Zgodnie z rekomendacją SII, już za trzy tygodnie banki powinny umożliwić osobom posiadającym walutowe kredyty hipoteczne spłatę rat bezpośrednio w walucie. Choć dzięki temu kredytobiorcy będą mogli zmniejszyć wysokość płaconych rat, to najprawdopodobniej wielu z nich z tej możliwości nie skorzysta. Zmiana jest bowiem kosztowna, a późniejsza spłata w walucie dość uciążliwa.
Zmianą sposobu spłaty kredytu zwykle wymaga podpisania aneksu do umowy kredytowej i opłacenia prowizji. Za przygotowanie aneksu banki każą sobie płacić od 100 zł do 200 zł. Zmiana sposobu spłaty może się też wiązać z koniecznością zmiany rachunku powiązanego z kredytem. Tak jest np. w banku Millennium, gdzie taka operacja będzie kosztowała aż 500 zł. Klient nie będzie jednak płacił za aneks.
reklama
reklama
Nazwa banku | Wysokość opłaty |
Bank Millennium* | 500 zł |
Kredyt Bank | 200 zł |
PKO BP** | 150 zł |
ING BŚ | 100 zł |
BZ WBK | 100 zł |
* Opłata za zmianę konta powiązanego z kredytem
** Aneksy dotyczą umów zawartych przed 15 lutego 2004 r.
Do obsługi kredytu może służyć tzw. rachunek techniczny albo zwykły ROR, z którego bank ściąga ratę. Jeżeli klient posiada w banku, w którym zaciągną kredyt również ROR, a bank prowadzi obsługę kasową, nie powinno być problemu z wpłatą gotówkową na poczet raty kredytu. Jeżeli natomiast klient posiada wyłącznie rachunek techniczny w banku, który udzielił kredytu, bank ten raczej będzie wymagał spłaty raty w formie przelewu z innego banku. Tak jest w przypadku kredytów w złotych.
Sytuacja jest bardziej skomplikowana w przypadku kredytów walutowych. W większości banków nie ma możliwości ani wpłaty gotówkowej, ani przelewu w walucie. Jeżeli klient ma w banku kredytującym ROR – bank pobiera z niego równowartość w złotych raty kredytowej. Jeżeli natomiast klient ma tylko rachunek techniczny, przelewa na niego odpowiednią kwotę w złotych.
Od początku lipca banki będą zobowiązane przyjąć walutę albo w postaci gotówki, albo przelewu. Środki będą trafiać albo na rachunek techniczny, albo walutowy. Większość banków nie podjęło jeszcze decyzji w tej kwestii, choć zostało już bardzie niewiele czasu – wynika z badania przeprowadzonego Expandera.
Na pewno wiadomo, że wpłat gotówkowych nie będą przyjmować DnB Nord, GE Money Bank, Dominet Banku oraz mBank. W rezultacie spłata w tych bankach będzie możliwa jedynie poprzez dokonanie przelewu walutowego z innego banku. I tu pojawia się problem, gdyż przelew walutowy może kosztować od kilkudziesięciu do nawet 200 zł plus ewentualne koszty prowadzenia konta walutowego.