Zatory płatnicze barierą rozwoju
REKLAMA
REKLAMA
Przeprowadzone w pierwszej połowie października badanie ankietowe „Portfel należności polskich przedsiębiorstw”, wspólny projekt badawczy Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej i Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych, nie przynosi optymistycznych prognoz na najbliższe miesiące. Po kilku kwartałach zmniejszania się zjawiska zatorów płatniczych na początku drugiego półrocza trend się odwrócił. Znacząco zmalała liczba firm, które w ogóle nie mają kłopotów z otrzymaniem zapłaty za sprzedane towary i usługi, jednocześnie też z 32,8% do 35,6% wzrósł odsetek firm, które same z tego powodu przestały płacić swoim kontrahentom. Zwiększyła się też liczba przedsiębiorstw, które z tej samej przyczyny ograniczają inwestycje. W III kwartale problem ten dotknął już co trzecią z działających w Polsce firm.
REKLAMA
Przedsiębiorcy niestety są sceptycznie nastawieni do przyszłości. Aż 27,5% z nich spodziewa się dalszego narastania zatorów płatniczych w najbliższych 3 miesiącach.
Polecamy: Urzędnicy zapłacą za swoje błędy
REKLAMA
Paradoksalnie, mimo wspomnianych kłopotów, w badanym okresie poprawiła się sytuacja finansowa polskich przedsiębiorstw. O ile po I półroczu polepszenie swojej sytuacji finansowej deklarowało 26,2% firm, to na koniec III kwartału odsetek zadowolonych z tego tytułu przedsiębiorców wzrósł do 29,6%. Zmniejszył się także okres oczekiwania na zapłatę z 4 miesięcy do 3 miesięcy i 24 dni.
- Nie ma w tym sprzeczności. W III kwartale mieliśmy do czynienia ze wzrostem sprzedaży zarówno w przemyśle, jak i w budownictwie. Firmy więcej zarabiały, więc nawet to, że u części z nich wystąpiły opóźnienia w otrzymaniu zapłaty, nie spowodowało pogorszenia ich sytuacji finansowej – tłumaczy Jakub Kostecki, wiceprezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Polecamy: Zdolność kredytowa, a zawarcie i wypowiedzenie umowy kredytu
Skrócenie okresu oczekiwania na zapłatę jest spowodowane zarówno wyzbywaniem się przez przedsiębiorstwa starych długów z lat 2008-2009, jak i przyrostem nowych niezapłaconych należności, ale o okresie przeterminowania nie dłuższym niż 3 miesiące.
Zdaniem analityków, można oczekiwać, że firmy będą starały się zwiększyć poziom zabezpieczeń, co przyczyni się do lepszego regulowania należności przez ich kontrahentów. Z drugiej strony jednak, narastanie problemów z odzyskiwaniem należności może doprowadzić do wzrostu kosztów i przełożyć się na spadek dynamiki wzrostu gospodarczego.
Źródło: KRD BIG
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.