REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Producenci miodów pitnych apelują o zmiany

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Producenci miodów potnych apelują o zmiany
Producenci miodów potnych apelują o zmiany
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Miód pitny jest jednym z najstarszych napojów alkoholowych, kojarzy się z polską kulturą czasów szlacheckich. Związek Pracodawców Polska Rada Winiarstwa apeluje o stosowne zmiany dla producentów miodów pitnych. Czy w Polsce może być boom na miody pitne na podobieństwo tego w USA? 

Producenci miodów potnych apelują o zmiany 

REKLAMA

Tradycja – w tym przypadku to słowo kluczowe. Polscy producenci miodów pitnych są nią bardzo związani, tradycyjne wymagania zostały bowiem wpisane do ustawy. Tymczasem rynek napojów alkoholowych w ostatnich latach uległ istotnym zmianom, zauważają  wytwórcy i apelują o stosowne zmiany regulacji. Wniosek w tej sprawie, będący efektem trwających prawie rok analiz i konsultacji branży, trafił właśnie na biurko ministra rolnictwa. Miodosytnicy wnioskują o rozszerzenie możliwości produkcji.

REKLAMA

- Coraz większą popularnością cieszą się lżejsze wyroby, charakteryzujące się niższą zawartością alkoholu i cukru oraz innowacyjnymi smakami i aromatami. Producenci napojów na bazie miodu pszczelego dostrzegają te zmiany i widzą potrzebę dostosowania przepisów, tak aby możliwa była produkcja wyrobów na bazie miodu pszczelego, które odpowiadają oczekiwaniom konsumentów. Jednocześnie za kluczowe uznają utrzymanie wysokiej jakości tej kategorii produktów. Opowiadają się za zachowaniem tradycyjnego charakteru miodów pitnych oraz specyficznego, charakterystycznego dla Polski podziału, który uwzględnia proporcje miodu i wody. Równocześnie uznają za istotne rozszerzenie asortymentu o produkty o niższej słodyczy, mniejszej zawartości alkoholu oraz bogatszą gamę wariantów smakowych. Podkreślają również konieczność, aby informacje umieszczone na etykietach miodów pitnych były bardziej zrozumiałe dla konsumentów, którzy nie są zaznajomieni z tą kategorią wyrobów, jak również dla osób nabywających polskie miody pitne za granicą. Zwracają uwagę na potrzebę modyfikacji wybranych parametrów, którymi zgodnie z rozporządzeniem, mają charakteryzować miody pitne – czytamy w piśmie. 

Miody pitne mają potencjał

Jak tłumaczy Prezes Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa, jest o co walczyć – miody pitne to kategoria z olbrzymim potencjałem. Z jednej strony mamy firmy, które potrafią robić znakomite miody pitne, z drugiej – Polska ma piękną tradycję w tej dziedzinie. Ta jednak wymaga odświeżenia. 

REKLAMA

- Styl miodów pitnych produkowanych w Polsce jest konserwatywny, a wynika to z przepisów prawnych, które bardzo szczegółowo określają zasady ich produkcji, nie pozostawiając zasadniczo przestrzeni na innowacje – mówi Magdalena Zielińska, Prezes ZP PRW. - Ograniczają producentów i nie pozwalają im odpowiedzieć na trendy obserwowane aktualnie na rynku alkoholi. Konsumenci oczekują wyrobów lżejszych, mniej słodkich, o niższych zawartościach alkoholu lub wręcz odalkoholizowanych. Ustawa o wyrobach winiarskich blokuje możliwości takiej produkcji, zależy nam zatem na jej nowelizacji – tłumaczy Magdalena Zielińska. 

Miodosytnikom najbardziej zależy na tym, aby zaciekawić swoimi produktami szersze grono konsumentów i to w różnym wieku. A że jest to możliwe, najbardziej widać w przypadku USA. To tam działa najwięcej miodosytni i to tam miodosytnictwo przeżywa niewiarygodny rozwój. 

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jak podaje amerykańska organizacja zrzeszająca producentów miodów pitnych - The American Mead Makers Association, funkcjonuje tam już ponad 500 miodosytni, podczas gdy dwadzieścia lat temu było ich zaledwie kilkadziesiąt. Analitycy badający rynek przewidują, że w najbliższym dziesięcioleciu trend ten będzie się rozwijał dzięki zainteresowaniu konsumentów kraftowymi, lokalnymi produktami. Prognozy wskazują, że jego wartość globalna wzrośnie z 591,5 mln USD w 2024 roku do 1 395,7 mln USD w 2032 roku.

- Cechą amerykańskich miodów pitnych jest ich różnorodność w aspekcie stylów i składników. Tamtejsze produkty mają szeroki zakres zawartości alkoholu oraz poziomu słodkości - od wytrawnych do bardzo słodkich. Innowacyjność przejawia się w stosowaniu różnych, często bardzo oryginalnych dodatków. Producenci eksperymentują, stosując rozmaite zioła, przyprawy, owoce, a nawet warzywa – mówi Prezes ZP PRW, Magdalena Zielińska. 

- My też byśmy tak chcieli – przyznaje Krzysztof Piwowar, właściciel Pasieki Dziki Miód. Choć początki firmy były skromne, dziś roczna produkcja to nawet 30 tysięcy litrów. Na swoim koncie miodosytnia ma 35 medali  na światowych konkursach. - Nasze miody są niezwykle popularne w Niemczech i USA. Właśnie tam trafia sporo naszej produkcji.  Powiem tak: zmiany o które apelujemy, byłyby dla nas nowym rozdziałem. Byłaby to szansa na dotarcie do nowej grupy odbiorów – młodych ludzi, którzy jeżdżą po świecie, próbują nowych rzeczy, a potem szukają tych samych smaków – tłumaczy Krzysztof Piwowar. 

Bogata tradycja trunków

Miody pitne są uznawane przez historyków za najstarsze napoje alkoholowe, znane wielu cywilizacjom na świecie. Miodosytnictwo rozwinęło się głównie tam, gdzie ze względów klimatycznych, utrudniona była uprawa winorośli. W Polsce traktowane są niemalże jako trunek narodowy. Pierwsze wzmianki o miodach (pitych w kraju Mieszka I) znaleziono już w zapiskach Ibrahima Ibn Jakuba z końca X wieku. Informacje na ten temat można również odnaleźć w Kronikach Galla Anonima.

– Bogate źródła historyczne opisujące polskie tradycje kulinarne przedstawiają rodzaje tych napojów i wyróżniają półtoraki, dwójniaki, trójniaki i czwórniaki (podział ze względu na stosunek miodu pszczelego i wody w gotowym trunku) – wyjaśnia Magdalena Zielińska, Prezes ZP PRW. –  Nie każdy konsument jednak zna te tradycyjne określenia. Wielu osobom trudno jest ocenić, jaki poziom słodyczy się pod nimi kryje, a dla wielu to kluczowa informacja. Dlatego w naszym wniosku do ministerstwa zaproponowaliśmy modyfikację zasad znakowania miodów pitnych, aby etykiety były czytelne i zrozumiałe nie tylko dla koneserów tych trunków.

- Miód pitny jest napojem, który zyskuje na popularności, ale wciąż nie jest szeroko dostępny jak inne trunki - wyjaśnia Mateusz Szydłowski, technolog w firmie Mazurskie Miody. - Ze względu na czasochłonny i skomplikowany proces oraz wysokie koszty produkcji, miód pitny jest zwykle droższy w przeciwieństwie do innych alkoholi, co może zniechęcać niektórych konsumentów, a zwłaszcza tych, którzy nie są zaznajomieni z tym produktem. Dodatkowym problemem jest zakaz promocji wyrobów winiarskich, co sprawia że miód pitny jest nadal produktem niszowym.

 Wszystko to sprawia, że w Polsce zarejestrowanych jest zaledwie 30 producentów miodów pitnych. Wytwarzają oni około 0,7 mln l miodu pitnego rocznie. 

Miody pitne doceniane za granicą 

Jak zauważa Radosław Janik, Prezes Spółdzielni Pszczelarskiej APIS w Lublinie, polskie miody pitne już cieszą się zainteresowaniem zagranicznych klientów, szczególnie w Niemczech, Austrii, Szwecji i  USA. Doceniane są za swoją unikalność, tradycyjne receptury i wyjątkowy smak, które wyróżniają je w segmencie alkoholi premium. Są one postrzegane jako luksusowy produkt idealny na specjalne okazje.

- Przed miodami pitnymi jest przyszłość, szczególnie w kontekście rosnącej popularności produktów naturalnych, rzemieślniczych i tradycyjnych. Konsumenci coraz bardziej doceniają autentyczność i unikalność, co sprzyja rozwojowi tej kategorii. Dzięki wsparciu prawnemu, promocji oraz umiejętności połączenia tradycyjnych metod produkcji z nowoczesnym marketingiem, miody pitne mają szansę zdobyć trwałe miejsce na rynku krajowym i międzynarodowym – uważa Radosław Janik. 

- Jesteśmy dumni z miodosytniczych tradycji Polski i wierzymy, że zaproponowane przez nas zmiany przepisów zapewnią ich zachowanie, przyczynią się do renesansu tradycyjnych miodów pitnych, ale także do dalszego rozwoju tej kategorii produktów. Zależy nam na tym, aby miodosytnictwo w Polsce się rozwijało. Nie chcielibyśmy pozostać w niszy, na peryferiach miodowej rewolucji, którą obserwujemy na świecie – podsumowuje Magdalena Zielińska, Prezes Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa. 

Związek Pracodawców Polska Rada Winiarstwa – największa organizacja w kraju, zrzeszająca podmioty branży winiarskiej.

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Infor.pl

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Źródło zewnętrzne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Relaks nie jest dla słabych. Dlaczego liderom tak trudno jest odpoczywać?

Wyobraź sobie, że siedzisz z kubkiem ulubionej herbaty, czujesz bryzę morską, przymykasz oczy, czując promienie słońca na twarzy i… nie masz wyrzutów sumienia. W twojej głowie nie pędzi pendolino tematów, kamieni milowych i zadań, które czekają w kolejce do pilnej realizacji, telefon służbowy milczy. Brzmi jak science fiction? W świecie liderów odpoczynek to często temat tabu, a relaks – luksus, na który prawdziwy przywódca nie może sobie pozwolić. Uważam, że to już najwyższy czas, abyśmy przestali się oszukiwać i zaczęli zadawać niewygodne pytania dotyczące relaksu – przede wszystkim sobie - powiedziała Dyrektorka zarządzająca, dyrektorka Departamentu Zasobów Ludzkich i Organizacji w KIR Dorota Dublanka.

Polscy wykonawcy działający na rynku niemieckim powinni znać VOB/B

VOB/B nadal jest w Niemczech często stosowanym narzędziem prawnym. Jak w pełni wykorzystać zalety tego sprawdzonego zbioru przepisów, minimalizując jednocześnie ryzyko?

BCC ostrzega: firmy muszą przyspieszyć wdrażanie KSeF. Ustawa już po pierwszym czytaniu w Sejmie

Prace legislacyjne nad ustawą wdrażającą Krajowy System e-Faktur (KSeF) wchodzą w końcową fazę. Sejm skierował projekt nowelizacji VAT do komisji finansów publicznych, która pozytywnie go zaopiniowała wraz z poprawkami.

Zakupy w sklepie stacjonarnym a reklamacja. Co może konsument?

Od wielu lat obowiązuje ustawa o prawach konsumenta. W wyniku implementowania do polskiego systemu prawa regulacji unijnej, od 1 stycznia 2023 r. wprowadzono do tej ustawy bardzo ważne, korzystne dla konsumentów rozwiązania.

REKLAMA

Ponad 650 tys. firm skorzystało z wakacji składkowych w pierwszym półroczu

Zakład Ubezpieczeń Społecznych informuje, że w pierwszym półroczu 2025 r. z wakacji składkowych skorzystało 657,5 tys. przedsiębiorców. Gdzie można znaleźć informacje o uldze?

Vibe coding - czy AI zredukuje koszty tworzenia oprogramowania, a programiści będą zbędni?

Kiedy pracowałem wczoraj wieczorem nad newsletterem, do szablonu potrzebowałem wołacza imienia – chciałem, żeby mail zaczynał się od “Witaj Marku”, zamiast „Witaj Marek”. W Excelu nie da się tego zrobić w prosty sposób, a na ręczne przerobienie wszystkich rekordów straciłbym długie godziny. Poprosiłem więc ChatGPT o skrypt, który zrobi to za mnie. Po trzech sekundach miałem działający kod, a wołacze przerobiłem w 20 minut. Więcej czasu zapewne zajęłoby spotkanie, na którym zleciłbym komuś to zadanie. Czy coraz więcej takich zadań nie będzie już wymagać udziału człowieka?

Wellbeing, który naprawdę działa. Arłamów Business Challenge 2025 pokazuje, jak budować silne organizacje w czasach kryzysu zaangażowania

Arłamów, 30 czerwca 2025 – „Zaangażowanie pracowników w Polsce wynosi jedynie 8%. Czas przestać mówić o benefitach i zacząć praktykować realny well-doing” – te słowa Jacka Santorskiego, psychologa biznesu i społecznego, wybrzmiały wyjątkowo mocno w trakcie tegorocznej edycji Arłamów Business Challenge.

Nie uczą się i nie pracują. Polscy NEET często są niewidzialni dla systemu

Jak pokazuje najnowszy raport Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, około 10% młodych Polaków nie uczy się ani nie pracuje. Kim są polscy NEET i dlaczego jest to realny problem społeczny?

REKLAMA

Polska inwestycyjna zapaść – co hamuje rozwój i jak to zmienić?

Od 2015 roku stopa inwestycji w Polsce systematycznie spada. Choć może się to wydawać abstrakcyjnym wskaźnikiem makroekonomicznym, jego skutki odczuwamy wszyscy – wolniejsze tempo wzrostu gospodarczego, mniejszy przyrost zamożności, trudniejsza pogoń za Zachodem. Dlaczego tak się dzieje i czy można to odwrócić? O tym rozmawiali Szymon Glonek oraz dr Anna Szymańska z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Firma za granicą jako narzędzie legalnej optymalizacji podatkowej. Fakty i mity

W dzisiejszych czasach, gdy przedsiębiorcy coraz częściej stają przed koniecznością konkurowania na globalnym rynku, pojęcie optymalizacji podatkowej staje się jednym z kluczowych elementów strategii biznesowej. Wiele osób kojarzy jednak przenoszenie firmy za granicę głównie z próbą unikania podatków lub wręcz z działaniami nielegalnymi. Tymczasem, właściwie zaplanowana firma za granicą może być w pełni legalnym i etycznym narzędziem zarządzania obciążeniami fiskalnymi. W tym artykule obalimy popularne mity, przedstawimy fakty, wyjaśnimy, które rozwiązania są legalne, a które mogą być uznane za agresywną optymalizację. Odpowiemy też na kluczowe pytanie: czy polski przedsiębiorca faktycznie zyskuje, przenosząc działalność poza Polskę?

REKLAMA