Poczta Polska źle traktuje swoich klientów
REKLAMA
REKLAMA
NIK zbadała 50 jednostek organizacyjnych Poczty Polskiej (m. in. Dyrekcję Generalną, Centrum Informatyki, Centrum Poczty i jego 14 oddziałów regionalnych, 17 oddziałów rejonowych i 8 węzłów ekspedycyjno-rozdzielczych) pod kątem dostępności i jakości usług oraz przepływów finansowych a także nadzór Urzędu
REKLAMA
REKLAMA
Komunikacji Elektronicznej nad Pocztą Polską. Kontrolą objęła lata 2006 – 2008 (III kwartał). Jej wyniki są niepokojące. Trudniej dostać się do urzędów pocztowych, bo ich liczba co roku maleje. Przesyłki narażone są na zniszczenie lub zgubienie. Wędrują zbyt długo. Często giną. Kluczowe inwestycje opóźniają się, a sytuacja ekonomiczna spółki pogarsza się z roku na rok.
Pogarsza się dostępność usług pocztowych. Urzędów pocztowych jest coraz mniej, ograniczany jest czas ich pracy. Na terenie kraju powinno działać nieprzerwanie 8, 240 tys. placówek pocztowych (rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 9 stycznia 2004 r.), natomiast w latach 2006 – 2008 czynnych było ich znacznie mniej.
Najwyższa Izba Kontroli zaznacza, że klientowi Poczty Polskiej trudniej jest też dotrzeć do skrzynki pocztowej. W ciągu dwóch lat zlikwidowano ponad 2 tys. skrzynek. Zdarza się, że listy wybierane są rzadziej niż powinny.
Z przeprowadzonej kontroli wynika, że klientom Poczty Polskiej najbardziej dokucza:
REKLAMA
• Niedotrzymywanie terminów doręczeń przesyłek. W żadnym ze skontrolowanych oddziałów regionalnych i rejonowych Centrum Poczty nie wywiązywano się z terminów doręczania wszystkich rodzajów przesyłek pocztowych. Skargi i reklamacje klientów w 98 proc. dotyczyły opóźnień w doręczaniu i nieprzestrzegania procedur. Aż 27 proc. instytucji w badaniu ankietowym przyznało, że właśnie z tego powodu zrezygnowało z usług Poczty Polskiej;
• Pogarszający się stan zabezpieczenia przesyłek. W 11 oddziałach rejonowych Centrum Poczty (na 17 skontrolowanych) kontrolerzy mieli zastrzeżenia do sposobu zabezpieczenia przesyłek: brakowało przede wszystkim monitoringu wizyjnego lub technicznego zabezpieczenia obiektów. W efekcie przesyłki pieniężne kradziono lub gubiono, paczki i listy ginęły lub bywały uszkadzane. W 2006 roku odnotowano 41,1 tys. takich przypadków, w 2007 roku już 49,4 tys., a do września 2008 roku – 43,9 tys. W związku z tym, Poczta Polska coraz więcej wypłacała odszkodowań: 4,2 mln zł w roku 2006, w roku 2007 już 5, 5 mln zł, a do września 2008 roku – 4,3 mln zł. Sprawcy tych strat wykrywani są sporadycznie, co rodzi poczucie bezkarności i sprzyja powstawaniu mechanizmów przestępczych – ostrzega NIK.
NIK/IN
Zobacz także: Prawo konsumenta Wieszjak.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.