Zawieszający firmę bez prawa do świadczeń
REKLAMA
REKLAMA
Obowiązujące od kilku tygodni przepisy o zawieszaniu działalności mogą pozbawić osoby prowadzące firmy prawa do świadczeń, jeśli np. ulegną wypadkowi albo gdy zachorują. Resort gospodarki nie odpowiedział na nasze pytanie, czy wystąpi z inicjatywą legislacyjną, aby je zmienić, chociaż eksperci wskazują że są one niezbędne.
REKLAMA
Kłopoty interpretacyjne
REKLAMA
Przedsiębiorcy mogą od 20 września zawiesić działalność gospodarczą na okres od miesiąca do dwóch lat. W tym czasie właściciel firmy nie musi opłacać składek do ZUS, NFZ i do Funduszu Pracy. Ustawodawca zastrzegł jednak, że dobrowolnie będzie mógł opłacać składki emerytalno-rentowe i zdrowotne. Nie będzie mu wolno opłacać składki chorobowej i wypadkowej.
Przepisy wskazują, że zawieszenie wykonywania działalności będzie wywierało skutki prawne w zakresie ubezpieczeń społecznych od pierwszego dnia miesiąca następującego po tym, w którym przedsiębiorca dokonał zgłoszenia zawieszenia, do ostatniego dnia miesiąca, w którym dokonał zgłoszenia wznowienia wykonywania działalności. I tu zaczyna się problem. Bo jeśli na przykład przedsiębiorca zawiesi działalność od 12 grudnia do 4 lutego, składek na ubezpieczenia społeczne nie będzie opłacał za okres od 1 stycznia do 28 lutego. ZUS, w okresie od 12 do 31 grudnia, będzie go traktował jako prowadzącego działalność, mimo że działalności faktycznie nie będzie prowadził. Jednak z drugiej strony okres od 5 do 28 lutego będzie traktowany jako okres zawieszenia działalności, mimo że w tym czasie przedsiębiorca będzie już ją faktycznie wykonywał.
- W okresie od 4 do 28 lutego przedsiębiorca nie korzysta z ochrony ubezpieczeniowej, mimo że prowadzi działalność - mówi Anna Staszyńska, zastępca dyrektora Departamentu Realizacji Dochodów w Centrali ZUS.
Taka sytuacja może powodować kłopoty interpretacyjne. Nie wiadomo na przykład, co się stanie, gdy w okresie faktycznego wykonywania działalności, który będzie przecież traktowany przez ZUS jako okres jej zawieszenia, przedsiębiorca ulegnie wypadkowi.
- Nie wiem, czy będzie mu wtedy przysługiwać świadczenie z ubezpieczenia wypadkowego - mówi Małgorzata Rusewicz z PKPP Lewiatan.
Dodaje jednak, że wypadek zdarzył się przecież w trakcie prowadzenia firmy.
- Niestety, w takiej sytuacji przedsiębiorca nie będzie miał prawa do świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego, bo nie zapłacił składki wypadkowej za miesiąc, w którym mu uległ - mówi Anna Staszyńska.
Chory bez prawa do zasiłku
Przedsiębiorcy powinni też pamiętać o innej niekorzystnej konsekwencji. 30-dniowa przerwa w opłacaniu składki chorobowej spowoduje, że aby mieć prawo do świadczeń z tytułu ubezpieczenia chorobowego, będą musieli opłacać tę składkę przez okres 180 dni od dnia wznowienia działalności.
- Dopiero po tym okresie nabędą prawo do świadczeń z tego ubezpieczenia, np. do zasiłku - mówi Anna Staszyńska.
Jej zdaniem okres zawieszenia działalności powinien odpowiadać okresowi ubezpieczenia. Oznacza to, że jeśli na przykład przedsiębiorca zawiesił działalność gospodarczą od 12 grudnia do 4 lutego, to w tym czasie nie powinien korzystać z ochrony ubezpieczeniowej. Ale już od 5 lutego powinien z niej korzystać, opłacając jednak składki ubezpieczeniowe.
- Inicjatywa legislacyjna należy do resortu gospodarki - wyjaśnia Anna Staszyńska.
Zwróciliśmy się z pytaniem o plany resortu w tej kwestii. Jego przedstawiciele uchylili się od odpowiedzi na nie.
Tylko pracownicy
Kolejnym problemem dla osób prowadzących firmy będą urlopy wychowawcze i bezpłatne ich pracowników. Zawiesić działalność może tylko ten przedsiębiorca, który ich nie zatrudnia.
REKLAMA
- Przedsiębiorca zatrudniający pracownika, mimo że przebywa on na urlopie bezpłatnym bądź wychowawczym, nie może skorzystać z przywileju zawieszenia działalności - mówi Otylia Trzaskalska-Stroińska, dyrektor Departamentu Regulacji Gospodarczych w Ministerstwie Gospodarki.
Jednak zdaniem Bogny Nowak-Turowieckiej z Konfede- racji Pracodawców Polskich przedsiębiorca powinien mieć prawo zawiesić działalność w takiej sytuacji. Dodaje, że w przypadku kilkumiesięcznej nieobecności pracownika w małej firmie jej funkcjonowanie może stanąć pod znakiem zapytania.
Małgorzata Rusewicz uważa, ze przepis powinien zawierać zamknięty katalog sytuacji, w których przedsiębiorca zatrudniający pracowników mógłby zawiesić działalność.
- Należy brać pod uwagę także sytuację, kiedy pracownica korzysta z urlopu macierzyńskiego i ma wypłacany zasiłek lub kiedy przebywa na dłuższym zwolnieniu lekarskim - mówi.
W razie gdyby ten przepis został zmieniony, ustawodawca powinien też pamiętać o zabezpieczeniu interesów pracownika. Zawieszenie działalności powinno trwać najdłużej do końca urlopu wychowawczego, ponieważ pracownik może go skrócić. Wtedy na miesiąc przed planowaną datą powrotu musi poinformować pracodawcę o tym terminie. Pracodawca, znając datę powrotu pracownika, powinien do tego czasu wznowić działalność.
Niższa emerytura
Przedsiębiorcy, którzy nie opłacą składek emerytalnych w okresie zawieszenia działalności, zmniejszą swoją przyszłą emeryturę. Mogą też nie uzbierać okresu (20 lat dla kobiety i 25 lat dla mężczyzny) niezbędnego do przyznania świadczenia lub gwarancji wypłaty emerytury minimalnej.
1,8 mln osób prowadzi działalność gospodarczą
784 zł wpłaca co miesiąc do ZUS osoba prowadząca firmę
Kontrowersje wokół zawieszania działalności
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
PAWEŁ JAKUBCZAK
pawel.jakubczak@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA