Wydawcy w Europie mówią Google – nie
REKLAMA
REKLAMA
Sęk w tym, że zgodnie z amerykańskim prawem, jeśli wydawca nie chce ugody, musi to zgłosić. I to najpóźniej 4 września br. Dotyczy to nie tylko wydawców z USA, ale także z całego świata, w tym z Polski. Potem - o ile w październiku sąd zatwierdzi ugodę - Google będzie miał w USA wolną rękę.
REKLAMA
"Ugoda jest sprzeczna z europejskim prawem autorskim. Przed jakimkolwiek użyciem utworu należy zapytać o zgodę właściciela i zapłacić mu stosowne honorarium - w liście do Brukseli pisze Federacja Wydawców Europejskich, która sprzeciwia się rozszerzeniu ugody na kraje UE. - Wydawcy europejscy powinni mieć prawo do postąpienia według własnej woli" - czytamy dalej.
Źródło: CHIP
REKLAMA
REKLAMA