Zezwolenia na sprzedaż alkoholu ograniczają działalność
REKLAMA
REKLAMA
ZMIANA PRAWA
REKLAMA
Ministerstwo Gospodarki przygotowuje projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Przepisy pozwalające radnym ograniczać liczbę wydawanych zezwoleń na sprzedaż alkoholu nie podobają się również posłom.
Resortowe porządki
- Chcemy, aby resort gospodarki uporządkował system obrotu alkoholem. Przedsiębiorcy nie mogą w prowadzeniu swojej działalności gospodarczej być uzależnieni od dowolnej interpretacji delegacji ustawowej - tłumaczy poseł Maks Kraczkowski z PiS.
Dodaje, że przepisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi w zakresie wydawania zezwoleń są biurokratyczne oraz korupcjogenne.
REKLAMA
Potwierdzają to również prawnicy. Zdaniem Bartosza Frączyka, radcy prawnego z kancelarii Frączyk&Frączyk w Krakowie, przepis art. 12 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi jest niezgodny z konstytucyjną zasadą swobody działalności gospodarczej.
- Ustawodawca przyznał szereg kompetencji radom gmin do wydawania uchwał, stanowiących prawo miejscowe, a mających bezpośredni wpływ na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie sprzedaży alkoholu. Natomiast art. 22 konstytucji przewiduje, że takie ograniczenie można wprowadzić wyłącznie aktem prawnym o randze ustawowej - tłumaczy Bartosz Frączyk.
Dodaje, że ustawodawca powinien uszczegółowić przesłanki ustawowe mające zastosowanie przy wydawaniu uchwał przez rady gminy.
Zgodność z konstytucją
O tym, że przepisy są niezgodne z konstytucją przekonany jest również Waldemar Pawlak, minister gospodarki.
- Obowiązujące rozwiązania, poza niekonstytucyjnością, mają charakter korupcjogenny. Przedsiębiorcy zwracają uwagę, że rady gmin mogą eliminować potencjalną konkurencję na rynku obrotu napojami alkoholowymi oraz ustalać zasady usytuowania punktów sprzedaży alkoholu tak, aby zezwolenia otrzymały tylko preferowane firmy - tłumaczy Waldemar Pawlak.
Dodaje, że obecnie w Ministerstwie Gospodarki trwają prace nad nowelizacją ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi w zakresie obrotu napojami alkoholowymi.
- Chcemy wprowadzić takie zapisy, które ułatwią przedsiębiorcom podejmowanie i prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie obrotu napojami alkoholowymi na równych zasadach - podsumowuje Waldemar Pawlak.
Zezwolenie nie dla każdego
REKLAMA
Zgodnie z art. 12 ustawy z 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz.U. z 2007 r. nr 70, poz. 473 z późn. zm.) rada gminy ustala liczbę punktów sprzedaży napojów alkoholowych oraz zasady usytuowania miejsc sprzedaży i podawania ich, dostosowując uchwały w tych sprawach do postanowień gminnego programu profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych.
W Siedlcach w ten sposób określone zostały zarówno limity punktów sprzedaży napojów alkoholowych o zawartości powyżej 4,5 proc. alkoholu w detalu (100 punktów), i gastronomii (150 punktów).
- Uchwalając pewne ograniczenia, zwłaszcza dotyczące odległości od obiektów chronionych (miejsca kultu religijnego, szkoły, placówki wychowawcze itp.), rada miasta kierowała się przede wszystkim zasadą ograniczania dostępności do alkoholu, szczególnie dla osób młodych, w tym nieletnich - uważa Wojciech Kudelski, prezydent Siedlec.
Jego zdaniem samorząd powinien nadal mieć możliwość kształtowania polityki w zakresie rozwiązywania problemów alkoholowych.
Konsultacje społeczne
Zdaniem Rafała Dutkiewicza, prezydenta Wrocławia, przepisy prawa miejscowego służą w tym zakresie ochronie dóbr społecznie akceptowanych i stanowią uzupełnienie katalogu zakazów i ograniczeń sprzedaży alkoholu zawartych w ustawie.
- Przy wydawaniu zezwoleń zasięgamy opinii rad osiedli i straży miejskiej. Pozytywne opinie o dotychczasowym funkcjonowaniu placówki skutkują wydaniem kolejnych zezwoleń na okresy dłuższe niż minimalne określone w ustawie - tłumaczy Rafał Dutkiewicz.
W opinii Mirosława Mikietyńskiego, prezydenta Koszalina, ograniczenie popytu, podaży i spożywania napojów alkoholowych minimalizuje również szkody wynikające z nadużywania alkoholu.
- W efekcie ustaliliśmy limit miejsc sprzedaży alkoholu powyżej 4,5 proc. Z drugiej zaś strony podobne efekty chcemy uzyskać poprzez poszerzenie oferty terapeutycznej dla osób uzależnionych oraz wsparcie działań na rzecz przeciwdziałania przemocy w rodzinie - wyjaśnia prezydent.
Zarzuty niekonstytucyjności do ustawy
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Łukasz Sobiech
lukasz.sobiech@infor.pl
OPINIA
Hubert Izdebski
profesor Uniwersytetu Warszawskiego
Problem konstytucyjności art. 12 ustawy można oceniać tylko z punktu widzenia zasady wolności gospodarczej, która może być ograniczona tylko ustawą i tylko ze względu na ważny interes publiczny przy zastosowaniu zasady proporcjonalności. Zgodnie z nią zakres ingerencji w prawo powinien być proporcjonalny do celu, jaki zamierza się osiągnąć, w tym przypadku ograniczenia spożycia i dostępności alkoholu. Przyznanie radom gmin omawianych kompetencji trudno uznać jednak za naruszenie zasady proporcjonalności. Z praktyki rad gmin wynika, że nie zawsze rozumieją zakres zawartego w tych przepisach upoważnienia.
REKLAMA
REKLAMA