego, które jest niezbędnym elementem dynamizującym obrót gospodarczy. W prawie polskim dyrektywy te mogą okazać się zbędne wobec tego, że w orzecznictwie dominuje pogląd jakoby naruszenie standardu należytej staranności nie wyczerpywało znamion bezprawności. Oznacza to obowiązywanie w Polsce zasady „absolutnej bezpiecznej przystani” - odpowiedzialność będą rodzić dopiero te działania niestaranne, które jednocześnie naruszą zakaz ustawowy.
Kto jest zobowiązany do działania w podwyższonym standardzie należytej staranności?
Zgodnie z powyższymi uwagami, do działania z należytą starannością w podwyższonym standardzie, zobowiązane są osoby sprawujące funkcje w zarządzie, radzie nadzorczej, komisji rewizyjnej spółki oraz likwidatorzy. Powinno się jednak przy ocenie ich działania stopniować ich odpowiedzialność uwzględniając założenia ustawodawcy, tj. m. in. poboczny charakter działalności członków rady nadzorczej i, z drugiej strony, całkowicie zawodowy charakter działalności członków zarządu.
Prawnokarne pojmowanie uzasadnionego ryzyka gospodarczego
Powyższe rozważania można poszerzyć dodatkowo o dorobek doktryny prawnokarnej dotyczącej działania na szkodę spółki przez wspólników lub zarząd, wyrosły na gruncie przepisów art. 296 k.k. Doktryna ta identyfikuje zachowanie zarządców w spółce określane jako podejmowanie nadmiernego ryzyka. Stanowi to zachowanie nieumyślne sprawcy, ale wynikające z niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach.
Granicę między zachowaniem ostrożnym a nieostrożnym rekonstruuje się na podstawie modelowego wzorca „dobrego gospodarza”, w uwzględnieniu indywidualnych okoliczności podmiotowych i przedmiotowych sprawy. Wynik przedsięwzięcia gospodarczego zazwyczaj nie jest zarządcy znany. Zatem powinien on uprzednio ocenić bilans korzyści i strat. Ryzyko uznaje się za dozwolone jeżeli ewentualna korzyść będzie przewyższała ewentualną stratę a prawdopodobieństwo osiągnięcia korzyści przewyższa prawdopodobieństwo osiągnięcia straty.
Maciej Wierzchowiec, Młodszy Prawnik w Kancelarii Kopeć & Zaborowski Adwokaci i Radcowie Prawni
Więcej informacji znajdziesz w serwisie MOJA FIRMA
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.