REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czy dyspozycyjność pracownika może decydować o jego awansie lub zwolnieniu?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Marta Mianowska
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Przepisy prawa pracy nie definiują pojęcia dyspozycyjności pracownika. Jednak pracodawca, powołując się na brak dyspozycyjności, może rozwiązać umowę o pracę z pracownikiem, który jest często nieobecny w pracy i trzeba organizować za niego zastępstwa.

Zwyczajowo rozumie się, że dyspozycyjny jest ten pracownik, który jest zdolny wykonywać pracę zawsze wtedy, gdy istnieje taka potrzeba pracodawcy. Chodzi tu więc przede wszystkim o wykonywanie pracy w wymiarze wyższym niż normalny, np. w godzinach nadliczbowych czy w dniach będących dla pracownika dniami wolnymi od pracy. Mimo że ze zleceniem takiej pracy przez pracodawcę wiąże się dla pracownika obowiązek jej wykonania, to chęć i możliwość zawsze jest pewną wartością dodaną, czymś co pracownika wyróżnia.

REKLAMA

 

Dyspozycyjność można też rozumieć nieco inaczej, a mianowicie, że jest to możliwość liczenia na obecność pracownika w pracy w czasie na nią przeznaczonym. Definicja ta nawiązuje do podstawowego obowiązku pracownika, którym jest przestrzeganie czasu pracy, czyli czasu, w którym pracownik pozostaje do dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy (art. 128 k.p.).

 

Dyspozycyjność pracownika lub jej brak może mieć dla niego różne konsekwencje.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

 

Awans

 

Kwestie związane z dyspozycyjnością pracownika, rozumianą zwyczajowo, mogą być przede wszystkim przesłanką awansu pracownika. Wynika to z tego, że pracownik, który jest w stanie wykonywać pracę nie tylko w normalnych godzinach pracy, ale również poza nimi, gdy zajdzie taka potrzeba, jest wartościowy dla pracodawcy i zasługuje na to, aby jego warunki pracy lub płacy zostały ukształtowane korzystniej niż innych pracowników.

 

Wyrazem tych lepszych warunków jest np. tzw. call-on pay. Jest to z góry ustalone, dodatkowe wynagrodzenie wypłacane pracownikom, od których wymaga się dyspozycyjności i gotowości do przyjścia do pracy poza ustalonymi godzinami pracy.

 

Zwolnienie

 

O ile raczej jest oczywiste, że pracownik może być awansowany z uwagi na jego dyspozycyjność, o tyle wątpliwości może budzić to, czy dyspozycyjność pracownika może być podstawą do rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę.

 

Jeżeli dyspozycyjność pracownika rozumielibyśmy jedynie jako jego nadzwyczajną właściwość, to jej brak z pewnością nie mógłby stanowić przyczyny rozwiązania umowy o pracę. Trudno bowiem wyciągać w stosunku do pracownika negatywne konsekwencje z racji braku cechy, która nie jest niezbędna do wykonywania przez niego normalnych obowiązków służbowych.

 

Sytuacja uległaby jednak zmianie, jeśli uznamy dyspozycyjność pracownika za element przestrzegania przez niego czasu pracy. W takim przypadku - jak uznał Sąd Najwyższy - dyspozycyjność rozumiana jako możliwość liczenia na obecność pracownika w pracy w czasie na nią przeznaczonym, może być kryterium doboru pracowników do zwolnienia (np. wyroki SN: z 23 stycznia 2001 r., I PKN 191/00; z 5 października 2005 r., I PK 61/05). Uzasadniając powyższy pogląd Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że przeciwieństwem tak rozumianej dyspozycyjności są częste absencje pracownika spowodowane złym stanem jego zdrowia, jak również inne przypadki usprawiedliwionej nieobecności, które nie tylko powodują konieczność organizowania nagłych zastępstw, ale także nie pozwalają oczekiwać, że w razie potrzeby pracownik ten będzie mógł zastąpić innego pracownika.

 

Niewątpliwie pracodawca ponosi ryzyko gospodarcze zatrudniania pracowników i w związku z tym powinien organizować swą działalność gospodarczą, biorąc pod uwagę nieuchronność nieobecności pracowników, spowodowanych chorobami, urlopami i innymi usprawiedliwionymi przyczynami (wyrok SN z 6 listopada 2001 r., I PKN 449/00). Nie oznacza to jednak, że polityka kadrowa pracodawcy musi pozostawać w sprzeczności z jego interesami gospodarczymi. Nieuzasadnione byłoby zatem pozbawianie pracodawcy prawa wypowiadania umów o pracę, jeżeli wymagałaby tego obrona jego własnych interesów (wyrok SN z 4 grudnia 1997 r., I PKN 422/97).

 

 

Powyższe stanowisko jest uzasadnione również, jeśli by wziąć pod uwagę istotę i cel stosunku pracy, jakim jest zatrudnianie pracownika. Pracodawca, płacąc wynagrodzenie, ma prawo liczyć, że pracownik będzie wykonywał na jego rzecz pracę, wspomagając tym samym prowadzenie przez pracodawcę działalności. Częste i długotrwałe nieobecności pracownika w pracy, a więc brak jego dyspozycyjności, są sprzeczne z przywołanym celem stosunku pracy, gdyż uniemożliwiają pracownikowi wykonywanie przyjętych na siebie obowiązków pracowniczych (wyrok SN z 29 września 1998 r., I PKN 335/98).

 

Dopuszczalność rozwiązania umowy o pracę z powodu braku dyspozycyjności pracownika można wyprowadzić również z przepisów Kodeksu pracy. Skoro bowiem Kodeks pracy wyraźnie dopuszcza możliwość rozwiązania przez pracodawcę umowy o pracę bez wypowiedzenia w związku z długotrwałą nieobecnością pracownika spowodowaną chorobą (art. 53 k.p.), to tym bardziej dopuszczalne jest rozwiązanie umowy o pracę z powodu długotrwałej nieobecności pracownika, za wypowiedzeniem. W art. 53 k.p. jest zawarta bowiem generalna myśl, że pracodawca powinien mieć możliwość rozwiązania umowy o pracę w razie przedłużającej się choroby pracownika (wyrok SN z 3 listopada 1997 r., I PKN 327/97).

 

Problem dyskryminacji

 

Zróżnicowanie warunków pracy lub płacy pracowników w drodze awansu lub przyznania innych profitów, której podstawą jest dyspozycyjność pracownika, jak również rozwiązanie z pracownikiem umowy o pracę na tej samej podstawie, zasadniczo nie narusza zasady równego traktowania w zatrudnieniu w rozumieniu art. 183a k.p.

 

W przypadku awansu większą dyspozycyjność należy uznać za obiektywne kryterium różnicowania sytuacji pracowników. Pracownik wyróżniający się spośród innych swoim zaangażowaniem w wykonywanie pracy, wykonuje ją w innych warunkach niż mniej aktywni pracownicy, co z kolei uzasadnia ustalenie jego warunków pracy i płacy w sposób odmienny.

 

Natomiast jeśli chodzi o rozwiązanie umowy o pracę z powodu braku dyspozycyjności, to uważa się, że jest ono niedyskryminujące ze względu na brak dyspozycyjności (choroba, urlop itp.). Nieobecności pracownika w pracy (będące przejawem braku jego dyspozycyjności) mogą więc uzasadniać wypowiedzenie pracownikowi umowy o pracę choćby były niezawinione i formalnie usprawiedliwione (ww. wyrok I PKN 335/98).

 

Podstawa prawna:

• art. 183a i 128 Kodeksu pracy.

Orzecznictwo:

• wyrok SN z 3 listopada 1997 r. (I PKN 327/97, OSNP 1998/16/476),

• wyrok SN z 4 grudnia 1997 r. (I PKN 422/97, OSNP 1998/20/600),

• wyrok SN z 29 września 1998 r. (I PKN 335/98, OSNP 1999/20/648),

• wyrok SN z 23 stycznia 2001 r. (I PKN 191/00, OSNP 2002/18/433),

• wyrok SN z 6 listopada 2001 r. (I PKN 449/00, OSNP 2003/19/456),

• wyrok SN z 5 października 2005 r. (I PK 61/05, Pr. Pracy 2006/3/31).

 

Marta Mianowska

prawnik w Spółce Adwokackiej Tomczak i Partnerzy w Warszawie

 

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Serwis Prawno-Pracowniczy

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Spółka cywilna – kto jest odpowiedzialny za zobowiązania, kogo pozwać?

Spółka cywilna jest stosunkowo często spotykaną w praktyce formą prowadzenia działalności gospodarczej. Warto wiedzieć, że taka spółka nie ma osobowości prawnej i tak naprawdę nie jest generalnie żadnym samodzielnym podmiotem prawa. Jedynie niektóre ustawy (np. ustawy podatkowe) nadają spółce cywilnej przymiot podmiotu praw i obowiązków. W jaki sposób można pozwać kontrahenta, który prowadzi działalność w formie spółki cywilnej?

Polskie sklepy internetowe nie wykorzystują możliwości sprzedaży produktów w innych krajach - do zyskania jest wiele

43% sklepów internetowych nie prowadzi sprzedaży zagranicznej, a 40% posiada wyłącznie polską wersję językową. Tracą przez to ogromną możliwość rozwoju, bo w przypadku firm e-handlowych stawiających na globalizację z obrotów poza krajem zyskuje się średnio o 25% wyższe przychody.

Tego zawodu nie zastąpi AI. A które czeka zagłada? Ekspert: Programiści są pierwsi w kolejce

Sztuczna inteligencja na rynku pracy to temat, który budzi coraz większe emocje. W dobie dynamicznego rozwoju technologii jedno jest pewne – wiele profesji czeka poważna transformacja, a niektóre wręcz znikną. Ale są też takie zawody, których AI nie zastąpi – i to raczej nigdy. Jakie branże są najbardziej zagrożone? A gdzie ludzka praca pozostanie niezastąpiona? O tym mówi Jan Oleszczuk - Zygmuntowski z Polskiej Sieci Ekonomii.

Branża handlowa traci coraz więcej na kradzieżach w sklepach. Jak handlowcy rozwiązują ten problem

Zmorą branży handlowej wciąż są kradzieże sklepowe. Nasiliły się one w okresie wysokiej inflacji, ale teraz nie słabną w oczekiwanym tempie. Kradzieży z powodów ekonomicznych jest mniej, natomiast rozzuchwalili się złodzieje kradnący dla zysku.

REKLAMA

Nadchodzi czas pożegnań z papierowymi fakturami. Wszystko co trzeba wiedzieć o e-fakturowaniu i KSeF

Krajowy System eFaktur powstał by ułatwić życie przedsiębiorcom, ale jest też nowym obowiązkiem, którego przestrzeganie narzuca prawo. Firmy, które nie będą przestrzegać jego zasad, muszą liczyć się z dotkliwymi karami, wynoszącymi nawet 100% kwoty podatku z faktury wystawionej poza KSeF.

Dlaczego rezygnują z założenia własnej firmy: kobiety mają inny powód niż mężczyźni

Aż 47 proc. ankietowanych Polaków nie chciałoby prowadzić własnej firmy – wskazują dane z raportu „Polki i przedsiębiorczość 2024: Bariery w zakładaniu firmy”. Kobiety przed założeniem własnej firmy powstrzymuje sytuacja rodzinna, a mężczyzn – stan zdrowia. Nowe dane.

Branża meblarska mocno traci przez zagraniczną konkurencję, końca kłopotów nie widać

Wysokie koszty produkcji, spadający popyt i silna konkurencja z Azji osłabiają pozycję polskiej branży meblarskiej. Długi sektora, notowane w Krajowym Rejestrze Długów, sięgają już prawie 130 mln zł – coraz więcej przedsiębiorstw musi wybierać między utrzymaniem płynności a spłatą zobowiązań.

Prezydent zawetował. Przedsiębiorcy będą dalej płacić wysoką składkę zdrowotną a może rząd podejmie drugą próbę zmiany

Prezydent zawetował ustawę obniżającą składki zdrowotne dla przedsiębiorców. Rząd jednak nie ustępuje i podejmie kolejną próbę, powtarzając rozwiązania przyjęte w ustawie dokładnie w takiej samej treści. Jaka więc ma być składka zdrowotna gdy uda się przeprowadzić zmiany.

REKLAMA

Rolnicy wierzą w dobrą koniunkturę - po dłuższej przerwie znów inwestują w maszyny rolnicze

W I kwartale 2025 roku rolnictwo było branżą z największym udziałem w finansowaniu maszyn i urządzeń przez firmy leasingowe – 28%, wynika z danych Związku Polskiego Leasingu. Rolnicy wracają do inwestowania wierząc w poprawę koniunktury w branży.

Mała firma, duże ryzyko. Dlaczego system ochrony to dziś inwestycja, nie koszt [WYWIAD]

Choć wielu właścicieli małych firm wciąż traktuje ochronę jako zbędny wydatek, rosnąca liczba incydentów – zarówno fizycznych, jak i cyfrowych – pokazuje, że to podejście bywa kosztowne. Dziś zagrożeniem może być nie tylko włamanie, ale też wyciek danych czy przestój operacyjny. W rozmowie z Adamem Śliwińskim, wiceprezesem Seris Konsalnet Security, sprawdzamy, jak MŚP mogą skutecznie zadbać o swoje bezpieczeństwo – bez milionowych budżetów, za to z myśleniem przyszłościowym.

REKLAMA