Aakash 2 – kolejny indyjski tablet za grosze
REKLAMA
REKLAMA
Indyjski rynek bardzo miło przyjmuje towary noszące miano „najtańszych”. Jakiś czas temu na tamtejszym rynku pojawił się najtańszy samochód osobowy Tata Nano, nic więc dziwnego że wśród tego typu towarów znalazł się najtańszy tablet stworzony głównie z myślą o studentach. Aakash 2, znany również jako Ubislate 7+. Niestety cena podskoczyła… do astronomicznych 40 dolarów.
REKLAMA
Zobacz również: Koszty i utrzymanie Open Source – czy to jest w pełni darmowe?
Wydawałoby się, że za cenę 40 dolarów możemy otrzymać co najwyżej obudowę normalnego tabletu. Okazuje się, że za tak skromną sumę możemy dostać o wiele więcej. Otóż tablet wyposażono w 7-calowy wyświetlacz pojemnościowy o rozdzielczości 800 x 480 pikseli. Sercem tabletu jest skromny, ale z pewnością wystarczający procesor Cortex A8 z częstotliwością taktowania zegara na poziomie 700 MHz.
Sprawdź też: Perspektywy i nadzieje związane z technologią NFC – czy to ma przyszłość?
Jakby tego było mało, procesor wspomagany jest przez 256 MB pamięci operacyjnej RAM. Nie jest to wiele, ale do komfortowej pracy na podstawowych aplikacjach w zupełności wystarczy. Co prawda do dyspozycji użytkownika oddano zaledwie 2 GB wbudowanej pamięci flash, ale za sprawą slotu na karty microSD pamięć może zostać rozszerzona o kolejne 32 GB.
Polecamy: Na co zwracać uwagę, a co pominąć wybierając TV do firmy?
To nie jedyne dodatki w Aakashu 2. Oprócz tego tablet dostanie dwa pełnowymiarowe porty USB 2.0 z funkcją OTG, które będą w stanie obsłużyć modemy 3G. Oprócz tego dostaniemy gniazdo słuchawkowe jack 3,5 mm oraz moduł WiFi w standardzie 802.11 a/b/g. Zdaniem producenta akumulator o pojemności o pojemności 3200 mAh ma zapewnić 3 godziny ciągłej pracy.
Warto przeczytać: Zalety Open Source – czy firma na tym skorzysta?
Urządzenie działa pod kontrolą systemu operacyjnego Android 2.3 Gingerbread z dostępem do Google Play, czyli byłego Android Marketu. Szczerze mówiąc jesteśmy zaskoczeni pozytywnymi parametrami i wręcz okazyjną ceną. Niestety szanse na to, że urządzenie w takiej cenie trafi na nasz rynek są nikłe. Może konkurencja zauważy popyt na takie urządzenia i stworzy coś specjalnie na rynek Europejski?
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA