REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Kredyty w złotówkach mają już niższe raty niż w CHF

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Open Finance S.A.
Marcin Krasoń, Open Finance
kredyty w PLN a kredyty w CHF 2013
kredyty w PLN a kredyty w CHF 2013
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Ostatnie "cięcia" stóp procentowych w Polsce sprawiły, że osoba, która w połowie 2007 r. zaciągnęła kredyt hipoteczny w złotych płaci już niższe raty niż ktoś, kto zadłużył się we franku szwajcarskim. Na dodatek na osobach z kredytem frankowym ciąży widmo utrudnionej sprzedaży zadłużonego mieszkania.

125,4 tys. zł wydała dotychczas na obsługę kredytu osoba, która w połowie 2007 roku pożyczyła od banku na mieszkanie 300 tys. zł jeśli zadłużyła się w złotych. Ktoś, kto w tym samym dniu zaciągnął kredyt we frankach szwajcarskich zapłacił dotąd łącznie 109,4 tys. zł – o 16 tys. zł mniej. Nakład kredytobiorcy złotowego wyniósł więc o prawie 15 proc. więcej niż frankowego.

REKLAMA

REKLAMA

Przez ten okres w zdecydowanej większości miesięcy rata kredytu w złotych była wyższa (w wakacje 2008 r., gdy w Polsce były wysokie stopy procentowe, a frank kosztował 2 zł, o rekordowe 60 proc.), ale w ostatnich miesiącach sytuacja uległa zmianie.

Obniżki stóp procentowych, których jesienią i zimą dokonała Rada Polityki Pieniężnej, sprawiły, że stawka WIBOR 3M decydująca o oprocentowaniu kredytów hipotecznych w złotych i wysokości ich rat spadła od wakacji 2012 r. o 180 pkt bazowych. W efekcie i miesięczne obciążenie kredytobiorców zaczęło spadać. Kwietniowa rata kredytu w złotych była o 7 proc. niższa od tego we frankach i wyniosła 1545 zł (porównując do 1662 zł dla franka).

Dzięki dużo niższemu oprocentowaniu kredytobiorca frankowy nie tylko płacił niższe raty, ale jednocześnie spłacał więcej kapitału niż ktoś, kto zadłużył się w złotych. Od momentu zakupu mieszkania kapitał kredytu we frankach został uszczuplony o 15,4 proc., a w przypadku złotego było to 8,9 proc.

REKLAMA

Ale to tylko jedna strona medalu. Na drugiej wygrawerowano informację, że mimo spłacenia 15,4 proc. kapitału, w przeliczeniu na złote kredytobiorca jest na dzień dzisiejszy bankowi winien o 37 proc. więcej niż w chwili zaciągania kredytu – to efekt znacznego wzrostu kursu franka. Od połowy 2007 r. notowania szwajcarskiej waluty urosły o połowę.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Porównanie raty kredytu hipotecznego w CHF i PLN

Założenia: kredyty zaciągnięte w czerwcu 2007 r. na 30 lat, kwota 300 tys. zł, marża 1 p.p., w początkowych pięciu miesiącach podwyższona (ubezpieczenie pomostowe). Źródło: Open Finance.

 W comiesięcznym spłacaniu kredytu tak wysokie zadłużenie nie przeszkadza, bo rata nadal pozostaje na rozsądnym poziomie (wzrost kursu franka został zbilansowany przez obniżkę stóp procentowych). Po stronie kosztowej jest to odczuwalne jedynie za sprawą wyższego ubezpieczenia wkładu własnego w niektórych bankach (opłata pobierana zwykle raz do roku lub raz na kilka lat).


Poważny problem pojawia się jednak, gdy ktoś zechce sprzedać zadłużone mieszkanie.

Gdyby ktoś chciał spieniężyć lokum kupione w 2007 r. za 300 tys. zł na kredyt we franku, to przy optymistycznych założeniach (że wartość mieszkania nie spadła) musiałby dołożyć 110 tys. zł, aby spłacić kredyt. A przecież ceny nieruchomości w większości lokalizacji spadły. Gdyby przyjąć, że wartość mieszkania spadła o 20 proc., dołożyć trzeba już nie 110 tys. zł, a co najmniej 170 tys. zł. To oczywiście czyni takie posunięcie nieopłacalnym. Sytuacja mogłaby ulec zmianie, gdyby doszło do znacznego umocnienia złotego wobec franka. Aby poziom zadłużenia kredytów z 2007 r. we franku i złotym się zrównał, kurs CHF/PLN musiałby spaść z obecnego 3,39 do 2,36.

Kredyty złotowe mają jeszcze jedną przewagę nad frankowymi – stabilizacja. Mimo że rozstrzał pomiędzy najwyższą a najniższą ratą był jak dotąd w obu kredytach podobny (ponad 30 proc.), to gdy wziąć pod uwagę miesięczne zmiany, zdecydowanie korzystniej wypada kredyt złotowy. Tu bowiem o wysokości raty decyduje tylko oprocentowanie, a w przypadku kredytów we franku dodatkowym czynnikiem są zmiany kursu waluty. Zdarzały się sytuacje, w których miesięczna zmiana raty kredytu frankowego  wynosiła 10-12 proc.

Kredyty we franku szwajcarskim święciły triumfy w latach 2006-2008. W III kw. 2008 r. stanowiły ponad 78 proc. rynku (dane Związku Banków Polskich). Aktualnie kredyty walutowe są trudno dostępne, ich liczbowy udział w rynku spadł do poziomu 0,5 proc.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Bezpłatny ebook: Wydanie specjalne personel & zarządzanie - kiedy życie boli...

10 października obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego – to dobry moment, by przypomnieć, że dobrostan psychiczny pracowników nie jest już tematem pobocznym, lecz jednym z kluczowych filarów strategii odpowiedzialnego przywództwa i zrównoważonego rozwoju organizacji.

ESG w MŚP. Czy wyzwania przewyższają korzyści?

Około 60% przedsiębiorców z sektora MŚP zna pojęcie ESG, wynika z badania Instytutu Keralla Research dla VanityStyle. Jednak 90% z nich dostrzega poważne bariery we wdrażaniu zasad zrównoważonego rozwoju. Eksperci wskazują, że choć korzyści ESG są postrzegane jako atrakcyjne, są na razie zbyt niewyraźne, by zachęcić większą liczbę firm do działania.

Zarząd sukcesyjny: Klucz do przetrwania firm rodzinnych w Polsce

W Polsce funkcjonuje ponad 800 tysięcy firm rodzinnych, które stanowią kręgosłup krajowej gospodarki. Jednakże zaledwie 30% z nich przetrwa przejście do drugiego pokolenia, a tylko 12% dotrwa do trzeciego. Te alarmujące statystyki nie wynikają z braku rentowności czy problemów rynkowych – największym zagrożeniem dla ciągłości działania przedsiębiorstw rodzinnych jest brak odpowiedniego planowania sukcesji. Wprowadzony w 2018 roku instytut zarządu sukcesyjnego stanowi odpowiedź na te wyzwania, oferując prawne narzędzie umożliwiające sprawne przekazanie firmy następnemu pokoleniu.

Ukryte zasoby rynku pracy. Dlaczego warto korzystać z ich potencjału?

Chociaż dla rynku pracy pozostają niewidoczni, to tkwi w nich znaczny potencjał. Kto pozostaje w cieniu? Dlaczego firmy nie sięgają po tzw. niewidzialnych pracowników?

REKLAMA

Firmy będą zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec roku. Jest duża szansa na podniesienie obrotu

Dlaczego firmy planują zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec 2025 roku? Chodzi o gorący okres zakończenia roku - od Halloween, przez Black Friday i Mikołajki, aż po kulminację w postaci Świąt Bożego Narodzenia. Najwięcej pracowników będą zatrudniały firmy branży produkcyjnej. Ratunkiem dla nich są pracownicy tymczasowi. To duża szansa na zwiększenie obrotu.

Monitoring wizyjny w firmach w Polsce – prawo a praktyka

Monitoring wizyjny, zwany również CCTV (Closed-Circuit Television), to system kamer rejestrujących obraz w określonym miejscu. W Polsce jest powszechnie stosowany przez przedsiębiorców, instytucje publiczne oraz osoby prywatne w celu zwiększenia bezpieczeństwa i ochrony mienia. Na kanwie głośnych decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przyjrzyjmy się przepisom prawa, które regulują przedmiotową materię.

Akcyzą w cydr. Polscy producenci rozczarowani

Jak wiadomo, Polska jabłkiem stoi. Ale zamiast wykorzystywać własny surowiec i budować rynek, oddajemy pole zagranicznym koncernom – z goryczą mówią polscy producenci cydru. Ku zaskoczeniu branży, te niskoalkoholowe napoje produkowane z polskich jabłek, trafiły na listę produktów objętych podwyżką akcyzy zapowiedzianą niedawno przez rząd. Dotychczasowa akcyzowa mapa drogowa została zatem nie tyle urealniona, jak określa to Ministerstwo Finansów, ale też rozszerzona, bo cydry i perry były z niej dotąd wyłączne. A to oznacza duże ryzyko zahamowania rozwoju tej i tak bardzo małej, bo traktowanej po macoszemu, kategorii.

Ustawa o kredycie konsumenckim z perspektywy banków – wybrane zagadnienia

Ustawa o kredycie konsumenckim wprowadza istotne wyzwania dla banków, które muszą dostosować procesy kredytowe, marketingowe i ubezpieczeniowe do nowych wymogów. Z jednej strony zmiany zwiększają ochronę konsumentów i przejrzystość rynku, z drugiej jednak skutkują większymi kosztami operacyjnymi, koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu, wydłużeniem procesów decyzyjnych oraz zwiększeniem ryzyka prawnego.

REKLAMA

Coraz więcej firm ma rezerwę finansową, choć zazwyczaj wystarczy ona na krótkotrwałe problemy

Więcej firm niż jeszcze dwa lata temu jest przygotowanych na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, czyli ma tzw. poduszkę finansową. Jednak oszczędności nie starczy na długo. 1 na 3 firmy wskazuje, że dysponuje rezerwą na pół roku działalności, kolejne 29 proc. ma zabezpieczenie na 2–3 miesiące.

Na koniec roku małe i średnie firmy oceniają swoją sytuację najlepiej od czterech lat. Jednak niewiele jest skłonnych ryzykować z inwestycjami

Koniec roku przynosi poprawę nastrojów w małych i średnich firmach. Najlepiej swoją sytuację oceniają mikrofirmy - najlepiej od czterech lat. Jednak ten optymizm nie przekłada się na chęć ryzykowania z inwestycjami.

REKLAMA