REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Karta podatkowa: podatek trzeba płacić także wtedy, gdy firma nie zarabia

Szymborska-Sutton Agata

REKLAMA

Karta podatkowa ma wiele zalet. Przedsiębiorca nie musi prowadzić księgowości, nie składa tradycyjnego rocznego PIT-u, a płacony przez niego podatek to stała, najczęściej dosyć niska kwota, nie mająca nic wspólnego z faktycznym dochodem firmy. Jest jednak i drugie dno – kartowicze muszą liczyć się z tym, że mogą mieć problemy z zaciągnięciem kredytu, a podatek zapłacą także wtedy, gdy firma poniesie stratę.

Doradcy podatkowi mówią o karcie podatkowej: to jedna z najprostszych form rozliczeń z fiskusem. Przedsiębiorca, który zamierza wybrać taki sposób opodatkowania, ma niewiele obowiązków w porównaniu z firmą, która rozlicza się z fiskusem za pomocą skali podatkowej czy 19-proc. stawki liniowej. Zobowiązany jest przede wszystkim - jak każdy prowadzący działalność - do poinformowania urzędu skarbowego, pod który podlega jego firma, o wyborze formy opodatkowania. Chęć rozliczania się z fiskusem w formie karty podatkowej zgłasza na specjalnym formularzu PIT-16. Robi to albo jeszcze przed rozpoczęciem działalności, albo, jeśli firma już działa, a do tej pory płaciła podatek na przykład według skali, do 20 stycznia kolejnego roku swojej działalności. Dużym plusem jest brak konieczności prowadzenia księgowości - przedsiębiorca na karcie podatkowej jest jedynie zobowiązany do wystawiania faktur i rachunków, które dokumentują sprzedaż towarów czy usług, oraz przechowywania tych dokumentów przez kolejne 5 lat. Co więcej, nie musi składać do urzędu skarbowego tradycyjnego, rocznego PIT (jeśli nie ma dochodów z innych źródeł, np. etatu). Do końca stycznia do urzędu skarbowego musi jedynie trafić PIT-16A, w którym przedsiębiorca wykazuje tylko zapłacone i odliczone od podatku składki na ubezpieczenie zdrowotne.

REKLAMA

REKLAMA


Podatek nie zależy od dochodów firmy

Miesięczny podatek przedsiębiorcy rozliczającego się z fiskusem za pomocą karty podatkowej nie zależy od faktycznych dochodów firmy. Kwotę podatku ustala w drodze decyzji naczelnik urzędu skarbowego, kierując się - w myśl ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od osób fizycznych - rodzajem i zakresem prowadzonej działalności, liczbą pracowników przedsiębiorstwa oraz liczbą mieszkańców miejscowości, w której działa firma. Ustawa szczegółowo określa rodzaje działalności, które mogą być opodatkowane kartą. Dotyczy to przede wszystkim wybranych rodzajów działalności usługowej, wytwórczo-usługowej oraz handlowej. I tak za pomocą karty mogą się rozliczać z fiskusem między innymi: jubilerzy, grawerzy, zegarmistrzowie, zakłady fryzjerskie i kosmetyczne czy firmy świadczące usługi parkingowe, sprzątania wnętrz, gastronomiczne (ale bez możliwości sprzedaży napojów o zawartości alkoholu wyższej niż 1,5%) oraz zajmujące się handlem detalicznym. Lista działalności, które mogą być opodatkowane kartą, zawiera łącznie ponad 100 pozycji.


Stała kwota co miesiąc

REKLAMA

Jakie duże podatki płacą kartowicze? Z reguły niewielkie. Na przykład firma świadcząca usługi kosmetyczne w miejscowości do 50 tys. mieszkańców, zatrudniająca dwie osoby, musi miesięcznie przekazać fiskusowi 473 złote. Zegarmistrz w niewielkiej miejscowości, do 5 tys. mieszkańców, prowadzący działalność na własną rękę, wpłaci do urzędu skarbowego 167 zł, a firma świadcząca usługi tapicerskie w mieście powyżej 50 tys. mieszkańców, z jednym pracownikiem - 547 złotych. Przedsiębiorca musi zapłacić wyznaczony odgórnie podatek do 7 dnia każdego miesiąca (wyjątkiem jest podatek za grudzień, płacony do 28 grudnia), przy czym ma prawo odpisać od podatku zapłacone składki na ubezpieczenie zdrowotne.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przedsiębiorcy, którzy chcą rozliczać się w formie karty podatkowej, muszą spełniać m.in. następujące warunki:

- nie mogą prowadzić innej, pozarolniczej działalności gospodarczej

- ich współmałżonek nie może prowadzić działalności gospodarczej w tym samym zakresie (ale może współpracować z przedsiębiorcą)

Banki nie lubią kartowiczów

Stała i zazwyczaj dosyć niska stawka podatku oraz brak konieczności prowadzenia księgowości (co pozwala zaoszczędzić minimum 200-300 zł miesięcznie na usługach księgowych) może kusić przedsiębiorców. Ci, którzy myślą o takiej formie opodatkowania, muszą jednak brać pod uwagę, że karta ma także swoje wady, i to niemałe. Po pierwsze, przedsiębiorca musi płacić wyznaczoną przez urząd kwotę podatku nawet wtedy, gdy biznes nie idzie najlepiej i firma ponosi stratę. Co więcej, owej straty przedsiębiorca nie może rozliczyć straty z dochodu osiągniętego w kolejnych latach. Kartowicze nie są również mile widziani przez banki. Instytucje finansowe deklarują co prawda w większości, iż skredytują firmy opodatkowane w taki sposób. Problem polega jednak na ocenie ich zdolności kredytowej. Pamiętajmy bowiem, że bank nie zna faktycznego dochodu przedsiębiorcy na karcie, tylko wysokość podatku ustalonego przez naczelnika urzędu skarbowego. Dlatego bankowcy wyliczają zdolność kredytową kartowiczów w następujący sposób: mnożą tzw. wymiar karty (czyli kwotę wyznaczonego przez fiskusa podatku) przez określoną przez siebie liczbę. Z danych Tax Care wynika, że banki zazwyczaj biorą pod uwagę 5-krotność czy 7-krotność karty. Jeśli zatem stawka podatku jest niska, zdolność kredytowa przedsiębiorcy na karcie podatkowej staje pod dużym znakiem zapytania.


Agata Szymborska-Sutton

  

 

Źródło: Taxways

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
6 nowych konkursów w programie FERS, m.in. równe traktowanie na rynku pracy i cyfryzacja edukacji. Dofinansowanie ponad 144,5 mln zł

6 nowych konkursów w programie FERS, m.in. równe traktowanie na rynku pracy i cyfryzacja edukacji - Komitet Monitorujący Program Fundusze Europejskie dla Rozwoju Społecznego podjął decyzje. Na projekty wpisujące się w ramy konkursowe przeznaczone zostanie dofinansowanie ponad 144,5 mln zł.

BCC Mixer ’25 – 25. edycja networkingowego spotkania przedsiębiorców już w ten czwartek

W najbliższy czwartek, 27 listopada 2025 roku w hotelu Warsaw Presidential Hotel rozpocznie się 25. edycja wydarzenia BCC Mixer, organizowanego przez Business Centre Club (BCC). BCC Mixer to jedno z większych ogólnopolskich wydarzeń networkingowych, które co roku gromadzi blisko 200 przedsiębiorców: prezesów, właścicieli firm, menedżerów oraz gości specjalnych.

"Firma Dobrze Widziana" i medal Solidarności Społecznej – BCC wyróżnia tych, którzy realnie zmieniają świat

Zbliża się finał XVI edycji konkursu "Firma Dobrze Widziana" – ogólnopolskiego przedsięwzięcia Business Centre Club. W tym roku konkurs po raz pierwszy został połączony z wręczeniem Medalu Solidarności Społecznej – wyróżnienia przyznawanego osobom realnie zmieniającym rzeczywistość społeczną. Wśród tegorocznych laureatów znalazła się m.in. Anna Dymna.

Opłata mocowa i kogeneracyjna wystrzelą w 2026. Firmy zapłacą najwięcej od dekady

W 2026 roku rachunki za prąd zmienią się bardziej, niż większość odbiorców się spodziewa. To nie cena kWh odpowiada za podwyżki, lecz gwałtowny wzrost opłaty mocowej i kogeneracyjnej, które trafią na każdą fakturę od stycznia. Firmy zapłacą nawet o 55 proc. więcej, ale koszt odczują także gospodarstwa domowe. Sprawdzamy, dlaczego ceny rosną i kto zapłaci najwięcej.

REKLAMA

URE: 2,92 mld zł rekompensaty dla przedsiębiorstw z sektorów energochłonnych za 2024 r. Cena terminowych uprawnień do emisji wynosiła 406,21 zł/t

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki przyznaje 2,92 mld zł rekompensaty dla przedsiębiorstw z sektorów energochłonnych za 2024 r. Cena terminowych uprawnień do emisji wynosiła 406,21 zł/t. Jak uzyskać wsparcie z URE?

Rynek zamówień publicznych czeka na firmy. Minerva chce go otworzyć dla każdego [Gość Infor.pl]

W 2024 roku wartość rynku zamówień publicznych w Polsce wyniosła 587 miliardów złotych. To ogromna pula pieniędzy, która co roku trafia do przedsiębiorców. W skali Unii Europejskiej znaczenie tego segmentu gospodarki jest jeszcze większe, bo zamówienia publiczne odpowiadają za około 20 procent unijnego PKB. Mimo to wśród 33 milionów firm w UE tylko 3,5 miliona w ogóle próbuje swoich sił w przetargach. Reszta stoi z boku, choć mogłaby zyskać nowe źródła przychodów i stabilne kontrakty.

"Zrób to sam" w prawie? To nie działa!

Obecnie w internecie znaleźć można wszystko. Bez trudu znajdziemy gotowe wzory umów, regulaminów, czy całe polityki. Takie rozwiązania kuszą prostotą, szybkością i przede wszystkim brakiem kosztów. Nic dziwnego, że wielu przedsiębiorców decyduje się na skorzystanie z ogólnodostępnego wzoru nieznanego autora zamiast zapłacić za konsultację prawną i przygotowanie dokumentu przez profesjonalistę.

Za negocjowanie w złej wierze też można odpowiadać

Negocjacje poprzedzają zazwyczaj zawarcie bardziej skomplikowanych umów, w których do uzgodnienia pozostaje wiele elementów, często wymagających specjalistycznej wiedzy, wnikliwej oceny oraz refleksji. Negocjacje stanowią uporządkowany albo niezorganizowany przez strony ciąg wielu innych wzajemnie się uzupełniających albo wykluczających, w całości lub w części, oświadczeń, twierdzeń i zachowań, który dopiero na końcu ma doprowadzić do związania stron umową [1].

REKLAMA

"Najtańsza energia to ta, którą zaoszczędziliśmy". Jaka jest kondycja polskiej branży AGD? [WYWIAD]

Polska pozostaje największym producentem AGD w Unii Europejskiej, ale stoi dziś przed kumulacją wyzwań: spadkiem popytu w kraju i na kluczowych rynkach europejskich, rosnącą konkurencją z Chin i Turcji oraz narastającymi kosztami wynikającymi z unijnych regulacji. Choć fabryki wciąż pracują stabilnie, producenci podkreślają, że bez wsparcia w zakresie innowacji, rynku pracy i energii trudno będzie utrzymać dotychczasową przewagę konkurencyjną. Z Wojciechem Koneckim, prezesem APPLiA – Polskiego Związku Producentów AGD rozmawiamy o kondycji i przyszłości polskiej branży AGD.

Kobieta i firma: co 8. polska przedsiębiorczyni przy pozyskiwaniu finansowania doświadczyła trudności związanych z płcią

Blisko co ósma przedsiębiorczyni (13 proc.) deklaruje, że doświadczyła trudności potencjalnie związanych z płcią na etapie pozyskiwania finansowania działalności. Najczęściej trudności te wiązały się z otrzymaniem mniej korzystnych warunków niż inne podmioty znajdujące się w podobnej sytuacji (28 proc.) oraz wymaganiem dodatkowych zabezpieczeń (27 proc.). Respondentki wskazują także odrzucenie wniosku bez jasnego uzasadnienia (24 proc.). Niemal ⅕ przedsiębiorczyń nie potrafi określić czy tego typu trudności ich dotyczyły – deklaruje to 19 proc. badanych. Poniżej szczegółowa analiza badania.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA