Jak przedsiębiorcy oceniają kondycję gospodarki
REKLAMA
REKLAMA
Nastroje w sektorze MŚP są gorsze, niż po II kwartale i zdecydowanie gorsze, niż na początku roku. Ponuro rysuje się zwłaszcza prognozowany na kolejne miesiące obraz krajowej gospodarki w opinii przedsiębiorców.
REKLAMA
Początek roku dobrze wróżył krajowej gospodarce - ponad 36 proc. Ankietowanych rokowało pozytywnie. Obecnie zdanie to podziela już tylko 20,7 proc. – wynika z najnowszego raportu wrocławskiego Instytutu Keralla Research, który co kwartał bada mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce. - Na tym tle relatywnie nieźle przedsiębiorcy MŚP ocenili kondycję swoich firm. Do 30 proc. wzrósł odsetek optymistów. Równocześnie o 3,2 pkt. proc. do 22 proc. spadł odsetek pesymistów.
Polecamy: Czy kobiety są przedsiębiorcze
REKLAMA
Wskaźnik nastrojów KERNA ukazujący, jak kształtują się ogólnie nastroje w firmach, budowany na podstawie ocen mijającego kwartału i przewidywań na najbliższe miesiące, spadł do -58,7 pkt. Tak niski poziom notowaliśmy w analogicznym okresie roku ubiegłego. Wskaźnik nastrojów miał wówczas wartość -- 61,4 pkt. Dominującą aktywnością przedsiębiorców była wówczas koncentracja na łagodzeniu skutków kryzysu: redukowanie zatrudnienia, cięcie cen w efekcie słabnącego popytu i mrożenie inwestycji. Obecnie można się było spodziewać lepszych nastrojów. Najwyraźniej jednak przedsiębiorcy małego i średniego biznesu wciąż odczuwają skutki kryzysu i zapowiedzi o wzroście PKB nie traktują, jako dowodu na wychodzenie gospodarki na dobre, na prostą.
Po trzecim kwartale notujemy utrwalenie poglądu oddalającego przewidywany schyłek kryzysu.
Przypomnijmy, na początku roku, po I kw. większość przedsiębiorców sektora MŚP wskazywała rok 2011 jako datę końca kryzysu. Po II kw. 44,2 proc. ankietowanych przesunęło ten termin na 2012 lub później. Aktualnie już niemal 60 proc. badanych nie ma złudzeń, i jest zdania, że najbardziej prawdopodobny finał kryzysu to rok 2012 albo później.
Polecamy: Czy założenie i prowadzenie firmy jest uciążliwe
Przesunięcie granicy końca kryzysu, jak również podzielanie tego poglądu przez zdecydowaną większość przedsiębiorców zapowiada, że coraz liczniejsza grupa prezesów, dyrektorów i właścicieli firm nie dywaguje już czy kryzys jest i jak bardzo dotknie mnie i moją firmę, ale skupia się na budowaniu długoterminowej strategii przetrwania na rynku. Po trzech kwartałach tego roku, jak dotąd sądy ogłosiły upadłość 500 przedsiębiorstw. To liczba, jak podaje Coface, porównywalna z ubiegłoroczną. Z tym jednak, że w puli ubiegłorocznych upadłości dominowały przedsiębiorstwa duże (pokłosie opcji walutowych i restrukturyzacji).
W tym roku, jak podkreślają autorzy, problem dotyczy głównie małych i średnich podmiotów, które w nowy rok weszły ze złymi wynikami, a próby „odbicia” sprzedaży kończyły się często fiaskiem.
Źródło: Keralla Research
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.