Produkcja piwa w Polsce zmalała, ale wciąż jesteśmy w czołówce w UE. Rekordową ilość piwa produkują... Niemcy
REKLAMA
REKLAMA
Polska w czołówce producentów piwa
REKLAMA
Pomimo spadków, Polska wciąż utrzymuje się w czółowce producentów piwa. Jak informuje NielsenIQ w 2023 r. Polacy utrzymali 3. miejsce w Unii Europejskiej pod względem produkcji piwa, osiągając wynik prawie 38 mln hl. Przed nami znajdują się Hiszpanie (ponad 40 mln hl) i absolutni liderzy rankingu – Niemcy (prawie 90 mln hl). Jednak branża browarnicza w Polsce regularnie maleje od 2019 r., a minione 12 miesięcy odbiło się na portfelach przedsiębiorców szczególnie źle. W 2023 r. sprzedaż piw spadła o prawie 7%. Wynika to ze wzrostu cen alkoholi niskoprocentowych, te bowiem podrożały o 15%, a najważniejsze przyczyny to inflacja oraz wzrost stawki akcyzy. Piwowarzy powinni więc poszukać nowych sposobów na zmniejszenie kosztów.
REKLAMA
Przemysłowa produkcja piwa to skomplikowany proces. Składa się z dwóch głównych faz: ciepłej i zimnej. Za tymi prostymi pojęciami kryje się jednak szereg czynności, które trzeba wykonać starannie, aby niczego nie zepsuć: śrutowanie słodu, zacieranie w kadzi, filtracja, gotowanie brzeczki z chmielem, fermentacja, leżakowanie, butelkowanie... Sprawę komplikują preferencje konsumentów. Według badania przeprowadzonego dla ZPPP Browary Polskie, 74 proc. respondentów lubi mieć wybór jeśli chodzi o smaki i odmiany piwa. Jednak różne rodzaje piwa to różne procesy często na tej samej linii produkcyjnej, wiele receptur i jeszcze więcej etapów, na których można popełnić błąd, wpływający na jakość trunku.
Najważniejszy jest smak
REKLAMA
Usprawnienie na produkcji jest konieczne. Oczywiście browary posiłkują się systemami, które automatyzują produkcję piwa, kontrolują dozowanie składników czy też monitorują parametry w kadziach, kotłach warzelnych i tankach. W przypadku produkcji przemysłowej, bez pomocy takich rozwiązań trudno byłoby zachować odpowiednią jakość piwa, ale przede wszystkim powtarzalność smaku – w końcu dla 72 proc. konsumentów smak jest najważniejszym czynnikiem przy wyborze piwa. Dodatkowo co drugi kupujący zwraca uwagę na skład produktu.
W wielu browarach do sterowania procesem produkcji piwa używa się stosunkowo prostych urządzeń, które działają według ustalonej kolejności kroków. Każdy krok jest dokładnie zaplanowany i nie można go łatwo zmienić w trakcie pracy. Oznacza to, że pracownicy browaru nie mogą szybko reagować na nieoczekiwane problemy, co nierzadko prowadzi do strat finansowych. Niedawno ABB wprowadziła na rynek system, który z jednej strony kontroluje i steruje procesem warzenia i fermentacji w sposób wydajny, a z drugiej umożliwia ingerencję w ten proces na bieżąco w trybie online. Co więcej, cały proces można zasymulować jeszcze przed jego uruchomieniem, a dzięki informacjom zaszytym w aplikacyjnej bibliotece, system podpowie jakiego typu trunek będzie efektem końcowym. Jednocześnie – znając ograniczenia technologiczne zakładu – uniemożliwi wpisanie takich parametrów, które źle wpłynęłyby na jakość piwa.
– Takie rozwiązanie przynosi szereg korzyści od etapu planowania produkcji, przez zmianę receptur, a na samym procesie produkcji skończywszy. Dodatkowo zaawansowane rozwiązania Batch Report dają obsłudze ruchowej pełen obraz poszczególnych partii produkcji, a powtarzalne receptury mogą być ze sobą porównywane – mówi Marek Strymer, dyrektor sprzedaży w biznesie Automatyki Procesowej ABB w Polsce.
Usprawnienie procesu i oszczędności
Najnowsza wersja BeerMakera może obsługiwać również fazę zimną procesu produkcji piwa, a więc fermentację, dojrzewanie i filtrację (wcześniejsza wersja systemu była przystosowana jedynie dla fazy ciepłej). A to ta część procesu, która jest kluczowa jeśli chodzi o wprowadzania zmian w recepturze, czyli ingerowanie w smak piwa. Większa kontrola nad procesem to również większe oszczędności. A to bardzo istotna kwestia. Według danych ZPPP Browary Polskie, w 2022 r. koszty produkcji piwa w Polsce wzrosły średnio aż o około 25 proc. rok do roku.
– Istnieją jednak cyfrowe rozwiązania, dzięki którym na tej samej linii produkcyjnej można wytwarzać różne gatunki piwa, a także w sposób kreatywny wpływać na proces warzenia i fermentacji. A wszystko to z zachowaniem najwyższych standardów w zakresie reżimów produkcyjnych i z perspektywą zmniejszenia kosztów energii oraz zużycia wody – dodaje Marek Strymer.
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Infor.pl
REKLAMA
REKLAMA