UOKiK kontroluje producentów czekolady i win
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Statystyczny Polak wypija rocznie 2 litry wina i zjada 1,2 kg czekolady. Przepisy unijne w szczegółowy sposób regulują kwestie związane z jakością handlową oraz oznakowaniem zarówno wyrobów winiarskich, jak i czekoladowych oraz w polewie czekoladowej. Regulacje wprowadzają m.in. definicje poszczególnych produktów czy obowiązek umieszczania na opakowaniu bądź etykiecie informacji o składzie oraz właściwej nazwie. Zgodnie z tym słowo wino – bez użycia dodatkowych określeń uzupełniających, jak np. wino z dzikiej róży, może być stosowane wyłącznie do alkoholu otrzymanego z winogron. Natomiast w czekoladzie powinniśmy znaleźć wyroby kakaowe, np. miazga kakaowa, kakao, tłuszcz kakaowy, i cukry, w tym nie mniej niż 35 proc. suchej masy kakaowej. Dla odróżnienia czekolada mleczna zawiera dodatkowo mleko lub produkty mleczne i już tylko nie mniej niż 25 proc. suchej masy kakaowej.
REKLAMA
Najwięcej nieprawidłowości dotyczyło wykrycia, w trakcie badań laboratoryjnych, przekroczonego pięcioprocentowego limitu dozwolonych tłuszczów roślinnych stanowiących zamienniki tłuszczu kakaowego oraz obecności zamienników niezadeklarowanych.
Wśród wymogów odnoszących się do oznakowania warto wymienić obowiązek podawania m.in. na czekoladzie, czekoladzie mlecznej i do picia informacji o treści masa kakaowa minimum …% czy oprócz tłuszczu kakaowego zawiera tłuszcze roślinne. Nieprawidłowości stwierdzone przez IH dotyczyły przede wszystkim braku tych informacji, czy zastosowania nieodpowiedniej nazwy rodzajowej czekolady – producent podał nazwę „Orzechy laskowe w czekoladzie”, ale zadeklarowany skład polewy odpowiadał czekoladzie mlecznej. Z kolei pojawiające się na opakowaniach owoce lub użycie ich określeń w nazwie nie zawsze oznaczało, że je tam znajdziemy.
Polecamy: Co się składa na sukces biznesowy
Zgodnie z przepisami unijnymi winem jest produkt otrzymywany wyłącznie z winogron. Stosowanie tego określenia w nazwach win uzyskanych w wyniku fermentacji innego owocu jest możliwe, ale tylko w połączeniu z nazwą użytego owocu np. wino z czarnego bzu. Najwięcej zastrzeżeń dotyczyło zbyt wysokiej lub zbyt niskiej zawartości cukrów i obniżonej zawartości alkoholu. Z kolei nieprawidłowości w oznakowaniu polegały m.in. na stosowaniu wprowadzających w błąd określeń – użyto określenia wino, podczas gdy był to napój winopochodny aromatyzowany (sangria) lub wino aromatyzowane (wermut) czy podaniu sprzecznych informacji o produkcie – importer deklarował wino czerwone, producent – białe.
Źródło: UOKiK
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA