Oczekiwania na podniesienie stóp w Anglii spadły
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Niewykluczone, że była to tylko korekta mocnej zwyżki ze stycznia, ale – niezależnie od interpretacji – oczekiwania, iż Bank Anglii mógłby szybciej podnieść stopy procentowe, nieco spadły. Nadal prawdopodobnym terminem jest lipiec, chociaż wiele zależeć będzie od kolejnych danych. Bank centralny nie zdecyduje się na podwyżkę, jeżeli miałaby ona wyraźnie wpłynąć na dynamikę PKB. Stąd też funt był dzisiaj w odwrocie i jutrzejszy komunikat Banku Anglii niewiele tutaj zmieni. Po południu kurs GBP/USD kształtował się w okolicach 1,63.
REKLAMA
Po południu nieznacznie zaczęło tanieć euro, po tym jak kilka godzin wcześniej wspólną walutę wsparły wyniki przetargu bonów w Portugalii – mimo trwającego zamieszania wokół tego kraju – dzisiaj tamtejsze władze zdementowały spekulacje, jakoby nieoficjalnie negocjowały warunki zagranicznej pomocy finansowej. Rynek poznał lepsze dane nt. zamówień w niemieckim przemyśle. W lutym nastąpił wzrost do 2,4 proc. m/m. Kurs EUR/USD osiągnął szczyt na 1,4316, ale po południu spadł do 1,4285. Na rynku ściera się zbyt dużo opinii, dotyczących tego, co znajdziemy w jutrzejszym komunikacie ECB i część inwestorów zaczyna realizować zyski z ostatniego umocnienia wspólnej waluty.
Przeczytaj również: Jakie wydarzenia były najważniejsze dla rynku walutowego w pierwszym tygodniu marca?
W kraju złoty minimalnie zyskał względem euro i dolara – pomogła w tym zapowiedź ponadplanowego zwiększenia tegorocznych dochodów budżetu o 4,5 mld zł z tytułu większego zysku NBP za 2010 r. To w pewnym sensie pokrywa ubytek z tytułu nieudanej prywatyzacji Enei, która miała przynieść budżetowi około 5,5 mld zł wpływu. Złoty stracił dzisiaj względem franka – przyczyniło się do tego umocnienie szwajcarskiej waluty na rynkach światowych po zaskakującym wzroście inflacji CPI w marcu, co zwiększyło spekulacje wokół ewentualnej podwyżki stóp procentowych w czerwcu.
Polecamy serwis: Budżet domowy
EUR/USD:
Na rozstrzygnięcie zaczekamy do jutrzejszej konferencji prasowej szefa ECB. Tym samym w kontekście widocznego naruszenia spadkowej linii trendu, poprowadzonej ze szczytu z 2008 r., która przebiega w okolicach 1,4270, a także maksimum z listopada ur. na 1,4282, nadal warto zastosować tzw. filtr błędu. Oczywiście, jeżeli dzisiaj wieczorem notowania zejdą poniżej 1,4270, będzie to sygnał potwierdzający, iż jesteśmy na etapie rysowania kluczowego szczytu.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.