Głęboki spadek produkcji
REKLAMA
REKLAMA
Jak poinformował w poniedziałek S&P Global Market Intelligence, wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu wzrósł z sierpniowego poziomu 40,9 do 43,0 pkt we wrześniu, rejestrując ujemną wartość piąty miesiąc z rzędu.
REKLAMA
Ceny materiałów w górę
Wynik ten plasuje się powyżej konsensu rynkowego i oczekiwań PKO BP, odpowiednio 40 i 39,3 pkt. - zauważyli przedstawiciele PKO BP. Ich zdaniem poprawa indeksu była zasługą wolniejszego spadku produkcji i nowych zamówień. Dodali, że przyspieszyło tempo wzrostu cen materiałów przy pogłębieniu spadku stanów magazynowych.
Chociaż subindeks produkcji piąty miesiąc z rzędu wskazywał na jej spadek (odczyt poniżej neutralnego poziomu 50 pkt.), to tempo spadku było najniższe od maja - odnotowali analitycy banku. Zwrócili uwagę, że co prawda wskaźnik nowych zamówień od siedmiu miesięcy wskazuje na ich spadek, to "w tym przypadku tempo spadku spowolniło wobec sierpnia".
Zapasy maleją, koszty produkcji rosną
REKLAMA
"W reakcji na spadkowe trendy produkcji i zamówień firmy czwarty miesiąc z rzędu ograniczały zapasy" - zauważyli eksperci PKO BP. "Potwierdza to obserwowane w gospodarce odwrócenie cyklu zapasów, który na przełomie 2021/22 stanowił dodatkowy +dopalacz+ dla wzrostu gospodarczego, a obecnie zwiększa skalę jego hamowania" - przekazali.
PKO BP podkreślił, że widać "pewną zmianę trendów" w kontekście procesów cenowych: chociaż koszty produkcji rosną (wzrosty cen energii, niekorzystne kursy walut, ograniczenia podażowe), to jednocześnie skala podwyżek cen sprzedaży jest "najsłabsza od początku 2021 r.". "Może to sugerować, że firmy zaczynają ograniczać marże" - przypuszczają eksperci.
Według analityków PKO BP słabnie popyt na pracowników. "Odpowiedni subindeks wskazuje na coraz głębsze redukcje etatów (w skali największej od maja 2020)" - przekazali. Zaznaczyli, że firmy nie uzupełniają powstających wakatów, przy czym "nie ma to na razie istotnego wpływu na zdolności produkcyjne, m.in. ze względu na opisywany wcześniej spadek popytu".
Negatywne prognozy dla produkcji
"Pomimo nieoczekiwanej poprawy indeksu PMI, wydźwięk danych wcale nie jest pozytywny" - podsumowali eksperci PKO BP. "Szczegóły wskazują na dalsze głębokie spadki produkcji i zamówień przy nasilającej się presji kosztowej i osłabieniu popytu na pracę" - wyjaśnili. "Nieśmiałą sugestią odległej dezinflacji może być systematyczny spadek wskaźnika cen wyrobów gotowych (choć z bardzo wysokiego poziomu)" - wskazali
Według PKO BP dane dotyczące PMI "mogą wspierać" decyzję Rady Polityki Pieniężnej o podwyżce stóp procentowych o 25pb.
REKLAMA
REKLAMA