E-podpis planuje wdrożyć 64% firm
REKLAMA
REKLAMA
E-podpis zyskuje popularność w pandemii
REKLAMA
- Pandemia przyspieszyła rozwój wielu technologii zarówno wśród najmniejszych firm, wielkich organizacji jak i instytucji je obsługujących. I tą technologią jest bez wątpienia podpis elektroniczny, który mocno wchodzi do MŚP. Naszej firmie również zależało, żeby „odmiejscowić” usługę. Dlatego wkrótce po wybuchu kryzysu wywołanego COVID-19 udostępniliśmy elektroniczny podpis kwalifikowany. Ponadto, w ubiegłym roku jako jedna z pierwszych firm leasingowych wprowadziliśmy elektroniczne podpisywanie umów za pośrednictwem wideoweryfikacji. Dzięki temu nasi klienci mogą zawierać umowy leasingowe z dowolnego miejsca na świecie, korzystając wyłącznie z elektronicznych form komunikacji. Po tych kilku miesiącach widzimy, że polskie firmy, które są bardzo pragmatyczne, czekały na taki krok. Oba rozwiązania oznaczają dla nich dużą oszczędność czasu i wysokie bezpieczeństwo udostępnianych danych osobowych i firmowych. Wystarczy spojrzeć na ruch na naszych stronach i zapytania ofertowe – przedsiębiorcy zajmują się szukaniem finansowania z reguły nie w godzinach pracy, bo wtedy zarabiają pieniądze, tylko wieczorem. I modele cyfryzacyjne, które pozwalają na wysoką samoobsługę i wysoką autoresponsywność systemu, wpasowują się w potrzeby tych klientów – powiedział Wojciech Przybył, członek zarządu EFL.
REKLAMA
Raport EFL pokazuje, że choć z e-podpisem „za pan brat” nie jest jeszcze zdecydowana większość firm, to za chwilę może to się zmienić. Dziś korzysta z niego 22% przedstawicieli sektora MŚP – częściej mikro firmy (29% wskazań) niż małe i średnie (odpowiednio 18% i 22%). Biorąc pod uwagę branże, najwięcej firm usługowych (30%) i handlowych (25%) jest „e”, a najmniej – transportowych i produkcyjnych (odpowiednio 9% i 13%).
E-podpis kluczem do cyfryzacji firm
REKLAMA
W ciągu roku cyfrowy podpis planuje wdrożyć co czwarta firma (27%), a za 2-3 lata co trzecia (37%). Szybciej „ucyfrowić” podpisywanie dokumentów planują młodsi przedsiębiorcy – rok daje sobie 31% firm zarządzanych przez osoby z pokolenia Z i Y. W takim czasie podpis elektroniczny chce wdrożyć 25% przedstawicieli pokolenia X oraz 22% pokolenia BB. Dla porównania prawie połowa szefów Baby Boomers planuje inwestycje w e-podpis za 2-3 lata (48%). Branże, które dziś najrzadziej „podpisują cyfrowo”, również nie widzą potrzeby szybkiego wdrażania takiego rozwiązania. 53% firm transportowych i 45% firm produkcyjnych zamierza korzystać z podpisu elektronicznego dopiero w perspektywie 2-3 lat.
- Usługi zaufania, przede wszystkim kwalifikowny podpis elektroniczny, są coraz chętniej wykorzystywanym „narzędziem” pracy. Polscy przedsiębiorcy, zarówno średnie i duże firmy, a także te małe i mikro doceniają mobilność, wygodę, użyteczność i bezpieczeństwo podpisów kwalifikowanych. To dzięki nim można podpisać np. umowę leasingową oraz wiele innych pism m.in. dla urzędów czy w relacjach B2B. W EFL zarówno klienci i partnerzy biznesowi jak i pracownicy mogą korzystać z tej wygodnej formy podpisywania dokumentów już od ponad roku – powiedział Krzysztof Polcyn dyrektor Departamentu Innowacji w EFL.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.