Czy wzrost PKB na początku 2023 r. obniży się do zera?
REKLAMA
REKLAMA
Polska gospodarka schłodziła się, wzrost PKB hamuje
IPAG w poniedziałek opublikował swoje prognozy gospodarcze. Według szacunków Instytutu, tempo wzrostu produktu krajowego brutto w trzecim kwartale 2022 roku wyniosło 2,8 proc., co było najniższym tempem wzrostu w ciągu ostatnich sześciu kwartałów.
REKLAMA
„Oznacza to, że gospodarka polska wkracza w okres spowolnionego wzrostu gospodarczego. W kolejnych kwartałach – w końcu 2022 roku i w roku następnym – tempo wzrostu PKB będzie jeszcze niższe, zawierające się w granicach 0,0-2,5 proc. Najsłabszej koniunktury gospodarczej spodziewać się należy na początku 2023 roku, kiedy to spodziewane tempo wzrostu wyniesie 0,0 proc. W całym 2022 roku tempo wzrostu PKB wyniesie 4,1 proc., a w 2023 roku obniży się do 1,5 proc.” – podano w raporcie IPAG.
Popyt wewnętrzny słabnie, obniża się również wzrost PKB
Jedną z przyczyn takiego spowolnienia będzie niższe tempo wzrostu popytu krajowego, które w I kw. 2023 r. zmieni się w niewielki spadek.
REKLAMA
„W kolejnych kwartałach popyt krajowy zacznie znowu rosnąć, osiągając ponownie dynamikę wyższą niż PKB, jednak wyraźniejszego odbicia oczekiwać należy dopiero w drugiej połowie roku. W całym 2022 roku tempo wzrostu popytu krajowego ukształtuje się na poziomie 6,2 proc., a w 2023 roku popyt krajowy zwiększy się o kolejne 2,7 proc.” – wskazano w prognozie.
Zdaniem IPAG, do końca roku przeciętne zatrudnienie w gospodarce narodowej będzie rosnąć do końca 2022 r., jednak w pierwszej połowie 2023 roku zatrudnienie przejściowo może się obniżyć. W całych latach 2022-2023 wyniesie on odpowiednio 1,3 i 0,5 proc.
Spadek realnych wynagrodzeń z powodu inflacji
„Przyrost przeciętnego zatrudnienia w 2023 roku, pomimo wzrostu stopy bezrobocia, będzie możliwy dzięki znajdowaniu zatrudnienia przez pozostających w Polsce uchodźców. Wysoka stopa inflacji w istotny sposób wpłynie na obniżenie dynamiki przeciętnego realnego wynagrodzenia brutto” – wskazano w raporcie.
REKLAMA
IPAG zauważył, że od drugiego kwartału 2022 roku obserwowany jest spadek realnych wynagrodzeń w gospodarce narodowej, mimo stosunkowo wysokiej dynamiki nominalnej. Sytuacja taka utrzyma się również w pierwszej połowie 2023 roku. W drugiej połowie 2023 roku dynamika wynagrodzeń zaadaptuje się do podwyższonej dynamiki cen, dzięki czemu tempo wzrostu realnych wynagrodzeń wróci do dodatnich poziomów.
„W opinii IPAG, w całym 2022 roku średni poziom inflacji wynosić będzie 14,5 proc., a jej wysokość w grudniu wyniesie 19,0 proc. W 2023 roku tempo wzrostu cen konsumpcyjnych będzie nieco niższe, nadal jednak znacznie powyżej poziomu celu inflacyjnego NBP: inflacja średnioroczna wyniesie 14,1 proc., a grudniowa może obniżyć się do 8,0 proc.” – prognozują ekonomiści IPAG. (PAP)
REKLAMA
REKLAMA