Jak ograniczyć koszt serwisowania paneli słonecznych?
REKLAMA
REKLAMA
Inwestycja w panele słoneczne
dwa lata temu średni koszt zbudowania farmy fotowoltaicznej o mocy 1 MW wynosił ok. 2,5 mln zł. Przy dzisiejszych cenach, wartość takiej inwestycji szacować można już na kwotę ok. 4,5 – 4,8 mln zł za 1 MW. Oprócz kosztów poniesionych na samą budowę, właściciele farm muszą się także liczyć z bieżącymi wydatkami eksploatacyjnymi, które mogą wynieść od 50 do 70 tys. zł. rocznie. Przy założeniu, że cykl życia elektrowni słonecznej wynosi 25 lat, czas zwrotu z inwestycji w fotowoltaikę może wynieść 8-10 lat. Oczywiście, jeśli inflacja nie pobije w tym czasie kolejnych rekordów.
REKLAMA
Szybsze naprawy – szybsze zyski
REKLAMA
Jednym z największych obciążeń finansowych dla właścicieli farm fotowoltaicznych jest konieczność prowadzenia regularnych inspekcji instalacji. Polskie prawo budowlane stanowi, że przeglądów takich dokonywać należy co najmniej raz na 5 lat. Firmy dostarczające panele często oczekują również od swoich klientów dodatkowych przeglądów gwarancyjnych, przeprowadzanych raz na 2 lata lub nawet co roku. Kontrola ma oczywiście na celu wczesne wykrywanie ewentualnych usterek i zapobieganie uszkodzeniom paneli, a nawet groźnym pożarom. Każda inspekcja pochłania jednak czas i może się wiązać z koniecznością wyłączenia części farmy z eksploatacji.
Czas przeprowadzenia przeglądu można skrócić dzięki inspekcjom termowizyjnym prowadzonym przy użyciu dronów. Specjalistyczne oprogramowanie potrafi w pełni automatycznie wykryć i skategoryzować potencjalne usterki paneli. Na podstawie zdjęć wykonanych z powietrza, tworzony jest raport, w którym precyzyjnie zlokalizowane są potencjalne defekty instalacji. Inspektor może dzięki zebranym w ten sposób danym niezwłocznie przystąpić do działania, sprawdzić i naprawić lub wymienić uszkodzoną część panelu. To wymierne oszczędności dla właściciela farmy.
Raporty z inspekcji termowizyjnych
- Przy tworzeniu raportów z inspekcji termowizyjnych kluczowe znaczenie ma czas. Dobrze, jeśli oprogramowanie wykorzystywane do diagnozowania stanu farm jest w stanie przetwarzać zebrane dane w ciągu kliku godzin - mówi Jacek Pawełczyk, CEO firmy SENSE Software.
-Takie tempo analizy danych termowizyjnych zapewnić mogą rozwiązania wykorzystujące sieci neuronowe i algorytmy deep learning. Sztuczna inteligencja może błyskawicznie analizować pochodzące z drona obrazy termiczne i na bieżąco informować o wykrytych nieprawidłowościach. Krótszy czas reakcji to szybka konserwacja i pełna wydajność energetyczna farmy – dodaje Pawełczyk.
REKLAMA
REKLAMA