KE walczy z deficytem budżetowym
REKLAMA
REKLAMA
Rok temu w większości krajów UE nie do pomyślenia były deficyty budżetowe dwu- lub trzykrotnie przekraczające wyznaczony przez UE pułap. Obecnie są regułą. Skutki kryzysu gospodarczego grożą Europie ponowną recesją – podaje serwis informacyjny Komisji Europejskiej.
REKLAMA
Wszyscy są zgodni co do tego, że kraje UE muszą przywrócić swoje finanse publiczne do dawnej formy. Pozostaje jeszcze odpowiedzieć na pytanie, jak szybko ma to nastąpić?
REKLAMA
Z obawy przed zatrzymaniem początków ożywienia gospodarczego, wiele krajów niechętnie zgadza się na cięcia wydatków publicznych w najbliższym czasie. Harmonogram KE daje 13 krajom od dwóch do pięciu lat na przywrócenie dyscypliny fiskalnej.
Zgodnie z zasadami UE obecni i potencjalni członkowie strefy euro muszą utrzymać deficyt budżetowy poniżej 3 proc. produktu krajowego brutto. Dopuszczalna jest jednak pewna elastyczność, w sytuacji gdy pogarsza się stan gospodarki. Zasady te stanowią część unijnego Paktu na rzecz Stabilności i Wzrostu i mają na celu zapobieganie brakom równowagi, które mogłyby osłabić strefę euro.
KE zaznacza, że w 2007 roku kraje UE zgłosiły średnie deficyty w wysokości 0,8 proc., a w 2008 roku 2,3 proc. Szacuje się, że w tym roku wielkość ta będzie trzykrotnie wyższa i wyniesie 6,9 proc., osiągając aż 7,5 proc. w 2010 roku.
Luka między publicznymi wydatkami i przychodami gwałtownie wzrosła w czasie kryzysu, gdy rządy zwiększyły wydatki na wsparcie swoich systemów bankowych i ożywienie gospodarek. Wraz z gwałtownie spadającymi wpływami z podatków wiele rządów musiało sięgnąć po pożyczki.
Pomimo niskiego oprocentowania spłacanie tego długu jest kosztowne. Jak ostrzegł komisarz ds. gospodarczych i walutowych Joaquin Almunia, jakakolwiek podwyżka oprocentowania może wpływać hamująco na ożywienie koniunktury.
KE/IN
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA