Na co zwrócić uwagę przy wyborze karty
REKLAMA
REKLAMA
Banki naliczają kary za przekroczenie terminu spłaty karty nawet o jeden dzień. Dodatkowo kosztuje też przekroczeniu limitu kredytowego.
REKLAMA
Bank wymaga spłaty zadłużenia minimalnej kwoty, wynoszącej na ogół 5 proc. zadłużenia każdego miesiąca. Dzień płatności zawsze jest wymieniony na wyciągu bez względu na to czy dostaje się go w wersji papierowej, czy korzysta z wyciągu elektronicznego.
Warto pilnować wyznaczonych terminów, ponieważ opłata karna za brak spłaty w wyznaczonym czasie może być wyższa niż opłata roczna za korzystanie z karty.
Opóźniony przelew
REKLAMA
Trzeba też pamiętać, że banki biorą pod uwagę datę zaksięgowania przelewu, a nie jego wystawienie. Często się więc zdarza, że przelew zrobiony w dniu wymaganej spłaty nie dotrze na rachunek karty w odpowiednim momencie i kara zostanie naliczona.
Spłacając kartę w ostatniej chwili powinno się więc znać godzinę sesji eliksir wychodzącej z banku, w którym posiada się konto i godzinę sesji przychodzącej w banku, w którym mamy kartę kredytową. Tylko wtedy mamy szansę na zaksięgowanie wpływu z datą, z którą wystawiliśmy przelew. Przy korzystaniu z karty kredytowej wystawionej przez bank, w którym posiadamy konto, problemu tego nie będzie. Spłata następuje on-line.
Przekroczony limit
Może się zdarzyć, że wysokość transakcji przeprowadzonych kartą kredytową przewyższy kwotę limitu kredytowego przyznanego na kartę.
Teoretycznie po wyczerpaniu kredytu kolejna transakcja powinna być zablokowana. Nie zawsze się tak dzieje, ponieważ niektóre sklepy i usługodawcy księgują transakcje z opóźnieniem nawet dwu-, trzydniowym. Jeżeli nie będzie się kontrolowało wydatków to przy niskim limicie, albo wysokim zadłużeniu karty, przeprowadzi się zbyt wiele transakcji i limit zostanie przekroczony. W takim przypadku zostanie naliczona wysoka kara, a karta do momentu spłaty minimalnego zadłużenia wraz z kwotą, o którą przekroczyło się limit, zostanie zablokowana.
Niektóre banki z zrezygnowały z pobierania opłat za ubezpieczenie karty kredytowej od jej utraty. Inne pobierają je nadal i to w różnych wysokościach.
W razie utraty karty kredytowej, jej posiadacz odpowiada za straty do równowartości 150 euro, według średniego kursu ogłoszonego przez NBP w dniu zgłoszenia utraty karty w banku. Aby się nie narazić na straty, warto się ubezpieczyć, nawet jak bank tego nie wymaga.
Ubezpieczenie w pakiecie…
REKLAMA
Coraz więcej banków, tak jak Nordea Bank, oferuje bezpłatne ubezpieczenie od utraty karty w pakiecie. Inne pobierają dodatkowe opłaty. Mogą one być obowiązkowe lub nie. Różnią się też wysokością. mBank pobiera np. 1,7 zł opłaty miesięcznej tylko od Visy Electron, pozostałe karty mają pakiet darmowy.
W PKO BP opłata za przejęcie odpowiedzialności jest zróżnicowana w zależności od tego czy obejmuje dobę, czy dwie. Za ubezpieczenie na 24 godziny przed zgłoszeniem utraty karty trzeba zapłacić 2 zł miesięcznie od kart błękitnych: Visa Elektron i MasterCard Electronic, 3 zł w przypadku kart srebrnych Visa Classic, MasterCard Standard i partnerskiej karty PKO Vitay oraz 5 zł od ubezpieczenia kart złotych. Ubezpieczenie na 48 godzin przed zgłoszeniem utraty karty kosztuje już odpowiednio 3, 5 i 7 zł.
W Citibanku za Pakiet Bezpieczeństwa płaci się aż 6,5 zł miesięcznie. Ubezpieczenie jest jednak dobrowolne i można z niego zrezygnować przez CitiPhone. Citibank oferuje też dobrowolne ubezpieczenie CreditShield, za które opłata wynosi 0,36 proc. salda.
…lub obowiązkowe
Banki coraz częściej reklamują bezpłatne wydanie kart kredytowych nie tylko w promocji. Muszą jednak na czymś zarabiać. „Straty” rekompensują więc sobie np. wysoką opłatą za ubezpieczenie. Genin Bank pobiera np. obowiązkowo za Pakiet Bezpieczna Karta 4,5 zł miesięcznie.
Ubezpieczenie na wypadek utraty karty warto jednak mieć. Trzeba tylko sprawdzić, ile kosztuje, a gdy jest drogie, wybrać bank, który daje je w darmowym pakiecie.
Porównaj oferty banków
REKLAMA
REKLAMA