Optymizm finansowy wśród Polaków rośnie
REKLAMA
REKLAMA
Więcej ankietowanych ocenia swoją sytuację materialną pozytywnie (36,3 proc.) niż negatywnie (16 proc.). Większość jest przekonanych, że w ciągu roku nie ulegnie ona zmianie (72,5 proc.). To znacząca poprawa w porównaniu z rokiem ubiegłym, kiedy to 21 proc. z nas nie było zadowolonych z własnej sytuacji materialnej.
REKLAMA
To zaskakujący wynik w kontekście informacji w mediach. Polacy okazali się być racjonalni i odporni na propagandę kryzysową. Nie daliśmy się ponieść fali paniki – powiedział Andrzej Sadowski, wiceprezydent Centrum im. A. Smitha.
Badanie dowodzi również, że to, czy posiadamy oszczędności nie zależy tylko od naszych dochodów i innych zmiennych demograficznych, ale także od postaw psychologicznych.
Co ciekawe, więcej oszczędności mają osoby zadowolone z życia. Pesymiści częściej wydają całe zasoby finansowe. Najbardziej pozytywne podejście do oszczędzania mają osoby wykształcone, pracujące zawodowo, zadowolone z życia, aktywne, otwarte na nowości i nowe technologie. Pieniądze są dla nich ważne. Ich wydawanie przychodzi im łatwo, ale jednocześnie są w stanie regularnie oszczędzać pewną sumę pieniędzy. Osoby te mają zaufanie do instytucji finansowych. W pełni korzystają z wszelkich instrumentów finansowych i akceptują je. Zdecydowana większość posiada oszczędności i są to znaczne sumy.
Nie oszczędzają osoby mało zadowolone ze swojego życia, bierne zarówno w życiu osobistym, jak i społecznym. Pesymistycznie też oceniają perspektywy na przyszłość.
REKLAMA
- Brak oszczędności w tym segmencie nie wynika z wysokości dochodów. Często są to osoby o wysokich dochodach. W dużym stopniu wyznają kult pieniądza – uważają, że pieniądze są miarą wartości człowieka i głównym miernikiem jego sukcesu - powiedziała dr hab. Dominika Maison.
Konsumują na bieżąco, to co zarobią. Uważają także, że „prawdziwe” pieniądze to gotówka, darzą banki niskim zaufaniem i niechętnie korzystają z ich usług. Nie do końca rozumieją działanie instytucji finansowych, uważają, że banki bogacą się kosztem „zwykłych” ludzi, w związku z tym preferują tradycyjny obieg pieniędzy („z ręki do ręki”).
Z badania wynika również, że w Polsce w dalszym ciągu panuje tzw. „kult gotówki”. Polega on na traktowaniu gotówki jako jedynych prawdziwych pieniędzy. Ponad 40 proc. z nas woli otrzymywać pieniądze z ręki do ręki.
Nasilenie tej postawy obserwujemy wśród ludzi starszych (65+), z podstawowym wykształceniem, o niskich dochodach. Kult gotówki jest również pochodną braku odpowiednich produktów finansowych, kierowanych do innych grup społecznych niż ulubiony przez banki segment, tzw. „spełniona elita”. To ci, którzy mają wiedzę finansową i rozumieją skomplikowane produkty bankowe.
Tymczasem, jak pokazują statystyki, łączna suma oszczędności w pozostałych grupach społecznych, która nie jest inwestowana jest większa niż w grupie „spełniona elita”. – mówi Cezary Kaźmierczak z agencji MMT Management.
REKLAMA
Dlatego brak zainteresowania instytucji finansowych pozostałymi segmentami jest kuriozalny. Komunikacja banków kierowana jest wyłącznie do „spełnionej elity”, pozostałe grupy są pomijane. Ne ma dla nich produktów, w ogóle nie rozumieją obecnych komunikatów reklamowych. Większość osób utożsamia konto oszczędnościowe z kontem bieżącym.
To sytuacja analogiczna do operatorów komórkowych kilka lat temu. Przez długi czas telefonie komórkowe mówiły tyko do biznesu. Telefon komórkowy był narzędziem biznesmena. Z czasem dostrzeżono inne segmenty i teraz mamy również usługi i produkty do najróżniejszych grup: uboższych, starszych etc. Ta zmiana komunikacji i doboru produktów jest wciąż przed sektorem finansowym.
Zobacz także: Firma.wieszjak.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.