Poprawa na rynku nieruchomości w USA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
W czerwcu Grecja musi znaleźć 13 mld euro na pokrycie niezbędnych wydatków. Inaczej nadejdzie credit crunch – kredytowy punkt krytyczny, czyli bankructwo kraju. Warto również zwrócić uwagę na słowa agencji Reuters: „oddalić” problem, zamiast „rozwiązać” go. Taki scenariusz jest już jednak wliczony w ceny – rynki szacują ryzyko bankructwa Grecji na ok. 75%. Ponadto, wczoraj nieco mniej pisano o kryzysie dłużnym w Eurolandzie, a brak nieoczekiwanych, złych publikacji jest dobrą wiadomością. W myśl tej zasady, europejskie indeksy giełdowe zazieleniły się.
REKLAMA
Pomogły w tym też dane makro. We wtorek najważniejszymi publikacjami były: indeks Ifo oraz sprzedaż nowych domów w USA. Obie zmienne przekroczyły oczekiwania inwestorów. Spodziewano się spadku Ifo do 113,9. Tymczasem odczyt pozostał na kwietniowym poziomie 114,2. Zaskoczyła też sprzedaż domów, która wzrosła do 323 z 301 tys., przy konsensusie na poziomie 305 tys. W rezultacie na rynku Forex widoczny był wzrost eurodolara. Podczas sesji europejskiej kurs EUR/USD zyskał 44 pipsy. Zwyżkował także kurs funta do dolara – pary popularnie zwanej „kablem”.
Dowiedz się także: Które wskaźniki miały największy wpływ na rynek walutowy w pierwszej połowie kwietnia?
Analiza techniczna pokazuje, że powodem wzrostu kursu było dojście w okolice ważnego wsparcia – 1,60570. Ten poziom wynika z analizy ekspansji Fibonacciego – obecna fala spadków zrównała się, pod względem długości, z poprzednimi spadkami (fala 1). To posłużyło jako poziom wsparcia – kurs zatrzymał się na tej wysokości z dokładnością do ½ pipsa. Dalsze losy tej pary powinny rozstrzygnąć się w ciągu najbliższych 48 godzin.
Polecamy serwis: Lokaty
REKLAMA
Jeżeli w ciągu dwóch dni kurs GBP/USD przejdzie powyżej 1,62324 – dotychczasowego maksimum obecnego tygodnia, wówczas dojdzie do wybicia z kanału spadkowego. Nie potwierdza tego na razie RSI, który nie wygenerował sygnału wzrostowego (dywergencji wzrostowej). Prawdopodobnie rynek poczeka na rozwój wydarzeń, testując możliwości kontynuowania spadków lub wybicia górą z kanału spadkowego.
W realizacji jednego z dwóch scenariuszy pomóc mogą dzisiejsze dane makro. O godzinie 14.30 poznamy amerykańskie zamówienia na dobra trwałego użytku. Kwietniowy wzrost zamówień powyżej 0,5% m/m oraz lepsze od oczekiwań zamówienia bazowe (konsensus: -2,2% m/m) poprawią nastroje na rynkach. O godz. 16.00 poznamy też indeks cen nieruchomości FHFA (prognoza wynosi: -0,6% m/m), a pół godziny później napłyną informacje o zmianie zapasów paliw.
Bartosz Boniecki,
Główny Ekonomista Alchemii Inwestowania
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.