65 proc. Polaków chce zadłużać się we frankach
REKLAMA
REKLAMA
Wśród użytkowników portalu Comperia.pl, którzy poszukiwali produktu hipotecznego, najwięcej - ponad 68 proc. - zainteresowanych było kredytem na zakup mieszkania. To o 0,13 pkt proc. więcej w porównaniu z I kwartałem 2008 r. Kredytem na zakup domu interesowało się 16,9 proc. użytkowników. Oznacza to spadek o 3,8 proc., co można tłumaczyć pogodą. W sezonie wiosenno-letnim raczej realizujemy inwestycje, a więc wykorzystujemy kredyty, a nie je zaciągamy.
REKLAMA
REKLAMA
Wzrost oprocentowania kredytów złotowych coraz częściej skłania kredytobiorców do poszukiwania sposobów na zmniejszenie miesięcznych obciążeń. Można to zrobić przewalutowując kredyt na tańszy, denominowany w walutach obcych lub go refinansując, a więc przenosząc kredyt do innego banku (pod warunkiem, że dalsza spłata odbywać się będzie na lepszych warunkach).
W II kwartale 2008 r. takim kredytem zainteresowanych było 7,6 proc. użytkowników Comperii, o 3,4 proc. więcej niż w kwartale poprzednim. Z pożyczki hipotecznej chciało skorzystać 5 proc., a z kredytu konsolidacyjnego 2,4 proc. kredytobiorców.
Apetyt na większy kredyt
Z raportu Hipotrendy wynika, że Polacy poszukują kredytów o coraz większej wartości. Kredytami w przedziałach od 300 do 350 i od 350 do 400 tys. zł zainteresowanych było po około 5 proc. użytkowników Comperii (wzrost odpowiednio o 0,4 i 0,5 pkt proc. wobec I kwartału 2008 r.). Kredyt w kwocie 400-450 tys. zł chciało zaciągnąć 2,7 proc. osób (wzrost o 0,8 pkt proc.), 450-500 tys. zł - 2,9 proc. (wzrost 0,5 pkt proc.).
REKLAMA
Największym zainteresowaniem (22 proc.) nadal cieszą się kredyty w przedziale 200-250 tys. zł (wzrost o 0,9 pkt proc.). Po około 13 proc. użytkowników zgłaszało popyt na kredyt w segmentach 50-100 tys. zł, 100-150 tys. zł i 150-200 tys. zł. W każdym przedziale odnotowaliśmy niewielki spadek popytu (od 1,3 do 1,9 pkt proc.).
W II kwartale średnia wysokość poszukiwanego kredytu na zakup mieszkania (w złotych) wyniosła 239 tys. zł (więcej o prawie 12 tys. zł w porównaniu z I kw.). W przypadku kredytu we frankach szwajcarskich było to 269,5 tys. zł, więcej o 9,3 tys. zł.
Spłaty do 30 lat
Najchętniej preferowanym okresem spłaty był przedział 25-30 lat. Na taki okres chciało zaciągnąć kredyt 57,7 proc. użytkowników Comperii (wzrost o 4,2 proc.). Nieznacznie wzrosło zainteresowanie kredytami o krótszym okresie spłaty - od 3 do 10 lat.
Rewolucyjnych zmian nie było w przypadku deklarowanego udziału środków własnych w zakupie nieruchomości. W II kwartale ponad połowa użytkowników Comperii szukała kredytu w wysokości od 80 do 100 proc. wartości zabezpieczenia (nieruchomości).
Króluje frank szwajcarski
Na początku roku kredyt we frankach szwajcarskich chciało zaciągnąć ponad 65 proc. korzystających z portalu Comperia.pl (aż o 8,5 pkt proc. więcej niż w poprzednim kwartale). Jednocześnie o tyle samo spadło zainteresowanie kredytami złotowymi (32 proc. zapytań). To dość wyraźne zmiany - zwłaszcza w porównaniu z IV kw. 2007 roku, kiedy chętnych na kredyty we frankach było 50,7 proc., a na kredyty w złotych 47,6 proc.
Rosnący popyt na kredyty denominowane we frankach szwajcarskich nie jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę drożejące kredyty w złotych. Od stycznia do czerwca 2008 r. różnica pomiędzy wysokością rat kredytu złotowego (200 tys. zł, 30-letni okres spłaty) i kredytu we frankach urosła z 320 do 515,25 zł. Przyczyna tkwi w wysokiej inflacji w Polsce, rosnących stopach Narodowego Banku Polskiego i coraz wyższej rynkowej stawce WIBOR, od której bezpośrednio zależy oprocentowanie. Osoba spłacająca kredyt w rodzimej walucie (200 tys. zł, zaciągnięty na 30 lat, spłacany w ratach równych) w II kwartale musiała przeznaczać na ten cel miesięcznie średnio 1418,44 zł (o 8,7 proc. więcej niż w I kwartale). Rata kredytu we frankach wynosiła średnio 937,34 zł, a w stosunku do poprzedniego trymestru obniżyła się o prawie 4 proc. Co ciekawe, płacilibyśmy jeszcze niższe raty, gdybyśmy wybrali kredyt w dolarach, co jest spowodowane niskimi stopami procentowymi w Stanach Zjednoczonych i mocno osłabiającym się dolarem. Rata takiego kredytu to średnio 816 zł (o 16 proc. mniej niż w pierwszych trzech miesiącach 2008 roku).
W II kwartale 2008 r. średnie oprocentowanie kredytów złotowych, uwzględniające rynkowe stopy procentowe i średnie marże banków, wyniosło 7,65 proc. (wzrost o 0,84 pkt proc. w porównaniu z I kw.), oprocentowanie kredytów w euro - 6,51 proc. (wzrost o 0,48 pkt proc.), w dolarach - 4,31 proc. (spadek o 0,71 pkt proc.), a we frankach szwajcarskich - 4,25 proc. (wzrost o 0,12 pkt proc.).
REKLAMA
REKLAMA