REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zła kondycja banków w Polsce. Upadek jednego może uruchomić lawinę

Subskrybuj nas na Youtube
Zła kondycja banków w Polsce. Upadek jednego może uruchomić lawinę
Zła kondycja banków w Polsce. Upadek jednego może uruchomić lawinę

REKLAMA

REKLAMA

Niskie stopy procentowe, odpływ kapitału z rynku bankowego, znaczny wzrost ryzyka kredytowego i upadłości banków, które może wywołać falę domina – to główne zagrożenia, którym sektor będzie musiał stawić czoła w nadchodzących miesiącach.

Jak ocenia prof. Marian Noga z wrocławskiej WSB, efektem będzie dalsze zaostrzanie polityki kredytowej, co ograniczy dostępność finansowania w gospodarce, a banki uciekną w inne produkty inwestycyjne.

REKLAMA

– Banki w Polsce są w tej chwili w bardzo złej kondycji. Wyliczenia dla pierwszych czterech miesięcy tego roku pokazują, że z zaplanowanych około 4 mld zł zysku osiągnięto tylko niecałe 2,5 mld zł – mówi prof. Marian Noga, były członek Rady Polityki Pieniężnej, wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu i dyrektor Instytutu Współpracy z Biznesem.

Polecamy: Oferta specjalna: Pakiet książek – Nowa matryca stawek VAT Towary i Usługi z programem INFORLEX PKWiU + CN, stawki VAT i WIS na 2 m-ce

REKLAMA

Według Komisji Nadzoru Finansowego w pierwszych czterech miesiącach tego roku zysk netto sektora bankowego spadł o prawie 44 proc. rok do doku do poziomu 2,39 mld zł. Zbliżone dane opublikował w zeszłym tygodniu Narodowy Bank Polski, który podał, że w okresie styczeń–maj zyski sektora wyniosły 3,38 mld zł, co oznacza spadek o 42,2 proc. r/r.

W czerwcowym „Raporcie o stabilności systemu finansowego. Wydanie specjalne: skutki pandemii COVID-19” NBP ocenił, że w nadchodzącym czasie trzeba spodziewać się znacznego spadku zyskowności sektora. Wpłynie na to m.in. spadek marży odsetkowej wywołany obniżką stóp procentowych, wzrost odpisów na oczekiwane straty kredytowe oraz spadek przychodów z tytułu opłat i prowizji, spowodowany zmniejszonym popytem na usługi bankowe. Jak zauważyli analitycy NBP, polskie banki mają tymczasem niewielki potencjał do głębszego obniżania kosztów.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– Największym zagrożeniem dla banków jest w tej chwili upadłość chociażby jednego z nich, bo to wywoła efekt domina i może pociągnąć za sobą upadek kolejnych – mówi ekspert.

REKLAMA

Jak podkreśla, taki scenariusz reguluje unijna dyrektywa o restrukturyzacji i uporządkowanej upadłości banków (BRRD – Bank Recovery and Resolution Directive), którą musiały zaimplementować państwa członkowskie UE. Niemniej w nadchodzących miesiącach banki będą musiały zmierzyć się z całym szeregiem czynników, które zagrażają stabilności sektora. Jednym z głównych są niskie stopy procentowe (RPP obniżyła główną stopę referencyjną do 0,1 proc. i była to już trzecia obniżka w czasie pandemii) oraz znaczny wzrost ryzyka kredytowego.

– Po pięcioletnim bezruchu RPP trzykrotnie obniżyła stopy procentowe. To spowodowało, że bankom komercyjnym w Polsce w ogóle nie opłaca się akcja kredytowa. Zabezpieczenia kredytu są w tej chwili tak skomplikowane i wywindowane, że właściwie aż niemożliwe do spełnienia i w efekcie akcja kredytowa się zmniejsza, a nie zwiększa. Banki będą teraz uciekać od kredytowania, będą kupować złoto, obligacje, dokonywać inwestycji zagranicznych – prognozuje prof. Marian Noga. – W systemie bankowym jest około 400 produktów, w Polsce jak na razie uruchomionych jest tylko ok. 100. Banki zaczną teraz inwestować w te 300 produktów, w które dotąd jeszcze nie inwestowały.

Na zmiany w polityce kredytowej wskazuje też NBP. Według banku centralnego już w I kwartale tego roku banki zaostrzyły warunki udzielania kredytów we wszystkich segmentach. W przypadku kredytów dla przedsiębiorstw skala tego zaostrzenia była największa od 2009 roku. I choć w kolejnych miesiącach banki spodziewają się dużego spadku popytu na kredyty (zwłaszcza mieszkaniowe, konsumpcyjne i kredyty długoterminowe dla MŚP), to nadal zamierzają kontynuować tę politykę. Jak wskazał NBP, skala tego zaostrzenia będzie znaczna i spowoduje ryzyko nadmiernego ograniczenia dostępności kredytu w gospodarce („Sytuacja na rynku kredytowym II kwartał 2020 r.”).

Według danych BIK w maju tego roku banki i SKOK-i udzieliły dużo mniej wszystkich rodzajów produktów kredytowych. W ujęciu liczbowym  przyznały o prawie 53 proc. mniej limitów kredytowych, o 22 proc. mniej kredytów konsumpcyjnych oraz o 29 proc. mniej kredytów mieszkaniowych. Duże spadki nastąpiły też w ujęciu wartościowym. Dla przykładu wartość udzielanych kredytów konsumpcyjnych spadła prawie o połowę, a mieszkaniowych – o ponad 1/5.

Niskie stopy procentowe – z powodu niskiego oprocentowania lokat i depozytów – zniechęcają do gromadzenia na nich kapitału. W efekcie powinna nastąpić stymulacja gospodarki, ponieważ Polacy zaczną chętniej kupować i zadłużać się, choć jednocześnie zaczną topnieć ich oszczędności. Tymczasem – jak podkreśla ekspert WSB – ta sytuacja prowadzi też do zagrożenia stabilności finansowej banków. Mniejsze zyski oznaczają dla nich mniej pieniędzy, choćby na konieczne inwestycje w cyfryzację i IT. Co więcej, bardzo niska stopa referencyjna sprawi też, że klienci zabiorą kapitał z rynku bankowego na ryzykowny rynek finansowy. W efekcie banki znajdą się w potrzasku, posiadając portfele kredytowe o wyższym ryzyku, notując niższe zyski ze sprzedaży kredytów oraz odpływający kapitał z depozytów.

– Oprocentowanie depozytów jest bliskie zera, co oznacza, że w tej chwili w ogóle się nie opłaca trzymać depozytów w banku. Gospodarstwa domowe nie mają wiedzy z zakresu finansów i bankowości, ale np. obligacje emitowane przez Skarb Państwa będą dla nich zdecydowanie lepsze i bezpieczniejsze niż depozyt bankowy. To oznacza, że nastąpi ucieczka w obligacje. Z kolei bogatsi – tak jak banki – będą uciekać np. w złoto, a jeszcze bogatsi i lubiący ryzyko – na rynek papierów wartościowych i w akcje – ocenia prof. Marian Noga.

Według danych NBP średnie oprocentowanie lokat bankowych zakładanych w kwietniu po raz pierwszy w historii spadło poniżej 1 proc. i wyniosło 0,93 proc. Natomiast strach przed kryzysem i pandemią w połączeniu z bardzo niskim oprocentowaniem lokat sprawił, że nigdy w dotychczasowej historii Polacy nie wypłacili z banków tak dużej gotówki – w marcu i kwietniu było to w sumie 46 mld zł, co oznacza, że kwota gotówki w obiegu wzrosła aż o 20 proc.

stopy procentowe, żeby wzmocnić złotego i przeciwdziałać inflacji, która najdotkliwiej odbija się na budżetach gospodarstw domowych. Dzięki temu banki zaczną powoli odrabiać straty związane z kredytowaniem zarówno ich, jak i gospodarki.

– System bankowy będzie się jednak zmieniał, odchodząc od kredytów i depozytów, czyli od dwóch najważniejszych funkcji banku komercyjnego – mówi prof. Marian Noga.

Więcej informacji o finansach w firmie znajdziesz w serwisie e-firma

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Newseria

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Szczęście i spełnienie może iść w parze

Rozmowa z dr Mary E. Anderson, autorką książki „Radość osiągania” – o tym, jak być szczęśliwym wysoko efektywnym człowiekiem.

Ludzie wciąż listy piszą, ale polecone wysyłają głównie urzędy. Rynek pocztowy w Polsce ma się dobrze

Jednak główną siłą napędową pozostają wciąż usługi kurierskie, które odpowiadają za 73,3 proc. wartości rynku i 56,5 proc. jego wolumenu. Mimo dominacji tego segmentu, istotną rolę wciąż odgrywają przesyłki listowe.

Miód podrożeje, bo prawo wymaga zmiany etykiet na słoikach a to kosztuje

Równo za rok na sklepowych półkach pojawią się nowe etykiety miodu, wynikające z przyjętej unijnej dyrektywy. Wprowadzają one niepozorną, ale mogącą narobić sporo zamieszania zmianę. Jednocześnie nielegalny handel miodem rozwija się niemal bez nadzoru.

Rolnicy radzą sobie dużo lepiej z długami niż firmy przetwarzające plony ich pracy

Polska żywność ma się dobrze, ale kondycja finansowa branży już mniej. Sektor rolno-spożywczy musi oddać wierzycielom 760,6 mln zł, a wiarygodność płatnicza przetwórców i dostawców staje się coraz większym problemem. Nie dotyczy to rolników, którzy na ogół są wiarygodni finansowo.

REKLAMA

Małe firmy z dużymi obawami przed kolejnym wysokim wzrostem płacy minimalnej

Duże wzrosty płacy minimalnej w ostatnich latach hamują wzrost małych i średnich firm. Poza bezpośrednim obciążeniem kosztami pracowniczymi oznaczają dla przedsiębiorców skokowy wzrost koszt w postaci coraz wyższych składek ZUS.

Umowa z influencerem krok po kroku

Szybki rozwój marketingu internetowego otworzył przed markami i twórcami zupełnie nowe perspektywy współpracy. W dobie cyfrowej rewolucji, influencerzy stali się kluczowymi partnerami w promocji produktów i usług, oferując unikatowy sposób docierania do odbiorców (potencjalnych klientów marek). Współpraca z twórcami, choć niezwykle efektywna, wiąże się jednak z szeregiem wyzwań prawnych, które wymagają szczególnej uwagi. Odpowiednie uregulowanie wzajemnych praw i obowiązków jest fundamentem sukcesu i bezpieczeństwa obu stron, minimalizując ryzyko sporów i nieporozumień.

Deregulacja: rząd naprawia prawo, ale przedsiębiorcy nie są zadowoleni z zakresu i tempa zmian w przepisach

Przedsiębiorcy przekonują, że Polska musi być krajem ze sprawną strukturą przepisów. Mimo postępów nadal wiele zagadnień z prawa budowlanego, pozwoleń na zatrudnienie czy przepisów związanych z regulacją handlu i usług zdają się być niepotrzebnym mnożeniem administracji.

Czy konto firmowe jest obowiązkowe?

Przy założeniu firmy musisz dopełnić wielu formalności. O ile wybór nazwy przedsiębiorstwa, wskazanie adresu jego siedziby, czy wskazanie właściwego PKD są obligatoryjne, o tyle otworzenie rachunku firmowego niekoniecznie. Jednak dużo zależy przy tym od tego, jaka forma działalności jest prowadzona, jakie transakcje są wykonywane i wreszcie, czy chce ona korzystać z mechanizmu split payment.

REKLAMA

Blisko LUDZI i dla LUDZI. Czym Emtor wyróżnia się jako pracodawca na rynku wózków widłowych?

Na przestrzeni lat firma Emtor udowodniła, że sukces w biznesie nie zależy wyłącznie od produktów czy wyników finansowych, ale przede wszystkim od ludzi, którzy ten biznes tworzą. To dzięki zaangażowaniu, lojalności i codziennej pracy zespołów połączenie tradycji z nowoczesnością jest możliwe. Emtor stawia na człowieka – nie tylko jako pracownika, ale jako partnera w budowaniu wspólnej przyszłości. Bo gdy ludzie czują się docenieni, chcą zostać na dłużej. Jak zatem firma buduje swoją przewagę na konkurencyjnym rynku?

Poczta Polska nawiązuje partnerstwo z Temu. Wszyscy dołożymy się do chińskiego giganta?

Poczta Polska poinformowała o nawiązaniu współpracy logistycznej z platformą Temu. Państwowe przedsiębiorstwo rozwija obsługę przesyłek e-commerce. Przesyłki zakupione na chińskiej platformie zakupowej będą dostarczane do klientów w ciągu kilku dni.

REKLAMA