Nerwowo na zagranicznych parkietach
REKLAMA
REKLAMA
Ewentualny atak na poziom 1150 punktów „z marszu” wydaje się dość mało prawdopodobny. Może on nastąpić po niewielkiej korekcie w dół. Jeśli byki chcą utrzymać przewagę, jego przekroczenie powinno być jednak dość zdecydowane i wyraźne. A do tego potrzebny jest silny pozytywny impuls, na przykład w postaci dobrych informacji z gospodarki.
REKLAMA
REKLAMA
Czwartkowe dane dotyczące wniosków o zasiłek dla bezrobotnych i piątkowe o dynamice sprzedaży detalicznej oraz nastrojach konsumentów mogą do tego nie wystarczyć. Pokonanie szczytu to jednak tylko połowa drogi do sukcesu. Gdyby tak się stało, byki będą musiały zrobić spory wysiłek, by utrzymać indeksy powyżej tego poziomu.
Wówczas byłaby szansa przynajmniej na dłuższy ruch w bok w oczekiwaniu na wyraźniejsze sygnały dotyczące zaostrzania polityki pieniężnej. Większość amerykańskich ekonomistów ankietowanych przez National Association of Business Economics spodziewa się podwyższenia stóp w ciągu sześciu miesięcy. Rynki często bywają szybsze i „mądrzejsze” od ekonomistów, więc należy się wkrótce spodziewać ich reakcji.
Azjatyckie rynki, choć poruszają się na ogół swoją ścieżką, także zanotowały zahamowanie zwyżek lub niewielką korektę. Po dwóch dniach mocnych wzrostów, dziś o 0,2 proc. zniżkował japoński Nikkei. Niewielkie spadki miały miejsce także w Bombaju, Kuala Lumpur i Bangkoku. W Szanghaju indeksy zwyżkowały o 0,2-0,5 proc. Symbolicznie wzrosły wskaźniki w Hong Kongu i na Tajwanie.
REKLAMA
Główne parkiety europejskie zaczęły dzień w okolicach poniedziałkowego zamknięcia. Sytuacja szybko jednak zaczęła się pogarszać, a głównym powodem były spadki kontraktów na amerykańskie indeksy, zwiastujące korektę. Około południa indeksy w Paryżu, Londynie i Frankfurcie zniżkowały po 0,5-0,7 proc.
Na pozostałych parkietach było podobnie, zwyżkujących indeksów nie sposób było dostrzec. Liderami spadków były Ateny, Moskwa, Ryga i Tallin, gdzie wskaźniki traciły od 1,5 do 2,5 proc. Indeks giełdy węgierskiej zniżkował o 1,4 proc., w Pradze zniżka sięgała zaledwie 0,2 proc., a w Sofii 0,6 proc. Do końca dnia niewiele się zmieniło.
Tuż po godzinie 16.00 Paryski CAC40 tracił 0,2 proc., londyński FTSE spadał o 0,6 proc., a DAX zniżkował o 0,3 proc. Lekko nad kreskę zdołał się wybić jedynie praski PX50.
Zobacz także: Komentarze rynkowe Wieszjak.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.