Rozwój sztucznej inteligencji jak rewolucja przemysłowa? Firmy gotowe na zmiany
REKLAMA
REKLAMA
Firmy oczekują zmian w związku z AI
REKLAMA
Od pojawienia się ChatGPT, biznes jest coraz bardziej zainteresowany generatywną sztuczną inteligencją. Najlepiej ilustrują to wyniki badań. W sierpniu KPMG opublikowało raport, z którego wynika, że aż 80 proc. pytanych firm uważa, że SI zmieni ich sektor, a jeszcze więcej (93 proc.) sądzi, że przyniesie korzyści dla ich firmy. Stanie się to w ciągu najbliższego roku lub półtora.
REKLAMA
– W przypadku generatywnej sztucznej inteligencji mamy do czynienia z fenomenem, który może równie mocno wpłynąć na gospodarkę, jak kiedyś rewolucja przemysłowa – mówi Arkadiusz Doliński, Director, Professional Services z BPSC i dodaje – Wyniki świadczą nie tylko o technologicznym entuzjazmie, ale o głębokim przekonaniu, że jesteśmy na progu nowej ery. Chodzi tu o coś więcej niż tylko o adaptację – chodzi o pionierskie myślenie w świecie, który stawia technologię w centrum gospodarczej ewolucji – uważa Arkadiusz Doliński.
To, co się stanie teraz, odbije się echem w kolejnych latach. Według McKinsey w ciągu najbliższej dekady sztuczna inteligencja może stworzyć od 20 do 50 milionów nowych miejsc pracy na świecie. To imponująca liczba, jednak jest też druga strona medalu, o czym pisze Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) — bilans rynku pracy może okazać się ujemny, gdyż istnieje ryzyko, że w wyniku rozwoju
SI angaż straci znacznie więcej ludzi, niż ją zyska.
Co z miejscami pracy
REKLAMA
Czołowa instytucja zajmująca się globalnymi wyzwaniami gospodarczymi WEF oszacowała, że w wyniku postępu technologicznego aż 83 miliony miejsc pracy jest zagrożone likwidacją. W zamian za to algorytmy i systemy bazujące na SI mają dać zatrudnienie 69 milionom pracowników.
Czysta matematyka pokazuje, że bilans jest ujemny. - Choć liczby wskazują na bezpośrednią utratę miejsc pracy, nie uwzględniają one ewolucji rynku pracy i adaptacji, które niewątpliwie nastąpią w odpowiedzi na te zmiany. Nowe sektory, które jeszcze nie istnieją, nowe specjalizacje czy nawet całkowicie nowe obszary gospodarki mogą powstać w wyniku tej rewolucji technologicznej — zauważa ekspert z katowickiej spółki IT. W kontekście jego słów ciekawie wybrzmiewa niedawny raport IBM, w którym pada stwierdzenie, że SI nie zastąpi ludzi, ale ludzie korzystający z SI zastąpią tych, którzy tego nie robią.
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Infor.pl
REKLAMA
REKLAMA